Dziennik treningowy autorstwa King14000

24.1.2010r.
Jestem po treningu, który razem z rozgrzewką zajął mi ok.100min

B1 5-5-5-5-5-5
A3 5-5-5-5-5-5
A2 5-5-5-5-5-5
C1 5-5-5-5-5-5
E
Lewa noga 5-5-5-5-5-5
Prawa noga 5-5-5-5-5-5
F 7-6-7-9
Ż 5-5-5
W
Lewa noga 5-5-5-5-5-5
Prawa noga 5-5-5-5-5-5
G 10-10-10-10-10-10
H 5-5-5-5-5
K2 12-12-12
I3 5-5-5

Ćwiczenie H, wykonuję jednak opierając się w powietrzu na pięściach na 2 taboretach, zmieniłem czas odpoczynku w ćwiczeniu W.

Czuję się świetnie, zwłaszcza że wszystko poszło zgodnie z planem przerwy pomiędzy ćwiczeniami tak jak pisałem w poście na poprzedniej stronie

Chciałem żeby było bardziej czytelnie,ale nie można tu używać tabulatorów, i nie może być więcej niż jednej spacji ;)

P.S. Wszystko było zaplanowane, nie doprowadziłem ani razu do upadku mięśniowego

Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-01-24 15:57:09

Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-01-24 15:59:19

Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-01-24 16:10:25

Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-01-24 17:01:40

W sumie zrobiłem teraz na szybko i wychodzi że masz racje - cały czas robiłem jak piszesz tylko z jakiegoś powodu wydawało mi się że jest na równo - mój błąd . Powodzenia życze .

Wczoraj powinno być rozciąganie się, dzisiaj powinien być trening siłowy, niestety, znowu coś mnie złapało i na razie nie chce puścić. Strasznie kaszle i boli mnie gardło :-/ Miałem nadzieję że dzisiaj będę ćwiczył ale chyba nic z tego. Jeżeli chodzi zaś o poprzedni trening, to jeszcze mam zakwasy na łydkach i tricepsach. Napiszę jak będę mógł wrócić do treningów.

Witam po długiej przerwie!
Dopiero wczoraj wieczorem, wróciłem z tygodniowego wyjazdu w góry z moją drużyną. Nie miałem więc zbytnio okazji ćwiczyć, lecz zawsze na jakieś pompeczki znalazł się czas
W każdym razie, jutro powinienem zdać relację z treningu który rozpocznę zapewne przed południem

Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-02-08 21:04:58

Już miałem krzyczeć gdzie się podziewasz Powodzenia i czekam na rozpiske .

Tak przy okazji, to poproszę osobę posiadającą uprawnienia o zmianę nazwy dziennika, mianowicie zabrakło tam jednej "4"

Witam.
Dzisiejszy trening trwał jedynie 40 min. i był wyjątkowo nieudany.
Dzisiaj z rana zjadłem porządne śniadanie. Później zdążyłem obejrzeć program na Discovery, wyjść z psem i przejść się do sklepu. Wszystko sobie przygotowałem i
wykonałem zaledwie cztery ćwiczenia, ich przebieg wyglądał następująco:
B1 6-6-6-4-4-3
A3 6-6-6-6-6-6
A2 6-6-6-5-5-6
C1 6-6-6-6-6-6
Nie spełniłem wszystkich zamierzeń, czułem że dam radę ale jednak nie udało się, miałem nadzieję, że gdy zrobię trzy pierwsze ćwiczenia, później będzie już lepiej. Jednak przy 5 serii ćwiczenia C1 poczułem się słabiej. W trakcie 6 serii zrobiło mi się niedobrze. Natychmiast podjąłem decyzję o przerwaniu treningu. Usiadłem, pooddychałem głęboko, po czym wziąłem prysznic. Zdążyłem wyjść i się ubrać, myślałem że już jest ok, jednak musiałem pobiec do kibla i zwymiotowałem. Dopiero wtedy mi ulżyło.
Może się przesiliłem, chociaż odbywałem już tego typu treningi i było ok. Może moje możliwości psychiczne (motywacja) są silniejsze i są przed moimi możliwościami fizycznymi...
W każdym razie, napiszę za jakiś czas, mama się bardzo przejęła i zdecydowała że jutro zrobi mi badania krwi.
Idę spać.

Też prawie żygałem po treningu ale to w sumie nic dziwnego - zmierz sobie tetno jak jesteś gdzieś koło ćwiczenia C1 to sam się przestraszysz , mięśnie są tutaj pompowane na maxa a pamiętaj że potem między ćwiczeniami będziesz miał tylko 25s. przerwy. Dlatego jeżeli nie jestem max wyspany i nie czuje się dobrze to nawet sie za to nie zabieram. Napisz co tam powiedział Ci lekarz . Bo chyba nadciśnienia nie masz ?

Potem, przespałem się jakieś 40 min. I wszystko jak najbardziej w porządku, może to przesilenie? Myślę że moja kondycja może pozostawać w tyle w stosunku do psychicznych możliwości przełamywania barier Nadciśnienia raczej nie mam.
Aby zapobiec, tego typu sytuacjom w przyszłości, na podstawie 2 części książki, postanowiłem zastosować trening dzielony, zawsze 2 dni przerwy, oraz trening 70%. Wyglądało by to tak: dzień 1. - klatka, ramiona, plecy ---- dzień 2. - brzuch,nogi ---- dzień 3. - odpoczynek ---- dzień 4. - tak jak dzień 1. ---- dzień 5. - tak jak dzień 2. ---- dzień 6 - odpoczynek itd. itd.
W dodatku, ćwiczenia z dnia 1, w piątek, wykonam od 4 powtórzeń w serii, aby bardziej się przyzwyczaić do tego wysiłku. Jutro trening na brzuch i nogi. Mam nadzieję że teraz będzie w porządku

Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-02-09 19:31:04

Dzisiaj świetnie. Podczas treningu czułem się pełny siły
Wprowadziłem już chyba ostatnie zmiany: mianowicie ćw. E(ćwierćprzysiady na jednejnodze) zamieniłem na pełne pistolety bez podparcia(E2), po jednym powtórzeniu w serii.
10.02.2010r.
E2
p. 1-1-1-1-1-2
l. 1-1-1-1-1-2
F 9-8-8-10
Ż 5-6-7
W
l. 6-6-7-7-6
p. 6-6-7-7-6
G 12-12-12-12-12-15
H 6-6-6-6-6-6
I nie mogłem sobie odpuścić drążka jeszcze
I3 6-6-5
W każdym razie, podzielenie treningu na 2 części to według mnie wspaniały pomysł. Ogólnie mogę dodać że odczuwam po wczoraj zakwasy na górnych częściach klatki piersiowej, tricepsach i lekko barkach (ogólnie ramiona )
Jutro jak się uda, będzie sesja stretchingu.
Dobranoc wszystkim


Zmieniony przez - King144000 w dniu 2010-02-10 21:46:31