SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Doradzcie mi ludzie;)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2346

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
No cóż, zawsze można się czegoś doczepić... Dlatego nie warto za bardzo komplikować. Nie wiem po co niektórzy w sumie komplikują, skoro nic z tych uwag nie wynika dla zainteresowanego.

MOJE ZDANIE O ZAKWASACH:

kwas mlekowy jest paliwem. Ostatecznym ratunkiem dla mięśnia. Gdy ten wykonał już pracę na którą go stać, ale człowiek musi jeszcze tę pracę wykonywać dalej, to mięsień musi czerpać skądś tę dodatkową energię i wtedy pojawia się kwas mlekowy jako uzupełnienie i taki kop (upsi! nazwałem to odżywieniem! ach jeeeejku). Zakwasy zaś to po prostu ciągle kwas mlekowy, który pozostaje w mięśniu gdyż jest nie zużyty do końca i taka to już najwyraźniej substancja. Z tym utrzymywaniem się zaledwie 2 godziny po treningu to nie chce się kłócić, ale MNIE się wydaje że jest inaczej... Ćwiczyłem kiedyś każdego dnia, miałem zakwasy jednego dnia po treningu, następnego dnia szedłem na siłownię i ćwiczyłem te same partie mięśni co wczoraj, ale z małym ciężarem i na powtórzenia. Zakwasy przechodziły. Dlaczego? przecież mikrouszkodzenia by się nie zregenerowały poprzez wykonywanie ruchów/ćwiczeń. JA tłumaczę to sobie tym że wówczas zużyłem po prostu zalegający w nich ciągle kwas mlekowy, przetworzyłem go na energię, albo mięśnie się go w jakiś inny sposób pozbyły i nie było uczucia zakwasów.Poza tym, nie zapominajmy że cały trening na siłowni to uszkadzanie mięśni tak naprawdę,włókna się niszczą po to żeby się odbudować mocniejsze i większe. Dlatego mimo że mikrouszkodzenia występują obok kwasu mlekowego również, to jednak w treningu siłowym to nic nadzwyczajnego, nadzwyczajny jest tylko kwas mlekowy i na nim się tylko koncentrujcie bo o mikrouszkodzenia mogą się martwić baletnice, chodziarze, nie wiem kto jeszcze, ale napewno NIE ludzie z siłowni, bo to chleb powszedni. A czy utrzymuje się godzinę czy dwie po treningu to nie wiem, moje zdanie przedstawiłem, choć wiadomo że mogę się mylić. A co do roli i rozumienia zakwasów W MOIM treningu to oczywiście zostanie taka jaką wyznaję od lat z powodzeniem...

CO DO TRENINGU:

Myślę że plan który miałeś, a ja troszkę zmieniłem nie jest najgorszy, ot plan jak plan! FBW (full body workout) jest wiadomo że podstawą i nauczysz się na nim przede wszystkim świetnie samemu myśleć, np. z dala od forum. To jest duży plus i wiadomo że powinieneś to rozważyć, to podstawy które i ja też popieram. ALE jest mały minus, nie żyjemy w idealnym świecie, a ludzi którzy sumiennie i długo prowadziliby od początku trening FBW (i naprawdę nie zraziłoby ich to że nie ma tam efekciarskich ćwiczeń i że na papierze nie wygląda to spektakularnie) można policzyć na palcach jednej ręki. Jeżeli jesteś jedną z nich to wiadomo - FBW, ale jeżeli nią nie jesteś to ten trening który masz jest tak samo dobry jak każdy inny...


Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2009-12-11 11:03:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 14 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 62
no to wyjjawiles mi istote zakwasów. i spoko dzieki;D a bede robil ten trening zreszta caly czas go robie i nie spieszy mi sie do jakichs niebanskich sylwetek bo chce jedynie zadbac o cialo i wole bo naprawde lubie czasami sobie dac w "palnik silowy". poprostu lubie wysilek...
a jeszcze jedno podobno slyszalem ze co jakis czas trzeba zmieniac plan.. wystarczy kolejnosc??

Wkładaj serce w to co robisz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 17852 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 63608
Simonidas

Ty wiesz swoje badania dowodza swoje i tak rozmowa ...

a i kwestia znikania bulu w czasie treningu tez jest wyjasniona wystarczy znalezc (jak nie znajdziesz moge mniej wiecej przyblizyc)

a i napisalem w temacie zeby sprostowac wypowiedz nie mam zamiaru sie klucic bo nie po to tu jestem ale do konkretniejszej rozmowy owszem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
Swoje zdanie też oparłem na jakiś czytankach, z nieba tego nie wiem nie martw się o to. Ciekawe tylko dlaczego się różni trochę... Po za tym jak zwał, tak zwał - zakwasy to nic strasznego (a nawet nic istotnego) i czy w moim, czy w Twoim podejściu do nich nie ma nic złego czy błędnego. Pod warunkiem że pojmujemy je tylko w tym wąskim zakresie jakim jest zabawa z żelazem... Z resztą pieprzyć zakwasy, ABSOLUTNIE nie chcę się o nie kłócić bo i tak się nie zrozumiemy ani nic z tego nie będzie dla nas pożytecznego...

Właśnie mam całe bary zmasakrowane, więc fajnie jakbyś wyjaśnił @ziomlogos kwestię zanikania bólu (tylko że mi po treningu w którym rozruszam mięśnie zakwaszone i trochę nimi podźwigam całkowicie ból przechodzi, nie tylko w trakcie samego treningu, ale później również oczywiście!). Of korz dam soga bo mnie to interesuje, a znaleźć oczywiście nie mogłem nic konkretnego...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 17852 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 63608
otoz w moim przekonanu jak juz wyzej pisalismy ten bol to nic innego jak reakcja organizmu na odnawianie zniszczonych komurek (jak wiadomo kazde uszckodzenie w ciele i na jego powiezchni przejawia sie bolem)

cwiczac niepelno odnowionymi miesniami uszkadzamy na nowo zregenerowane wlokna i niszczymy nowe a co za tym idzie organizm otzrymujac bodzce z zewnatrz (trening) skupia sie na danej czynnosci i po prostu nie odnawia zniszczonych komórek


tak w skrocie i prosto mam nadzieje ze wyjasnilem

Zmieniony przez - ziomlogos w dniu 2009-12-11 17:18:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
myślę że miqu6 się nie obrazi jak trochę zejdziemy z jego tematu. W sumie wie już co chce robić chyba.

Co do tego co napisałeś to znalazłem coś takiego https://www.sfd.pl/Zakwasy,_ból_mięśni_...-t185552.html

prócz powtarzających się słów typu: "Dlaczego wspomniane reakcje wtórne nie występują zaraz po wysiłku, mimo że mikroskop elektronowy wykazuje istnienie uszkodzeń? Na to pytanie nie ma jeszcze naukowego wyjaśnienia."

"Ból mięśni występuje zwykle po dłuższych przerwach w treningu oraz w przypadku obciążeń, do których organizm nie jest przyzwyczajony. Jeżeli ponownie trenujemy przez dłuższy czas lub wykonujemy nowe ćwiczenie, przy każdym kolejnym treningu ból się zmniejsza, a z czasem całkowicie zanika. (...) Tego rodzaju reakcje nie zostały jednak jeszcze jednoznacznie wyjaśnione."

"Osoby preferujące trening siłowy, przede wszystkim kulturystyczny, są zdania, że jedynie ekstremalny ból może zmusić mięśnie do rozrostu. Jeżeli wziąć pod uwagę przyczyny wywołujące przerost mięśni, przypuszczenie takie wydaje się częściowo uzasadnione. Z punktu widzenia medycyny sportowej i teorii sportu nie ma na to jednak wystarczającego dowodu, tzn. ból mięsni nie jest konieczny do ich efektywnego treningu." - to jest to o czym pisałem. Rozumienie zakwasów w treningu siłowym/kulturystyce a w innych sportach.

"Ponieważ mięsień sygnalizuje bólem, że potrzebna mu jest przerwa, lekceważenie tych oznak nie wydaje się wskazane. Do tej pory nie zaobserwowano jednak istotniejszych trwałych uszkodzeń włókien mięśniowych. Z reguły dochodzi do ich pełnej regeneracji." - a to jest dobre do Twojej wypowiedzi.

No i ziomlogos napisał:

"cwiczac niepelno odnowionymi miesniami uszkadzamy na nowo zregenerowane wlokna i niszczymy nowe a co za tym idzie organizm otzrymujac bodzce z zewnatrz (trening) skupia sie na danej czynnosci i po prostu nie odnawia zniszczonych komórek "

logiczne że nie zaniedbuję procesu regeneracji! przecież to jedno z praw treningu;] dlatego zawsze czekam aż pierwsze bóle ustąpią (wtedy miałem tylko taki wyjątkowy eksperyment, ale po tygodniu takiego treningu miałem tydzień na regenerację więc luz)... Właśnie co do tego że trenując na zmęczonych mięśniach organizm zapomina o starych zniszczonych komórkach i skupia się na nowych, to oczywiście w chwili gdy nie zapomnimy o regeneracji, cała ta zasada (swoją drogą nie wydaje mi się żeby w długofalowym procesie organizm mógł o czymś zapomnieć!) się nie sprawdza. Dodam jeszcze że dzięki zakwasom mam jakiś punkt odniesienia, mam postawioną sprawę z organizmem na jasnych zasadach, wiem o co mu chodzi i tyle i do tego ich używam, a że siłownia to trochę inny sport niż wszystkie to mogę sobie na to pozwolić, a nawet wydaje mi się to wskazane. Poza tym, mikrouszkodzenia dotykają w malutkim stopniu włókien mięśniowych, większych uszkodzeń doznają one w wyniku zwykłego treningu (nawet bez "zakwasów") aniżeli skutków mikrouszkodzeń. Dobra kończmy to już! Pozdrawiam!

P.S. "a jeszcze jedno podobno slyszalem ze co jakis czas trzeba zmieniac plan.. wystarczy kolejnosc??"

kolejność w ciągu jednego treningu nie powinna być zmieniana. Bo nie możesz niektórych ćwiczeń wykonywać wcześniej lub później. Po to ustalamy Ci program żeby kolejność ćwiczeń była dobra i na stałe już, więc po co ją zmieniać?

Możesz zmieniać natomiast trening bawiąc się samą intensywnością ćwiczeń (np. zamiast 4 serie po 12-8 powt. robić przez jakiś czas 5-3-1 albo 5 serii po 5 powtórzeń. Wówczas oczywiście będziesz się też bawił innymi ciężarami (bo wiadomo że jeden raz zdołasz więcej wycisnąć niż 8 razy)... ect.

JA uważam że taka zmiana w treningu wystarcza, ale jest mnóstwo osób na tym forum dla których zmienianie całkowicie treningu co 4 miesiące jest świętością. Ja niekoniecznie się z tym zgadzam. Więc radzę po prostu jechać z tym programem tak długo jak to tylko możliwe, a jak najdzie Cię ochota na zmiany to zmień tylko intensywność treningu. Oczywiście zakładam że trening ten Ci przypada do gustu i robisz go z przyjemnością...

Inaczej, jak czujesz że dużo rzeczy Ci w nim nie pasuje to zmieniaj go szybciej i już nie tylko jego intensywność ale (tak na pierwszy rzut oka) wywal po prostu niektóre ćwiczenia i koncentruj się tylko na tych które dały Ci najlepsze rezultaty (po kilku miesiącach próbowania tego programu - nigdy wcześniej).

Pozdrawiam!

Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2009-12-11 18:18:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 17852 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 63608
data przytoczonego arta mowi sama za siebie (4 lata ciaglych badan potrafi wiele zmienic)

i nie napisalem nigdzie ze organizm o czyms zapomina tylko chwilowo stawia jedne oznaki przed drogimi

np skaleczysz sie w palec i za 5 min zlamisz noge

bedziesz odczuwal bol palca ?? oczywiste ze nie

w samej kwestii zakwasow pewnie nie dojdziemy do jednoznaczego okreslenia tak wiec imo mozemuy zakonczyc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 14 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 62
no i elegancko;D mi ten plan pasuje i zajmuje mi trening jednego dnia srednio 1h 30min. Dobra dzieki 3mcie sie!!

Wkładaj serce w to co robisz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 14 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 62
Mam jeszcze do was pytanie. Chodze do szkoły i nie mam bardzo czasu na jedzenie. Moglibyscie mi cos doradzic na ten temat. Nie mam diety i nie wiem jak ja ustalać. Rano 6,00 jem jakies kanapki zalezy co mam w lodowce. W szkole 14,00 obiad czyli jakas zupka i ziemniaki kotlet itp. (wiecie jakie sa obady w szkole). Pózniej siłka (kolo 15). Przychodze do domu 17,00 jem duzo kanapki jakis jogurt i np mieso pieczone takie o pierdoły. najem sie jak głupi i nie wiem czy dobrze robie. wiem ze to jest masakra co robie ale jak zaczelem czytac na necie to ciezko tam znalezc. kazdy ma inny plan treningowy i wogole. ja swoj podalem wiec prosze was o pomoc. Dzieki pozdrawiam;)

Wkładaj serce w to co robisz

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

~~~~OPONKA~~~~ PILNIE POTRZEBNA POMOC ! SOGI !

Następny temat

plecy -zamiana mc na ....

WHEY premium