dziś zrobiłem nogi,niewyspany byłem,ale jakoś się zmobilizowałem i jak zacząłem ćwiczyć humor mi się poprawił i postanowiłem sobie maxa sprawdzić w przysiadzie
przysiady:
90kg/6p
160kg/3p
205kg/3p miało być 1,ale jakoś mi się ładnie zeszło to zrobiłem jeszcze 2 życiówka
225kg/półprzysiad mimo,że miałem 3kę do asekuracji jakoś się przestraszyłem,psychika mi siadła i nie zszedłem nisko
kolejne ćw to taki dodatek tylko był,bo mnie zmęczenie klepło
wyprosty
4te od końca obciążenie/12p
3cie od końca obciążenie/12p
2gie od końca obciążenie/12p
max+hantla 26kg/12p w tym 2 oszukane
uginania
7me od końca obciążenie/12p
6te od końca obciążenie/12p
5te od końca obciążenie/12p
3cie od końca obciążenie/8p w tym 2 wymuszone
wykroki krótkie
30kg/12p bałem się zacząć wyżej po tych siadach
40kg/12p po tej serii odpuściłem bo poczułem ból prawej dwójki
50kg/-
60kg/-
wspięcia na smithie odpuściłem przez to powyżej
125kg/-
150kg/-
175kg/-
200kg/-
wspięcia siedząc
60kg/20
80kg/20
100kg/20
120kg/15
doszło do mnie teraz zmęczenie,ale warto było
zapraszam do mojego dziennika:
http://www.sfd.pl/cichybob86/dziennik/fotki_str._5-t540542.html