Mam pytanie powiedzcie mi czy regularne posiłki mają jakiś wpływ na zdobycie masy?
Zacznijmy od początku, mam nadzieję że nikogo nie zanudzę :)
Od zawsze miałem problem z nabraniem masy, odkąd pamiętam to zawsze byłem "szczupły" o ile można tak to określić :), nigdy zbytnio nie przywiązywałem uwagi co do posiłków ile mamuśka zrobiła tyle jadłem, nie zdawałem sobie sprawy, ze odbiję się to na mnie w przyszłości:).
Gdy poszedłem do wojska to się aż przeraziłem swoją wagę, no i nie brakło dość kąśliwych uwag od "kolegów", powiem że w wojsku przytyłem 10 kilo w 3 miesiące, normalnie czułem się z tym faktem wyśmienicie :) okrąglejszy na buzi, nawet w spodnie się nie mieściłem ;p, ta waga się utrzymała do końca wojska, ale po wojsku pomału zaczynała wracać do sytuacji przed :/, stres związany z brakiem pracy, brak regularnych posiłków, jednym słowem sam spadek :(.
Teraz powiedzmy nawet nie mogę patrzyć na siebie w lustrze, widzę wyniszczonego, "szczupłego" człowieka nawet śmiałbym się określić cień :/, jest mi naprawdę z tym faktem źle, zwłaszcza że spotykam się z dziewczyną i nie ukrywajmy wstydzę się swojego ciała, boję się odrzucenia :(
Obecnie pracuje na produkcji, praca przy maszynie, stojąca. Na siłownie nie chodzę, w zupełności wystarczy mi wysiłek w pracy ;), wstaje o 4:30 chodzę spać koło 21.
Obecnie jestem w fazie planowania sobie diety, na ile mi budżet pozwoli, bo nie ukrywam w domu się nie przelewa i czasem jestem zmuszony jeść to co jest, rozumiecie.
Zdjęć nie będę wklejał ponieważ nawet na to bym się nie odważył ;p, ale podam wymiary byście mieli jakiś obraz mojego problemu :)
24 lata, 53 kg (wiem, masakra:( ), 180 cm, reszta chyba zbędna :]
Może ma ktoś jakieś porady, sugestię, zalecenia, itp., itd. ......
Jeśli ktoś ma jakiś pytania, albo mam coś więcej napisać to piszcie a uzupełnie wszystko.
Sory, że się tak rozpisałem, ale tak jakoś mi to w głowie siedziało od jakiegoś czasu:)
Pozdrawiam wszystkich co poświęcili czas na przeczytanie oraz odpowiedzenie. Dziękuje :)