Nandrolone-Decanoate 2ml 100mg/ml (Norma) rozebrałem na czynniki pierwsze (temat zbiorczy)

c_h_u_j_e - mozna by ich pozwać, krzykacz do boju

Będę się domagał przeprosin na łamach "Fakt"

witam chlopaki bede musial was wszystkich zadziwic a mianowicie kolega jakies 2 miechy temu zaczol cykl na samej deci oczywiscie mowilem mu ze robi wielki blad lecac sama deke ale on sie uparl. zakupil 10 amp po 2ml mija 9 tydzien a koles przybral 10kg bije 200mg c7d i ta deka wyglada idetycznie jak fejk przedstawiony przez krzykacza! Dlatego niewiem juz co jest z tymi decami dziala naprawde za***i...e koles rosnie w oczach wiec niewiem czy w fajku by bylo az takie stezenie zeby az tak urusl!

10kg bije 200mg c7d


skad wiesz ze 200mg, pisz 2ml,a w 2 ml to mozna 500mg testa rozpuscic i i tak wyjdzie taniej jak deca...

jeden typ to pasze dla świn czy czegos tam (moze przesadzam lekko, ale cos w ten desen) wymieszał z kakao puchatek i podmienił kumplowi zamiast izolatu, na chama otworzył i przykleił z powrotem seal'a... a potem...

zazdroscił że kumplowi poszła masa a mu nie
i to całkiem czysta

autentyk, przysiegam,
ale nie jestem pewien co to za pasza była, moze jakis owopol czy cos

Wiele osób notuje spore przyrosty i wzrost libido stosując tą dekę, którą przedstawiłem jako wałek.

ok ale chodzi tu o to ze po niby fejku deci kolo rosni moze nawet lepiej niz po org! chooj wie co w tych ampach leci wazne ze sie rosnie heh

to po co tracic hajs na fake dece ?
to jest srodek dla ludzi ktorym nie zalezy na hmm MEGA przyroscie, a jakosci... no chyba ze juz walisz 1g omki i chcesz cos wiecej zeby byc jak swiniak

czyli co, jedna i druga jest dobra ? ;>

Jedna ok, druga nie.

Krzykacz mam pytanie - czy w przypadku fake'a - odcisk, a raczej uszkodzenie powierzchni wieczka bylo permanente ?

Pytam, bo bawie sie butelka normy sprzed ponad 2 lat - towar dzialal, DD byl - kwestia tylko ile srodka czynnego bylo jesli to nie byl oryginal.
W przypadku wspomnianej butli pare rzeczy rzucilo mi sie w oczy:

- podklad pod naklejke w kol. bialym a nie zoltym - jednakze schodzi rowno jak to bylo w Twoim "oryginale"

- etykieta z flakonu schodzi rownie latwo - wiec podobnie jak w "fake'u"

- odksztalcenie na gumce po paru minutach ustepuje i gumka wyglada jak ta z "oryginalu"

Dodatkowo znow poweszylem i popytalem.
W jednej z polskich firm farmaceutycznych a dokladnie w Plivie pracuje znajomy - u nich, jak rowniez w innych wiekszych firmach farmacutycznych nalezacych do duzych konsorcjow system produkcji pakowania jest identyczny.
Uzywa sie klejow kauczukowych do etykiet - klej ten charakteryzuje sie latwym zejsciem z materialu bez zostawiania sladow - zwlaszcza w podwyzszonej tem (dygresja odnosnie trzymania w cieplej wodzie)

Nie uzywa sie praktycznie juz kleju akrylowego - jedynie w przypadkach lekow ktore nalezy przechowywac w niskich temperaturach..

Dodatkowo do etykiet na pudelka jak i na flakony stosuje sie ze wgl finansowych i technologicznych te same systemy (kleje). Wiec cos mi nie pasuje z tym "oryginalem" gdzie etykieta raz schodzi ok, a z butelki juz nie.

Wiem ze mogly zaistniec jakies czynniki "zewnetrzne" ktore mogly spowodowac te niezgodnosci, zwlaszcza od strony producenta, jednakze w moim przypadku ze starymi kapslami roznica byly by tylko kolory etykiet nosnych dla naklejek i latwe zejscie etykiety z flakonu. Dzialanie bylo ksiazkowe, o ile moge wierzyc tamtemu hurtownikowi to towar byl targany z hurt. greckiej...