Ana, widze,że jesteś Wrocławia....
Program nie był ustawiony-wierzcie mi. Wiele sytuacji wyszło spontanicznie .
Klimat był super, choc padło kilka "kontrowersyjnych "pytan, które zaskoczyły niektóre z nas. M.in. o dopingu i odwadnianiu.
Nie podobało mi sie,że nie poruszono kilka istotnych kwestii dotyczacych naszego sportu, np.tego, ze fitneski to nie
kulturystki! A ciągle takiego określenia używano w stosunku do nas. Mysle,że warto, by w takim programie należałoby przynajmniej ogólnie przedstawić, czym sa te dyscypliny. Bo "przecietny" człowiek widzi taka brązowa babeczke z mięśniami i mysli sobie "hello?" o co tu chodzi?Po co taka opalenizna? Po co mięsnie u kobiety? Czemu kobiety tak intensywnie ćwicza na siłowni? I słyszy, ze program jest o silnych kobietach, o kulturystkach. A przeciez to nieprawda. Warto byłoby powiedzieć cos więcej o samych załozeniach naszego sportu i co tak naprawde motywuje kobiety do ćwiczeń siłowych, do regularnych treningów, do walki z własnymi słabosciami. Myslę,że jest wiele ciekawych zagadnień i na pewno wywiązałaby sie interesujaca pogawędka w studio.
Ale oni woleli zrobic show.
Ok, ale i tak fajnie,że nas zaproszono, gdyż każde publiczne wystapienie sprzyja popularyzacji naszego sportu, który tak naprawde mógłby stać sie bardzo medialny!! Kwestia przekazu!
Choć pokazy gimnastyczne zawsze są medialne.
Zapraszam we wt przed tv
Zmieniony przez - DORAFIT w dniu 2010-02-21 04:15:50