UFC111 - Wyniki!

co to za spameriada?

Toż BJ to znany tłuścioszek. Jemu muskulatura po prostu nie pasuje do twarzy.

w0jt - dobra spameriada, bo to pierwsza od dawna, gdzie nie pada nazwisko na P.

I malo gdybania o Fedorze znowu, wrecz w ogole, jakos zszedl na 2gi plan, bo wiekszosc zafascynowana 'czwórką masakratorów' i ich potencjalnymi konfrontacjami :P

Jakby Fedor był piątym masakratorem wśród nich w UFC to bym był wniebowzięty.. ehh marzenia każdego z nas xD . Nie mogę się też doczekać następnej walki Jona Bone Jonesa!

Ciągnąc dalej offtopic Carwin w poniedziałek poszedł sobie jak gdyby nigdy nic do roboty. Siedzi sobie, liczy spawy i smaruje coś tam w autocadzie

Także Shogun jest dobry ale w LHW a w HW chłopaki by go stłamsili bez problemu.

Dupa. Nie uwierzę puki nie zobaczę A tak poza tym, to ja ciągle wierzę w Cro Copa. Jeśli porządnie przyłoży się do treningów to ma szanse coś jeszcze osiągnąć. W walce z Dos Santosem często odpychał go rękami, zamiast iść na wymiany, fakt, ale myślę, że dałoby się to zmienić. Poza tym Junior jakoś niedosadnie zakończył z nim swoją walkę. Swoją drogą sądzę, że Minotauro też nie jest skreślony. Gdyby sprowadził Caina do parteru to, powiedzmy, że niewiadomo jakby to wszytsko się skończyło.

CroCop imo nie namiesza - nigdy nie był na tyle dobry aby wejść na sam szczyt - ani w K1 ani w Pride, znaczących postępów już raczej nie zrobi, a konkurencja poszła do przodu.

Ja nie wierzę w Mino i Crocopa już - jako największy fan Mino to mówię. Moooże jeszcze dadzą jakąś fajną walkę, ale już do top 3 nie wrócą IMO napewno. Mino na dziś może nawet z Gonzagą polec. A o walce z Cainem rozpisywaliśmy się przed 110 i uważam, że prime Nog i tak nie dałby mu rady, poprostu to dla niego zły przeciwnik.

Dla mnie też Mino a tym bardziej CroCop powinni już sobie darować. Wypełnić kontrakty i szkolić młodych. Podobnie jak reszta legend Pride. Może poza Fiedią. Po prostu już nie te czasy.

Hehe, strach pomyśleć co sądzicie o Ricksonie Co większość sądzi to wiem, bo czytam te forum od dosyć długiego czasu. Wytłumaczcie mi jedną rzecz - skoro 'nie walczył nigdy z nikim dobrym' to ma się rozumieć, że Funaki to cienias? Przecież Funaki oklepał Basa. Co prawda potem mu się zrewanżował, ale... z drugiej strony zastanawia mnie czemu nie przyjął wyzwań wspomnianego Ruttena i innych

Zmieniony przez - Puar w dniu 2010-03-31 22:01:56