siła - od czego zależy?

Witam, mam pytanie. Dlaczego dzieje się tak, że osoba niećwicząca ma więcej siły od tej ćwiczącej? Chodzi tylko o technikę, czy o coś innego?

Przekoloryzowałem,chodzi,o to,ze zakładając,że przed tym miesiacem mieli taki sam cios,to po tym miesiacu jeden będzie miał silniejsze uderzenie

no to dajmy na to niech tak trenują rok,wtedy będzie różnica...

Te kilogramy 240kg i 160kg są z dupy chodziło o to by pokazać,ze bedzie różnica...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-22 15:29:51

siłą nie zależy od techniki od genetyki, odżywiania, stylu życia. Chociaż jak ktoś ćwiczy porządniej to raczej nie znajdzie się za wielu nie ćwiczących silniejszych od niego.

Nieraz tak bywa, ale bardzo rzadko, tak jak kolega powiedział głównie genetycznie, że ktoś ma po prostu w y j e b a n e w łapie Tylko, że skoro nie ćwiczy to ten ćwiczący i tak ma przewagę, bo po pierwsze siła to nie wszystko, a po drugie zawsze poprzez ćwiczenia można zwiększyć swoją siłę

No tak, a jeśli tym ćwiczeniem jest tylko uginanie ramion z sztangielką?

O co chodzi w tym temacie? Siła czego jest podmiotem?

Nie koledze chodzi że czasami gość nie ćwiczy a jest byk, albo nawet nie jest byk, a siłę uderzenia ma jeśli dobrze zrozumiałem

No to gdyby ćwiczył to miałby jeszcze lepsze pjerdolnięcie.

No wiadomo ;))

George Foreman pewnie jak nie ćwiczył,to i tak miał petardę w łapie,a jak zaczął ćwiczyć to już masakrował 76 zwycięstw (68 KO) i został mistrzem po 40-stce od ciosu życia .

Tyson nim zaczął chodzić na boks niszczył w bójkach rówieśników,a nawet starszych,jak zaczął trenować został misztrzem.

David Haye to bokser,który ma kowadło w łapie,podobno gdy był mały,rodzice zapisali go na boks,bo miał niesamowite uderzenie jak na dzieciaka,przetestowane na kims z rodziny to było jak pamietam

Ogółem jak ktoś nie ćwiczy,a jest tak dobry jak ten co ćwiczy,to znaczy,że miał predyspozycje do osiagniecia czegoś w danym sporcie.

Pewnie gdyby Adamek lub Włodacrzyk nigdy nie poszli na boks,to byliby wymiataczami ulicznymi,bo mieliby predyspozycje mistrzów świata.

Założe się,ze po ulicy chodzi jakiś uliczny wymiatacz,który gdyby poszedł na boks mógłby być drugim Gołotą,a tak to będzie tylko ulicznym zabijaką...Ot zabrakło przypadku i sali bokserskiej i jakiegos trenera co by go odkrył jak Tysona...

Co do pytania Killaza,tu chodzi przede wszystkim o predyspozycje genetyczne,zdarza się taki ktoś co jest stworzony do czegoś jak Michael Phelps do pływania lub Bolt do biegania...Gdy Tyson po raz pierwszy wszedł na salkę bokserską,to tak wymiatał jak nikt inny,a nigdy wcześniej nie miał rękawic na rekach...

Mieliśmy np. kiedyś kumpla co wymiatał najlepiej od wszystkich w biciu-solówkach,kiedyś na Wuefie(klasa sportowa) mieliśmy zawody,kto dalej rzuci piłka lekarską do tyłu,trener pokazał nam jak to robić,a ten co wymiatał,najdalej rzucał...Przypadek ?

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 19:00:12

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 19:02:37

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 19:05:58

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 19:09:12

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 19:10:40

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 19:10:54

Siła ciosu tak jak kolega napisał wyżej jest uwarunkowana genetycznie. Jedni mają po prostu kowadło w łapie a drudzy wate

Przykładem mogą być zawodowi bokserzy z Ameryki Płd którzy się z tym rodzą np. Edison Miranda czy Edwin Valero.

Wystarczy spojrzeć na Tysona,i jego ramiona,łydki,twarz,barki-po prostu bestia,całe ciało,wygląd,nawet imię -TYSON-stworzony do boksu.Po prostu postura stworzona do bicia,tak jak Phelpsa do pływania.Podobnie zbudowany David Tua i podobny do Tysona,troche mniej widowiskowy,ale o betonowej szczęce...

Foreman,twarz goryla,kark niedźwiedzia,tułów czołgu(rotacja z bioder,skręty tułowia,jaki miał tułów(duży),taki cios),grube nogi,ubite,niewiele tłuszczu na początku kariery,jadł jak słoń,geny,po prostu Herkules.Słyszałem,ze podobno biodra i tułów miał nieproporcjonalnie większe od normalnego człowieka.Jego trening to kopanie rowów,walenie w worek,rąbanie drzewa,pchanie i ciagniecie samochodów,ćwiczenia z własnym cieżarem ciala i typowo bokserskie itp,walenie ze skrętem sierpów w worek,siłownia ,ale on jako jeden z niewielu miał podobne ćwiczenia do wielu Strongmanów,inni tak nie trenowali,bo nie mieli takich predyspozycji siłowych i timingu.

Chris Byrd przeciwieństwo Foremana,wata w łapach,ale jaka technika(Foreman słaby technicznie-cepy),jaki refleks,zupełnie inaczej trenował,pod swoje predyspozycje refleksowe itp. jak Roy jones jr.

Bernard hopkins,świetny bokser i wiek 45 lat ,jaka forma w tym wieku...W wieku 39 lat zniszczył De La hoyę(KO 9 w tułów),a z Calzaghim walczył świetnie,a miał 43 lata...Geny,geny,biologia,nawet jak go badali,to mówili,ze ma jakieś geny do bycia młodym...

PS.Edwin Valero rzeczywiście ma dynamit w łapach i grom w jednym,Amir Khan nie umie walczyć z puncherami(Breidis Prescott),to mu Freddie Roach odradza walki z puncherem Maidaną 26 zw(25 KO)

Założę się,ze gdy po raz pierwszy byłą lekcja pływania to Phelps odpylił resztę o kilka sekund,a Bolt przegonił w bieganiu resztę też o kilka sekund...Predyspozycje,jakoś musieli ich odkryć i musieli się wyróżniać...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 21:04:41

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 21:12:48

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 21:13:31

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 21:16:45

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-01-15 21:18:16