http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Kobieta w sztukach walki to nie żadne wynaturzenie, ani nie żaden "babochłop" (choć oczywiście zdarzają się i takie). Muszę jednak przyznać, że gdybym miał córkę, to na MMA raczej bym jej nie wysłał. Za to na judo, BJJ, kyokushin(i podobne) czy TKD nie miałbym oporow.
...
Napisał(a)
no właśnie , dlatego powiedziałem 'sporty walki' , bo 'sztuki walki' jeszcze bym jakoś przebolał
moim zdaniem kobieta w mma to mniej więcej takie samo zjawisko jak np. chłopak robiący w wolnym czasie swetry na drutach . 'Wynaturzenie' może faktycznie brzmi zbyt mocno .
moim zdaniem kobieta w mma to mniej więcej takie samo zjawisko jak np. chłopak robiący w wolnym czasie swetry na drutach . 'Wynaturzenie' może faktycznie brzmi zbyt mocno .
...
Napisał(a)
Rozróżnienie na "sztuki" i "sporty" jest mocno naciągane-i niewiele z niego wynika. Ludzie z TKD jeżdżą na zawody KB (sportu) i wygrywają. Ludzie z kyokushin i pochodnych startują w walkach na zasadach K1 i też dają sobie rade.
Nie posłałbym córki na MMA bo mi sie MMA po prostu średnio podoba-ale jeśli miałaby sie nauczyc bronić w sytuacji zagrożenia, to pewne obeznanie z MMA by sie jej zdecydowanie przydało.
No, to teraz musze tylko doczekać się jakiejś córki (oby nie za szybko )
Nie posłałbym córki na MMA bo mi sie MMA po prostu średnio podoba-ale jeśli miałaby sie nauczyc bronić w sytuacji zagrożenia, to pewne obeznanie z MMA by sie jej zdecydowanie przydało.
No, to teraz musze tylko doczekać się jakiejś córki (oby nie za szybko )
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
ja bym swojej córce pozwolil chodzic na mma (chociaz wolałbym zeby wybrała bjj albo judo) zeby troche sie poruszała nauczyla kilku rzeczy ktore moga jej sie przydac w przyszłosci ale nie chcialbym zeby sparowała albo sparowala delikatnie.
mi osobiscie podobaja sie dziewczyny ktore cos trenuja, jakis sport sa wysportowane a nie tylko zakupy i imprezy :D
mi osobiscie podobaja sie dziewczyny ktore cos trenuja, jakis sport sa wysportowane a nie tylko zakupy i imprezy :D
...
Napisał(a)
co macie na myśli mówiąc 'żeby się przydało w przyszłości' ?
chcielibyście żeby się broniła przed napastnikiem, zamiast robić to co powinna - czyli krzyczeć wniebogłosy i spiepzrać ? Do tego niepotrzebne jest mma. Bardziej krav-maga, bo faktycznie czasem przed ucieczką i krzykiem można jeszcze wsadzić napastnikowi palec w oko (ja tam nawet tego nie polecam - ryzyko rozjuszenia napastnika w 3/4 przypadków przeważa nad szansą krótkotrwałego obezwładnienia go)
'Samoobrona kobiet' to bardzo niebezpieczny temat.. już toczyliśmy tu dyskusje o niej. Moim zdaniem to wyjątkowo niebezpieczne pranie mózgu. Sport dla sportu - ok, proszę bardzo, ja też wole jak kobitka ma się poruszać a nie siedzi u kosmetyczki czy ogląda TV. Ale jak np były takie reklamy kursu samoobrony 'Każda kobieta może obronić się sama' - to mi się scyzoryk w kieszeni otwierał.. chętnie poprosiłbym gościa od tej reklamy żeby wystawił swoją dziewczynę/mamę/córkę jeden na jeden ze mną i pokazał tą samoobronę.
chcielibyście żeby się broniła przed napastnikiem, zamiast robić to co powinna - czyli krzyczeć wniebogłosy i spiepzrać ? Do tego niepotrzebne jest mma. Bardziej krav-maga, bo faktycznie czasem przed ucieczką i krzykiem można jeszcze wsadzić napastnikowi palec w oko (ja tam nawet tego nie polecam - ryzyko rozjuszenia napastnika w 3/4 przypadków przeważa nad szansą krótkotrwałego obezwładnienia go)
'Samoobrona kobiet' to bardzo niebezpieczny temat.. już toczyliśmy tu dyskusje o niej. Moim zdaniem to wyjątkowo niebezpieczne pranie mózgu. Sport dla sportu - ok, proszę bardzo, ja też wole jak kobitka ma się poruszać a nie siedzi u kosmetyczki czy ogląda TV. Ale jak np były takie reklamy kursu samoobrony 'Każda kobieta może obronić się sama' - to mi się scyzoryk w kieszeni otwierał.. chętnie poprosiłbym gościa od tej reklamy żeby wystawił swoją dziewczynę/mamę/córkę jeden na jeden ze mną i pokazał tą samoobronę.
...
Napisał(a)
nie zawsze zaczepia cie grupka 5 kolesi kazdy 2x2m, nie mowie ze jak by kobiete zaczepil koles to ma duze szanse go pokonac czy cos takiego. Nie powiesz mi tez ze kobieta ktora trenuje boks albo MT bedzie tak samo bezbronna w sytuacji sam na sam z napastnikiem jak kobieta ktora nic nie trenuje. W zyciu sa rozne sytuacje zaczepiajaca pijana kobieta czy jakis żul nie chcacy sie odwalic jak mu nie dasz na "jedzenie" itd w takich sytuacjiach moim zdaniem przydaja sie SW dla kobiet
...
Napisał(a)
>nie zawsze zaczepia cie grupka 5 kolesi kazdy 2x2m,
ja uważam że w 90% przypadków jak 1 agresywny koleś 170cm zaczepi 3 laski 175 cm to może sobie po kolei robić z nimi co chce..
>nie mowie ze jak by kobiete zaczepil koles to ma duze szanse go >pokonac czy cos takiego.
No właśnie. Tu się zgadzamy. Nie ma szans.
>Nie powiesz mi tez ze kobieta ktora trenuje boks albo MT bedzie >tak samo bezbronna w sytuacji sam na sam z napastnikiem jak >kobieta ktora nic nie trenuje
na poziomie Mistrzowskim..być może..w jakieś szczęśliwej sytuacji. Ale w 95% przypadków jakakolwiek próba walki (zamiast ucieczki) jest tylko niepotrzebnym rozjuszeniem napastnika.
O kobietach które same obroniły się przed napastnikiem pisze się w gazetach. To są NIELICZNE WYJĄTKI.
ja uważam że w 90% przypadków jak 1 agresywny koleś 170cm zaczepi 3 laski 175 cm to może sobie po kolei robić z nimi co chce..
>nie mowie ze jak by kobiete zaczepil koles to ma duze szanse go >pokonac czy cos takiego.
No właśnie. Tu się zgadzamy. Nie ma szans.
>Nie powiesz mi tez ze kobieta ktora trenuje boks albo MT bedzie >tak samo bezbronna w sytuacji sam na sam z napastnikiem jak >kobieta ktora nic nie trenuje
na poziomie Mistrzowskim..być może..w jakieś szczęśliwej sytuacji. Ale w 95% przypadków jakakolwiek próba walki (zamiast ucieczki) jest tylko niepotrzebnym rozjuszeniem napastnika.
O kobietach które same obroniły się przed napastnikiem pisze się w gazetach. To są NIELICZNE WYJĄTKI.
...
Napisał(a)
Czyli wychodzi na to, że większość głosów za nie trenowaniem przez kobiety MMA wynika po prostu z tego, że chłopakom się to nie podoba:)
To oczywiście takie skrócenie myśli, które się tu wyłaniają.
Trenuję vt i taekwondo, miałam przerwę w treningach z powodów zdrowotnych, ale w momencie gdy mogłam wrócić wróciłam od razu. To kwestia charakteru, osobowości, przyzwyczajeń, tego co się lubi itd. Dlaczego jeśli kobieta czuję się na siłach i przede wszystkim chodzi na treningi z przyjemnością wzbudza jeszcze w tylu facetach takie negatywne emocje?
Bo większość facetów lubi się wyżyć i boi się ćwiczyć z kobietą, boją się, że zrobią jej krzywdę ( no tak, to baba, zaraz będzie płakać, bo ją mocniej szturchniesz...).
Zamiast tego powinniście cieszyć się z faktu, że możecie nauczyć czegoś swoją partnerkę z treningów, że ćwicząc z Wami panowie, może ona nauczyć się więcej, jeśli jej na to pozwolicie.
Ja mam chyba to szczęście, że trafiłam na świetną grupę, nie ma podziałów na kobieta, faceci. Nie ma taryf ulgowych na ćwiczeniach siłowych, nie ma taryf na technikach. Nikt nie jest odporny na ból- Wy panowie też. I uwieżcie, że jak się ćwiczy z głową i ćwiczy po to, żeby się czegoś nauczyć, to nie zrobicie osobie z którą trenujecie nie wiadomo jakiej krzywdy.
Jak sparingi są mocniejsze- po to są ochraniacze. A siniaki- można się ich nabawić wszędzie.
Pozdrawiam wszystkich trenujących :) Zarówno mężczyzn jak i kobiety:) I więcej otwartości na innych ludzi, bo w sportach ( sztukach) walki wszyscy chcemy jednego- poczucia, że to co robimy, robimy dobrze:)
To oczywiście takie skrócenie myśli, które się tu wyłaniają.
Trenuję vt i taekwondo, miałam przerwę w treningach z powodów zdrowotnych, ale w momencie gdy mogłam wrócić wróciłam od razu. To kwestia charakteru, osobowości, przyzwyczajeń, tego co się lubi itd. Dlaczego jeśli kobieta czuję się na siłach i przede wszystkim chodzi na treningi z przyjemnością wzbudza jeszcze w tylu facetach takie negatywne emocje?
Bo większość facetów lubi się wyżyć i boi się ćwiczyć z kobietą, boją się, że zrobią jej krzywdę ( no tak, to baba, zaraz będzie płakać, bo ją mocniej szturchniesz...).
Zamiast tego powinniście cieszyć się z faktu, że możecie nauczyć czegoś swoją partnerkę z treningów, że ćwicząc z Wami panowie, może ona nauczyć się więcej, jeśli jej na to pozwolicie.
Ja mam chyba to szczęście, że trafiłam na świetną grupę, nie ma podziałów na kobieta, faceci. Nie ma taryf ulgowych na ćwiczeniach siłowych, nie ma taryf na technikach. Nikt nie jest odporny na ból- Wy panowie też. I uwieżcie, że jak się ćwiczy z głową i ćwiczy po to, żeby się czegoś nauczyć, to nie zrobicie osobie z którą trenujecie nie wiadomo jakiej krzywdy.
Jak sparingi są mocniejsze- po to są ochraniacze. A siniaki- można się ich nabawić wszędzie.
Pozdrawiam wszystkich trenujących :) Zarówno mężczyzn jak i kobiety:) I więcej otwartości na innych ludzi, bo w sportach ( sztukach) walki wszyscy chcemy jednego- poczucia, że to co robimy, robimy dobrze:)
:):)
...
Napisał(a)
"Samoobrona dla kobiet"-mi też otwiera się nóż w kieszeni, ale gdy chodzi o szkolenia, których jest pełno, na zasadzie "po 2 tygodniach u nas żaden facet ci nie podskoczy". Takie kursy tylko wpajają złudne poczucie bezpieczeństwa-choć są też i wśród nich dobre, takie gdzie głównie mówi się kobietom jak UNIKAĆ niebezpieczeństwa i na co uważać-prewencja jest lepszą metodą na bezpieczeństwo niż walka.
Co zaś do samoobrony... Mialem kiedys okazje posparrowac z judoczką (obecnie ma chyba brązowy pas), lżejszą ode mnie o jakies 30 kg i niższą o głowę. W stójce robiłem z nią co chciałem-ale w parterze brałem baty. Sądzę, że przeciętny facet ktory nic nie trenuje miałby problem z pokonaniem jej. A parter jest ważny, gdy w grę wchodzi ryzyko gwaltu.
Co zaś do samoobrony... Mialem kiedys okazje posparrowac z judoczką (obecnie ma chyba brązowy pas), lżejszą ode mnie o jakies 30 kg i niższą o głowę. W stójce robiłem z nią co chciałem-ale w parterze brałem baty. Sądzę, że przeciętny facet ktory nic nie trenuje miałby problem z pokonaniem jej. A parter jest ważny, gdy w grę wchodzi ryzyko gwaltu.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
>nie ma podziałów na kobieta, faceci. Nie ma taryf ulgowych na >ćwiczeniach siłowych, nie ma taryf na technikach.
to bardzo ciekawe. to może na MP/ ME /MŚ /Olimpiadach takie podziały też są przestarzałe. Z tego co widzę pobieżnie to rekordy mężczyzn w dyscyplinach siłowych dla danej kategorii wagowej są o ok 1/2 wyższe niż kobiet.
>Nikt nie jest odporny na ból- Wy panowie też. I uwieżcie, że >jak się ćwiczy z głową i ćwiczy po to, żeby się czegoś nauczyć, >to nie zrobicie osobie z którą trenujecie nie wiadomo jakiej >krzywdy.
'nie wiadomo jakiej'? wystarczy złamać coś dziewczynie.. i do końca życia ma się uraz. Widziałem takie sytuacje. Ja z kobietą sparować nigdy w życiu nie będę.
to bardzo ciekawe. to może na MP/ ME /MŚ /Olimpiadach takie podziały też są przestarzałe. Z tego co widzę pobieżnie to rekordy mężczyzn w dyscyplinach siłowych dla danej kategorii wagowej są o ok 1/2 wyższe niż kobiet.
>Nikt nie jest odporny na ból- Wy panowie też. I uwieżcie, że >jak się ćwiczy z głową i ćwiczy po to, żeby się czegoś nauczyć, >to nie zrobicie osobie z którą trenujecie nie wiadomo jakiej >krzywdy.
'nie wiadomo jakiej'? wystarczy złamać coś dziewczynie.. i do końca życia ma się uraz. Widziałem takie sytuacje. Ja z kobietą sparować nigdy w życiu nie będę.
Poprzedni temat
Damian Grabowski: Jestem trenerem i zawodnikiem w jednej osobie
Następny temat
Don Frye wygrywa na gali Shark Fight 4
Polecane artykuły