[BLOG] timmek / DZIENNIK - masa, sylwetka

Powodzenia Timmek.
Btw, jako że przy Makro jest tylko P. Hut, poprosiłam o łososia, ale kelner powiedział "nie warto, to jest taki mały kawałeczek jak mój notes" ;p No, ale Cezar to tylko masa sałaty i trochę kuraka, żadnego pomidorka nawet... eh.

hehe dobry kelner :P chyba wpadłaś mu w oko :D

powoli do przodu

w sumie nie było ciężko, dalej mam problemy z wykończeniem na skosie, chyba troche za duży cieżar , męczy mnie prosta...
zobaczymy jak poleci za tydzień

ostatnio spor rzeczy na głowie, micha średnio trzymana ;/ mam nadzieję że od nowego tygodnia lepiej to będzie wyglądało ;)

dzisiaj nogi fajnie poszły, aczkolwiek czuje jeszcze mały zapas w przysiadzie, za tydzień spróbuję 87,5kg

dbaj o miche! to podstawa do ladnej kraty:) fajnie miec zapas - wtedy nie mozesz sie nast. treningu doczekac, zeby sie sprawdzic, ile jeszcze mozesz^^ :) pozro ;)

o godzinie 19:00 byłem na godzinnym treningu biegowym, ostro było zważywszy na to że był to pierwszy taki trebning od grudnia :D
o 21:00 udałem się na siłkę, plecy i biceps,
widoczny zapas w wiosłowaniu sztangą, następnym razem chyba spróbuję zacząć podciąganie od 8 powtórzeń

Po godzinie biegania trening, nieźle. Ale to były aero?, czy coś innego? "trening biegowy" tak odmiennie brzmi

no tak, nie sprecyzowałem :)
moja drużyna piłkarska zaczęła treningi na powietrzu, na początku trzeba coś pobiegać, żeby fizycznie się przygotować... wczoraj to było mniej więcej tak: 3km truchtu, rozciąganie, sprinty 8x30m (przerwy 50m w truchcie), 1km trucht, przebieżki żwawe 8x50m , rozciąganie, trucht ;)

trening trochę "odwalony", spieszyłem sie na sparing mojej drużyny - wygraliśmy 3:2 :)