BADANIE: najskuteczniejsze ćwiczenia wg.laboratorium Dextera!

artykuł super na pewno przyda mi się, w ustawianiu nowego planu treningowego

sog za art.
Zapoznaje się póki co z dokładnymi jego danymi.

Bardzo ciekawe
Dla mnie nic zaskakującego w sumie tu nie ma, ale dobrze mieć takie porównanie przy wątpliwościach z doborem ćwiczeń.

Wyciskanie zza głowy (barki) owszem najlepiej aktywuje naramienne, jednak wolę wybrać ćwiczenie może odrobinę mniej efektywne ale za to oszczędzające moje stawy.

Co do klatki to w końcu czarne na białym zostało pokazane jak kiepskim ćwiczeniem jest ubóstwiane przez większość bywalców siłowni wyciskanie na ławce poziomej.



SOG już wleciał wcześniej



Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-03-22 13:42:14

tak, wg. mnie przydałoby się jeszcze porównanie wpływu ćwiczeń na stawy, to byłoby coś! wiadomo że każdy ma o tym pojęcie jako takie, ale myślę że byłyby małe niespodzianki w czymś takim... ale chyba nie da się tego zbadać tak łatwo i nie zanosi się na coś takiego, a szkoda!

Dla mnie są właściwie tylko dwie wiadomości które już zapamiętałem po tych całych badaniach, że dipsy z obciążeniem są jednak tak dobre jak zawsze myślałem, oraz że drążek podchwytem to nadal jest ćwiczenie skuteczne. Obydwa wykonuje, ale ciągle miałem wątpliwości a teraz wreszcie święty spokój;] Dodatkowo skos na ławce i hantle - to zbuduje klatę i nie ma co w to powątpiewać już! trochę również z tym bicepsem się zaskoczyłem, znaczy się wiedziałem że pracuje przy plecach, ale żeby ciężej niż na izolacjach!? ładnie.

Mam nadzieję że w zależności od stażu każdy coś z tych badań wyciągnie. Ja raczej nie przewiduje żadnej rewolucji, aczkolwiek miło jest coś robić z przekonaniem że jednak działa tak jak powinno i na co powinno! to już jest mega plus.

Dzięki!


Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-03-22 15:57:36

fajny temat masz Sog-a ode mnie. moze jeszcze jakies cwiczenia na nogi i brzuch zrobili testy?

Dobry art. Teraz wiem czemu miałem lepsze bice od kolegi - on olewał troche podciągania na drążku z ciężarem .

Pompki na poręczach też zauważyłem że są lepsze na cyce niż samo wyciskanie.

Ale co z pozostałymi głowami tricepsa i wyciskaniem francuskim ?

gilotyna - To przypadkiem nie jest szkodliwe na stawy barkowe ?

Zmieniony przez - Yarekbboy w dniu 2010-03-22 20:03:02

gilotyna - To przypadkiem nie jest szkodliwe na stawy barkowe ?

Owszem jest

moze jeszcze jakies cwiczenia na nogi i brzuch zrobili testy?

nie mam NIESTETY pojęcia. W sumie tutaj byłoby trochę mniej filozofii, ale zawsze to nogi;D Może zrobią.

Ale co z pozostałymi głowami tricepsa i wyciskaniem francuskim ?

niestety to jest pierwszy minus. Nie wszystko jest tak dokładnie jakby się chciało.

gilotyna- To przypadkiem nie jest szkodliwe na stawy barkowe ?

każde wyciskanie które opiera się na szerokim uchwycie jest szkodliwe na bary. Gilotyna to MEGA szeroki uchwyt, więc jest MEGA szkodliwe. No ale im szerszy uchwyt tym lepiej znowu klata pracuje... coś k*rwa za coś niestety;] chociaż i tak nawet przez sekundę nie pomyślałem że mógłbym to wykonywać zamiast standardowej skośnej. To podstawa, ja tam żadnej gilotyny wykonywanej przez PRO nie widziałem.


Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-03-22 20:20:51

Simonidas

dużo w tym jest prawdy, lecz jednak do końca bym sie z tym nie zgodził, ponadto troszke róznimy sie w pojęciu izolacji... dla mnie uginanie sztangi np. jest raczej półizolacją- a to jednak dośc duża rożnica, ponadto rozumiem, ze cały czas omawiamy podciaganie na drązku w wersji na najszerszy...

nie wiem, może jestem inny, moze to kwestia techniki lecz bicepsy przy ćwiczeniach na naszerszy u mnie pracuja bez wątpoienia nie tak bardzo- moze świadczyc o tym choćby to, ze potrafię uginanie sztanga zrobić niemal na takim samym cieżarze po podciagnaiu czy wioslowaniu[czy obydwu] niemal na takim samym ciężarze jak na świeżo...

natomiast przy tricepsie nie jest już tak dobrze bo np. po ćwiczeniach na klatkę, czy barki np. wyciskanie sztangi od czoła- ktore notabene uwazam za najlepsze dla rozwoju tricepsa- idzie już dużo gorzej...

mysle też, ze zbyt wiele zależy od różnic osobniczych i od wielu innych czynnikow by można było zanadto uogolniać- choc oczywiście pewne normy istnieją ogolne...

np. zgodziłbym się, ze można świetny plan np. na biceps ulozyć wykorzystując podciąąganie na drżaku- ale w wersji wlaśnie ukierunkowanej nań, np;

-podciaganie podchwytem[wesja na biceps]
-uginanie sztangi lub podobne
-jakas izolacja wlaściwie dobrana do powyższych

uważam to za absolutne minimum wlaściwego treningu u osob zaawansowanych; nie mówię o początkujących bo tutaj trening bez aktywniejszego skierowania sie ku okreslonej hgrupie mięśniowej potrafi -jeszcze- przynosić wiele korzyści.

Robiłem dawno temu gilotyne i pamiętam że świetnie pompowała klate. Ale zaprzestałem ze względu na opinie o szkodliwości. Tylko z tego co mi sie wydaje to w gilotynie nie chodzi tyle o szeroki chwyt co o to żeby opuszczać w okolice szyi, obojczyków ? Czy się myle ?