Koniec kariery: Dawida ' CYGANA ' Kosteckiego ?!?!

Popieram!

Świetnym bokserem nie jest, ale był wysoko w rankingach. Szczególnie przed porażką. Pamiętam jak był 3 w WBC... Wasilewski go świetnie prowadził i to jest głównie jego porażka. Szczerze współczuję, tyle pracy. Niektórzy wszystko potrafią s*******ić.

W dopie się ludzie przewraca od tego dobrobytu. Nie jeden chciałby zająć jego miejsce w ringu, ale on wolał zgrywać gangstera.

RaidN
Widze, ze sport miesza się Tobie z huliganką zawodowi bokserzy w wieku Kosteckiego, ktorzy maja troche ambicji i talentu mysla o walkach o mistrzostwo świata a nie o głupotach. Co do powiedzenia tego w twarz powtórzyłbym mu to, ale nie ta waga i nie ta liga niestety. Pięść jest słabsza niż noż, nóż jest słabszy niż kula - słoń da rade człowiekowi:). Szachista nigdy nie bedzie walczył z bokserem.

A mnie sie wydaje ze w boksie w Polsce sa liche pieniadze i ludzie roznie kombinuja chodz to ich nie usprawiedliwia.Pamietam wypowiedz Jackiewicza jak tam sie dowiedzial ile dostanie Pudzianowski za walke w mma to on na to ze sam moglby tam zawalczyc i ze w boksie za mistrza europy dostalal o wiele mniej.Nie pochlebiam tego co zrobil ale z czegos trzeba zyc z tego co wiem to ma chyba 2 czy trojce dzieci Kostecki.Jesli chodzi o wprowadzanie prochow do obrotu to dla mnie to powinno byc surwo karane ostanio w chinach stracili brytyjczyka bo cos tam przemycal i sie nie cackali z nim a u nas w kraju to roznie bywa.

Zmieniony przez - EMIL350 w dniu 2010-01-07 11:35:55

No niechby tak wszyscy biedniejsi od Kosteckiego tak myśleli jak Ty, to mielibyśmy niezły poligon w tym kraju. Same d***** i haracze, bo z czegoś trzeba żyć, nie?

Moze chlopak mial trudne dziecinstwo i sie pogubil troche w zyciu jak raz sie zadal z nieciekawym towarzystem to potem trudno bylo sie z tego wyplatac.Ostanio zauwazylem w wywiadach ze sie zmienia na lepsze ciekawe czy to dlatego ze naprawde chce byc lepszy czy wiedzial co go czeka w spawie tych "dziwek i prochow".Nie pochlebiam tego ale czlowiek rozne w zyciu bledy popelnia.

Trudne dzieciństwo niczego nie usprawiedliwia. Człowiek sam wybiera swoją drogę. Cygan miał szansę wybrać boks, który może nie przynosi kokosów, ale wielu z niego nieźle żyje i też utrzymuje dzieci. Wybrał taką a nie inną drogę, która wiąże się z takimi a nie innymi konsekwencjami. Nie będę zatem zanim płakał czy użalał się, że pewnie miał trudne dzieciństwo. Trudne dzieciństwo to miał miś Koralgol, ale się nie łamał.
PS. Ni pisze się "nie pochlebiam tego", ale "nie pochwalam tego".

Wedlug mnie kazdy zasluguje na 2 szanse nikt nie jest doskonaly.Ja nie pochwalam takiego zachowania poprostu staram sie zrozumiec czlowieka.
ps. Zeby potem sobie nie pomysleli sobie ze to popieram co robil Kostecki

Zmieniony przez - EMIL350 w dniu 2010-01-07 12:18:38

Sęk w tym, że prawo dla mnie czy dla Ciebie czegoś takiego jak druga szansa nie przewiduje. A w przypadku Kosteckiego, to przecież już druga taka sprawa, więc szansę miał. Osobna kwestia czy litowałbyś się też nad babą z warzywniaka wsadzoną za drobniejsze przestępstwa czy litujesz się tylko nad gościem dlatego, że jest znanym bokserem? Tu nie ma nic do rozumienia. Miał więcej niż przeciętny obywatel. Miał szansę mieć jeszcze więcej na legalnej drodze. Wybrał drogę na skróty, jego sprawa. To się wiąże z konsekwencjami.