No to dziś oficjalnie wracam do normalnego testu.
Rano poszedł Dren od razu po przebudzeniu. Początkowo przez pierwszą godzinę trochę za mocne pobudzenie i nie za ciekawe samopoczucie. Ale po godzinie przeszło i było już ok. Pobudzenie i koncentracja, a do tego dobry humor.
Rano standardowa porcja supli:
Zielonki, Liver Detoxier (ostatnia porcja), witaminy oraz mono.
Dieta cały dzień trzmana.
Śniadanie dżondra z warzywami i oliwą.
Potem sałatka z kapusty pekińskiej, ogórka zielonego, brokuła i sałąty lodowej z pieczenią z łopatki i omega-3 i lnianym.
Potem kurak z tym samym.
Zapodałem też ostatnią porcję GET FN AMP'D. Pierwsza porcja była lipa. Ta natomiast bardzo ładnie. Odczuwalne grzanie, pełna koncentracja i "zdrowe pobudzenie".
Przed trenem Maniac.
Dzisiejszy trening to znienawidzone 15.
1. Wyciskanie od czoła:
15x15,15x20,15x25
Mały ciężar, ale duża ilość powtórzeń dała wyraźne czucie mieśni.
2. Pociąganie połowiczne od ud do górnego brzucha:
jw.
3. Martwy ciąg:
15x45,15x56,15x70
Kondycja bardzo słaba. Ale za to lało się strumieniami i mocno czucie dwójek.
4. Wyciskanie połowiczne na szerokość barków:
15x30,15x40,15x50
Bardzo mocno czułem mięśnie klatki. W ostatniej serii przy ostatnich powtórzeniach aż paliło. Zacząłem robić tak jak radziliście. Powolne opuszczanie, a potem szybko w górę. Daje ładnie.
5. Przenoszenie sztangi + uginanie ramion:
15x15,15x20,15x25
Również bardzo fajnie było czuć mieśnie.
6.
Przysiad przedni:
15x30,15x35,15x40
Tak jak pisałem wcześniej. Uczę się tego ćwiczenia. Drugi raz w życiu robiłem. Bardzo mocno czułem mieśnie, ale też kondycjni tragedia. Po serii myślałem, że zejdę tak serce waliło, a przy okazji była ochota na pawia.
Po trening 20 minut rowerkiem.
Wypiłem Anabolic Window i pogryzłem trochę owoców.
Przede mną jeszcze kolacja i lulu.
A jutro tylko aero.