SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Studia (dla tych którzy jeszcze nie wiedzą gdzie iść na studia)

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 79858

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
jeszcze studiuję. ale praca czeka na mnie, bo dzwoniono do mnie z firmy, w której byłem na praktyce.

jestem zadowolony

zdr!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 23 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4457
ciekawi mnie jeszcze to czy na statkach jest dostęp do siłowni, internetu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 128 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4087
zalezy jakie statki , jezeli chodzi o statki polskiego armatora PŻM to tylko na 30k ton i wiecej sa silownie ale stare, brudne, okradzione i zaniedbane. baseny stoja tez ale nikt ich nie uzywa sa porosniete i stare :P.

sprawa internetu wyglada tak ze w czasie rejsu nie ma poniewaz trzeba duzo placic (internet satelitarny) a przy w portach to wi fi nie za bardzo jest jedynie co to internet dzieki telefoni komorkowej.


generalnie plywanie jest ok jak dobrze trafisz a trafic niestety jest ciezko. PZM jak i caly nasz kraj jest do bani eot.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
to tak jak byś zapytał, czy jak będę przedstawicielem handlowym, to czy dostanę samochód słuzbowy?
jedni Ci go dadzą, inni nie.
na jednym statku masz wypas siłownie, wypas bar, wypas sale telewizyjne, wypas żarcie, masz krótkie kontrakty i kasy jak lodu, a na innym zapier&^#$sz od rana do nocy za marne pieniądze i na obiad codziennie mortadela.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 128 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4087
tyle ze po akademii morskiej w sz-n czy gdyni masz tylko jeden wybor -> PZM. armator ten gwarantuje jedynie wypadanie wlosow i nerwice. w przeciwienstwie do przedstawicieli handlowych o wiele ciezej jest znalezc ta super oferte.

pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
człowieku, nie postawiłeś pierwszej kropki po pierwszym zdaniu i już pokazałeś, że nie wiesz o czym mówisz; więc wypad z tematu.
Rafal, koleś gdzieś tam coś o PZMie usłyszał, i coś majaczy. coś tam wiesz, że dzwoni, ale nie wiesz w jakim kościele.
PZM, to polska firma która jak złozysz aplikację to Cię zatrudni; ale na tym wcaele się nie kończa możliwości, bo cały świat stoi przed Tobą z otwartymi rekoma. ten czimney coś tam napisał, że masz "tylko jeden wybór" ? gość majaczy; chyba że może sam jest po akademii i nie mógł dostac nigdzie indziej pracy. jest to mozliwe, owszem, a czemu? odpowiedź jest prosta, typ jest tak cieńki z angielskim że tylko w polskiej firmie może to przejść i teraz innych lży z zazdrości; to tak. bez angielskiego na zachód nie patrz nawet.
tak jak pisałem we wczesniejszych postach, ja sam, nie wychodząc z domu nawet podpisałem kontrakt z niemieckim armatorem, na bardzo dobrych warunkach. teraz czekają jak tylko skończe szkołe. ale i na tym się świat nie kończy. oprócz tradycyjnej handłowki, to pewnie słyszałeś o czymś takim jak "wydobycie ropy i gazu na morzach i oceanach". platformy wiertnicze same się nie stawiają, same się nie obsługuja. ktoś musi je obsługiwać, utrzmywać w miejscu, wozić nurków, kłaść kable podwodne.
tu sie zaczynają ogromne pieniądze, warunki socjalne jak w hotelach i ful wypas kontrakty. fakt, dostać się niekiedy jest trudno. ale mam znajomych któzy tam pracują i zasada jest zawsze ta sama: "dla chcącego nic trudnego"
pytałes o zarobki; tzn DP operator, czyli taki zwykły gutek po szkole jakim ja będe za pól roku, plus doświadczenie 2-3 lata - 60 tysięcy funtów rocznie. na początek; bo jako kapitan (za 15-20 lat), możesz liczyć nawet na sumę ponad 100 tys funtów rocznie. ja mówie na dzien dzisiejszy jak to wygląda.
ile zarobisz funtów na budowie w Liverpoolu?

zdr!

Zmieniony przez - piotrek87 w dniu 2010-02-05 21:39:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 128 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4087
to ty majaczysz. wiem ze jestes zafascynowany kariera ktora tylko ogranicza czlowieka no ale coz masz klepki na oczach i nie patrzysz w przyszlosc. w polsce jest tylko jeden armator i wiekszosc ludzi po szkole morskiej nie ma wiekszego wyboru . Wiem ze w PZM 2nd dostaje okolo 5-6k zl miesiecznie tyle ze nie ma ubezpieczenia, jeden rejs trwa min 4 miesiace a kieyd nie plywasz to kasy nie dostajesz. praca caly czas poza domem, 0 mozliwosci rozwoju itd na dodatek duzo stresu. kolegi ojciec zwariowal na statku kiedy jego zona go zdradzila. Praca za granica w dobrych warunkach socjalnych i z dobra pensja trafia sie to fakt jednakze zdarza sie to rzadko i trzeba byc przygotowanym na to ze taka prace znajesz dopiero po 30, 35. Po szkole morskiej trzeba ukonczyc jeszcze multum kursow zeby moc plywac na odpowiednich statkach.

Praca na statkach zapewni tobie zycie na pewnym dobrym poziomie na pewno lepszym niz przecietnym w polsce jednazke ma to swoja cene . jak czlowiek ma olej w glowie, jest troche sprytny to na pewno znajdzie lepszy sposob.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
zafascynowany to może byc pietnastolatek twórczością Michaela Jacksona, ja nie jestem niczym zafascynowany chłopcze, bo mam swój wiek, mam swój rozum, swoje w szkole i na morzu przeszedłem i doskonale znam z OBIEKTYWNEJ strony plusy i minusy tego zawodu, i kilka lat już rozważam ZA i PRZECIW.
W Polsce jest więcej niż jeden armator, PZM jest tylko największym.
To co ty piszesz, że "praca u zagranicznych armatorów" jest żadkości, to jest jedna wielka bzdura. Wystarczy drobne doświadczenie, robi się "pstryk" i masz ta pracę.
Jak widać masz takie tyły, że pewnie nie wiesz że od paru lat jestesmy w Unii Europejskiej; więc w takim wypadku daruję sobie tłunaczenie jakie (same!!!) plusy to daje nam Polakom (i innym z UE).
Na morzu prace są różne, jedne są takie, że ciągle się cos zmienia, inne są takie że non stop sie wałkuje to samo; tak jak i na lądzie. Przykład rozwojowej pracy; praca z nurkami (no i wiele innych). ale rozpisywać się nie będe.

a to że masz jednego kolegę... to za mało, żeby coś powiedzieć.

co do zdradzania. "jak sie ku*wę do domu bierze, to trzeba się liczyć z konsekwencjami"


multum kursów? potrafisz wymienić nazwę chocby jednego z nich? nie? no własnie.
kursy są. trwają, 1,2, 3 czasem 5 dni.
Są kursy na poziom zarządzania (2), plus egzaminy w urzędzie morskim, co wynika z konwencji międzynarodowych; normalka. Co nie znaczy, że to jest jakis minus. Ja sam jest ZA ciągłym rozwojem, przypominaniem wiedzy. Choćby Medycznej, przeciwpożarowej. nie spotkałem żadnego oficera, który by zrzędził, że mu ktoś kursy każe robić.
Pracodawcy często refundują te kursy.

Plus kursy któe trzeba odnawiać? pewnie nawet nei wiedziales, że takie są. no są. co 5 lat na przykład odnawiasz kurs GMDSS. czemu? bo zmiany w technologiach tak idą, że trzeba to nadganiać, jak wszędzie. informatyk, elektronik tez co jakiś czas się dokształcać musi.

na lądzie, też są szkolenia, w każdym zawodzie. Moja mama i siostra pracują w kadrach i co kilka miesięcy pracodawca wysyła je na szkolenia i kursy. to tu to to tam.

Nie podoba ci się ten typ zawodu. nie musi. nie zmusza cię nikt do pracowania. ale jak chcesz sie wypowiedzieć, to na podstawie paru lat doświadczeń a nie na podstawie filmu z Nicolasem Cage'em i na podstawie opowieści z krypty jednegoś kolegi; bo ja takich opowiadań, jeszcze straszniejszych mogę ci z rękawa sypać do znudzenia. no i co z tego? skrajne przypadki o niczym nie świadczą, i zdarzają sie wszędzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 82 Napisanych postów 1910 Wiek 4 lata Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 29229
To ja mieszkam w gościem, którego ojciec jest od niedawna kapitanem, ale już jako 1off dorobił się jaguara za 300tys. Pracuje w Norweskiego armatora pływa na masowcach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 691 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8789
czimay nie udzielaj sie jak sie nie znasz
tylko u Polskich aramtorow mozna plywac? :>
lepsza kasa jest uz agranicnzych a robota ta sama
jezlei ejstes na wyzyszym stanowisku to sproa czesc aramtorow placi za to ze jestes na ladzie
multum kursow?
hahahaha
ja po PG po OiO moge isc plywac tylko musze zorbic ksiazeczke i bede awansowal od 4 do 1 mechanika :)
jak juz to radze isc do AWM znacznie wyzszy poziom niz w AM(pracodwacy o tym rowniez wiedza) odnosnie Am w Szczecinie to nie wiem jaki jest poziom ale wiem ze Politechnika Gdanska wpsolracuje z Politehcnika Szczescinska wiec tam tez sa pewnie spore perespektywy odnosnie plywania
pieniadz ze statkow jest na Polskie warunki BARDZO duzy
WSZYSTKOOO000ooo sproawdza sie tlyko do teog trybu zycia
nie ma nic za darmo
mozna tez torche inaczej zaltwic poplywac pare lat doorbic sie i zaczac pracowac na ladzie za mniejszy grosz ale juz z ladnym kapitalem na start
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

sprawa trądzikowa

Następny temat

Trening do ocenyi prośba o pomoc

WHEY premium