Tak z ciekawości wstawiam,
W sumie to ruszam się 6/7 razy w tygodniu - więc masy nie przybywa zbyt wiele. 2/3 razy w tygodniu 2h kosza, tygodniowo 20km biegu w terenie nawet przy -14 :), siłownia dwa razy, ale w domu i wyłącznie obciążenie własną wagą - pompki, brzuchy, drążek.
Generalnie zero diety i zero suplementów - jedynie dużo kaszy i ryżu, drób. No i oczywiście witaminy, b6, b12.
everyday struggle