SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

F1 - zmiany kadrowe w zespołach i spekulacje transferowe

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8092

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 5770 Wiek 44 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 42384
chyba przesadził
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Kierowca testowy Renault – Lucas di Grassi jest bliski zapewnienia sobie posady w nowym zespole Manor GP w przyszłym sezonie – dowiedział się serwis "AUTOSPORT". Brazylijczyk chce jednak poczekać na decyzję swojego obecnego pracodawcy w sprawie składu, zanim postanowi przejść do konkurencji.

Di Grassi prowadzi szczegółowe rozmowy z angielską ekipą, dotyczące jego debiutu w sezonie 2010, ale jest on także na liście kandydatów w teamie Renault, z którym odbędzie posezonowe testy dla młodych kierowców.

Brazylijczyk jest optymistą w kwestii jego szans na znalezienie posady kierowcy wyścigowego i wyraził nadzieję, że sytuacja stanie się jaśniejsza po zakończeniu sezonu. W tej chwili wygląda to całkiem nieźle. Obecnie jestem związany z Renault. Wciąż jest nierozstrzygnięta sprawa drugiego kierowcy i mój czas spędzony tutaj był bardzo, bardzo owocny. Renault bardzo mi pomogło, więc chcę się im odwdzięczyć.

Obecnie decydują się, kogo chcą mieć i wiem, że nowe zespoły są mną zainteresowane, ale trudno jest teraz zobaczyć, który z nich będzie najlepszy. Wiemy, że część z nich nie będzie najlepsza, ale to, kto posiada najlepszy pakiet wyjaśni się w ciągu kilku tygodni. Pozwoli to lepiej ocenić całą sytuację.

Di Grassi nie chce zdradzać, jak daleko zaawansowane są jego rozmowy z Manor, ale przyznał, że zespół ten wygląda na najbardziej atrakcyjną opcję dla niego na przyszły rok. Z tego co rozumiem, Manor ma najlepszy dostępny pakiet z nowych ekip – zarówno pod względem ludzi zajmujących się sprawami technicznymi, którzy dołączyli do teamu, jak również od strony marketingowej i wsparcia finansowego. Myślę, że to bardzo znaczące, zatem z mojej strony oceniam ich bardzo wysoko.

Zapytany, jak ocenia swoje szanse na debiut w F1, Brazylijczyk odpowiedział: Powiedziałbym, że na dobre 70%. Zależeć to będzie od następnych kilku tygodni, gdy sezon się skończy i wtedy zobaczymy, czy moje szanse wzrosną czy może spadną.

Renault prawdopodobnie chciałoby obsadzić doświadczonego kierowcę u boku Roberta Kubicy w przyszłym roku, a na szczycie listy ma się znajdować Timo Glock. Przedłużenie kontraktu z Romainem Grosjeanem jest wątpliwe.

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 1805 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 17481
Na razie tylko kilku kierowców Formuły 1 wie, dla kogo w 2010 roku będzie się ścigać. Reszta nadal nie może być pewna swojej przyszłości.

Już dawno na rynku transferowym nie panowało takie ożywienie. O ułożenie przyszłorocznej układanki pokusił się The Times. Tak wyglądają efekty owych dociekań.


Brawn
Jenson Button, Nico Rosberg

Wszystko zależy od spełnienia żądań finansowych mistrza świata. Jeżeli Ross Brawn nie dogada się z Jensonem Buttonem, w Brackley pozostanie Rubens Barrichello. Drugim kierowcą powinien zostać Nico Rosberg.

Red Bull
Sebastian Vettel, Mark Webber

Red Bull Racing już jakiś czas temu potwierdził, że jego przyszłoroczny skład utworzą dotychczasowi kierowcy, czyli Sebastian Vettel i Mark Webber.

McLaren
Lewis Hamilton, Kimi Räikkönen

Jeżeli do Lewisa Hamiltona dołączy Kimi Räikkönen – a na to wiele wskazuje – stajnię z Woking trzeba będzie naprawdę uważnie obserwować. To może być wspaniała rywalizacja.

Ferrari
Fernando Alonso, Felipe Massa

Z ekipą z Maranello żegna się Kimi Räikkönen, na którego poluje McLaren. Barw Ferrari w 2010 roku będą bronić Fernando Alonso i Felipe Massa.

Toyota
Jarno Trulli, Kamui Kobayashi

Toyota próbowała zdobyć Roberta Kubicę. Teraz walczy o Räikkönena i Buttona, ale wygląda na to, że w zespole z Marsdorf pozostanie Jarno Trulli, a jego kolegą będzie obiecujący Kamui Kobayashi.

Williams
Rubens Barrichello, Nico Hülkenberg

Wszystko wskazuje na to, że w Williamsie pojawi się dwóch nowych kierowców – Rubens Barrichello i Nico Hülkenberg.

Renault
Robert Kubica, Timo Glock

Robert Kubica jest już potwierdzony i czeka na swojego przyszłorocznego kolegę – najpoważniejszym z kandydatów jest podobno Timo Glock, choć pod uwagę brany jest również Heikki Kovalainen.

Force India
Adrian Sutil, Vitantonio Liuzzi

W ekipie Vijaya Mallyi raczej nie dojdzie do zmian kadrowych, czyli w składzie pozostaną Adrian Sutil i Vitantonio Liuzzi

Toro Rosso
Sébastien Buemi, Jaime Alguersuari

Nic nie zostało jeszcze potwierdzone, ale w juniorskiej ekipie Red Bulla nadal powinni jeździć Sébastien Buemi i Jaime Alguersuari.

Manor
Lucas di Grassi, Heikki Kovalainen

Nie jest wykluczone, że Heikki Kovalainen trafi do debiutującego w Formule 1 brytyjskiego zespołu Manor, a partnerował będzie mu Lucas di Grassi.

US F1
Pedro de la Rosa, Kazuki Nakajima

Pedro de la Rosa, tester McLarena, od dawna jest wymieniany jako kandydat do US F1 i Campos Grand Prix. Zdaniem The Times, Hiszpan wyląduje w teamie z Charlotte. W drugim samochodzie może zasiąść rozbitek z Williamsa – Kazuki Nakajima.

Campos
Nelsinho Piquet, Bruno Senna

Zespół Adriana Camposa może przedstawić brazylijski duet – Nelsinho Piqueta i Bruno Sennę.

Lotus
Fairuz Fauzy, Anthony Davidson

W składzie Lotusa mają się znaleźć: Anthony Davidson, mający za sobą przeszłość w Minardi, BAR/Hondzie oraz Super Aguri i Fairuz Fauzy, 27-letni Malezyjczyk, drugi kierowca ostatniej edycji World Series by Renault.

Qadbak/Sauber
Nick Heidfeld, Romain Grosjean

Stajnia z Hinwil nadal nie jest pewna swojego startu w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Jeżeli zespół otrzyma zielone światło, w jego składzie może pozostać Nick Heidfeld, natomiast kandydatem do drugiego samochodu jest Romain Grosjean.

źródło f1.sport.pl

zobaczymy ile się sprawdzi..naprawdę jest wiele możliwości

' Chcemy czegos dokonac, zanim nasi krewni rozstawia pamiatki po nas po zakamarkach mebli'

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 5770 Wiek 44 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 42384
wyjatkowe *******y to są
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Wątpię żeby Piquet wrócił do F1, no chyba że stary wyłoży gruby szmal, to wtedy synek powróci.


Nico Rosberg potwierdził, że wraz zakończeniem sezonu 2009 opuści zespół Williams po czterech latach współpracy.

Niemiec, który jest od kilku tygodni łączony z przejściem do ekipy Brawn GP wyjaśnił niedawno, że chce jeździć zwycięskim samochodem w przyszłym roku i czuje się na to gotowy.

Mający 24-lata kierowca potwierdził dzisiaj w Abu Zabi, iż odejdzie z Williamsa po wypełnieniu obecnego kontraktu, który obowiązuje do końca tego sezonu. To jest mój ostatni wyścig dla Williamsa – powiedział Rosberg.

Jest to nieco dziwne, ponieważ przez cztery czy pięć lat był to jedyny zespół, z którym pracowałem, zatem jest to kawał czasu. Oczywiście mam bardzo dobre relacje z wszystkimi tutaj i wiele szacunku – do mechaników i wszystkich. Dlatego dość dziwnie będzie ich opuścić.

Mogę również skorzystać z okazji i podziękować zespołowi, gdyż ogólnie rzecz biorąc sądzę, że zrobili oni dużo dobrego dla mojej kariery. Szczególnie Sir Frank, Adam Parr, Sam Michael i Patrick Head wspierali moją karierę przez te wszystkie lata. Zatem składam im wielkie podziękowania.

Nie mam teraz zamiaru mówić nic więcej na temat mojej przyszłości. Chcę jedynie powiedzieć, że nie będę w Williamsie, ponieważ to jest już pewne – dodał Rosberg.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-10-30 23:14:03

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Nowo powstały zespół Campos Meta w końcu potwierdził Bruno Sennę jako swojego kierowcę wyścigowego w sezonie 2010.

Senna sam wspomniał o podpisaniu kontraktu na swoim kanale Twitter w piątek wieczorem. Zespół jednak wolał poczekać do rana, aby potwierdzić te doniesienia.

Dyrektor generalny zespołu Enrique Rodriguez de Castro powiedział: „Dla zespołu Campos Meta 1 niezwykłym zaszczytem jest móc wprowadzić nazwisko Senna ponownie do Formuły 1”.

„Umowa z Senną potwierdza i ponownie wprowadza w życie nasz główny cel, jakim jest zostanie nie tylko pierwszym hiszpańskim, ale pierwszym iberyjsko-amerykańskim zespołem w F1. Puchar Świata w piłce nożnej w 2014, Igrzyska Olimpijskie w 2016 i trójka kierowców w F1 – to jasne, że Brazylia wzrasta w siłę”.

Brazylijczyk tak skomentował te wiadomości: „Jestem wniebowzięty faktem, iż udało mi się spełnić marzenie życia. Teraz nadszedł czas, by postawić sobie pewne cele. Projekt Campos Meta 1 jest tak rozwinięty i przemyślany, by móc odnosić sukcesy zarówno na i poza torem”.

De Castro również powiedział, że jest zaskoczony tym, jak szybko młody Senna dostał się do F1, zwłaszcza, że przeniósł się do bolidów jednomiejscowych zaledwie kilka lat temu. „Dobrze mu się przyglądaliśmy od jego początku startów w mniejszych seriach i zbadaliśmy, jak szybko zdołał dowieść swojej szybkości i umiejętności w serii GP2, by stać się jednym z najbardziej obiecujących i rozwojowych kierowców swojej generacji. To zdumiewające, jak szybko dotarł do F1 zaledwie po kilku latach w wyścigach”.

źródło: autosport.com, f1wm.pl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Giancarlo Fisichella nie wyklucza powrotu do Force India w przyszłym sezonie. Włoch jeszcze nie rozmawiał z Ferrari na temat możliwości jego ścigania w roku 2010.

Jak dotychczas Fisichella jest potwierdzony jako kierowca rezerwowy stajni z Maranello, jednak otwarcie przyznaje on, że byłby zainteresowany szansą rywalizacji w następnym sezonie. Wyścig w Abu Zabi będzie dla rzymianina ostatnim występem w barwach Ferrari i zamierza on po zakończeniu sezonu zasiąść do rozmów ze swoimi szefami w sprawie przyszłorocznych planów.

Po wyścigu zobaczymy, jakie są możliwości. Teraz rozmawiamy jedynie o wyścigu. Do tej pory nie myślałem o ściganiu się dla nowego zespołu. Jednak jeśli pojawi się dobra szansa występów w doświadczonej ekipie, wówczas optowałbym za tym. Aczkolwiek zaczynanie wszystkiego od początku, podobnie jak z Force India w zeszłym roku, jest według mnie trudne.

Zapytany, czy jest szansa jego powrotu do teamu z Silverstone, Włoch odpowiedział: Czemu nie? To otwarta kwestia – może będzie to Force India. Jest wiele zespołów bez zakontraktowanych kierowców. Przejście Fisichelli do Ferrari od Grand Prix Włoch nie przyniosło oczekiwanych rezultatów i kierowca przyznaje, że będzie daleki od zadowolenia, jeśli nie zdobędzie chociażby punktu dla ekipy z Maranello.

To nieco frustrujące. Byłbym rozczarowany, ale robię co mogę. Nie jest łatwo wyskoczyć z Force India i wskoczyć do samochodu Ferrari, który w zupełnie inny sposób się obsługuje i całkowicie inaczej reaguje. Przez czternaście lat mojej kariery jeździłem tak, jak chciałem, a teraz muszę zmienić sposób hamowania, operowania gazem i mój styl jazdy. Staram się jak mogę. W ostatnich kilku grand prix miałem dobre tempo wyścigowe, ale problemem były kwalifikacje. Na długim dystansie mam takie samo tempo jak Kimi.

-----------------------------------------------------------------

Heikki Kovalainen, podejrzewany o plany przejścia do Toyoty, powiedział dziennikowi "Helsingin Sanomat", że nowy kontrakt musi umożliwić mu równoległe starty w rajdach - i że zamierza zaliczyć zimowy rajd, najprawdpodobniej Arctic Lapland Rally, który oglądał w tym roku. Obecny kontrakt z McLarenem uniemożliwia Heikkiemu rajdowe szaleństwa.

- Byłem zazdrosny, kiedy Ferrari zezwalało Kimiemu na starty w rajdach - przyznał Heikki. - W moim następnym kontrakcie musi znaleźć się klauzula, umozliwiająca mi jeżdżenie także w rajdach. Nie podjąłem jeszcze decyzji, który rajd zaliczę jako pierwszy w zimie.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-11-02 00:55:33

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Adrian Sutil już wkrótce podejmie decyzję, w jakim zespole będzie jeździł w roku 2010. Menedżer niemieckiego kierowcy Manfred Zimmermann poinformował, że decyzja zapadnie w przeciągu najbliższych pięciu do dziesięciu dni.

Force India ma możliwość skorzystania z opcji przedłużenia kontraktu z Sutilem na kolejny rok, ale klauzulę tę musi też podpisać sam Sutil. Tymczasem 26-latek jest łączony też z innymi zespołami.

„Posiadamy kilka możliwości. Force India to dobre rozwiązanie i możliwe, że najlepsze ze wszystkich” – stwierdził Zimmerman, dodając, że zespół z siedzibą w Silverstone złożył „bardzo interesującą” ofertę.

Najprawdopodobniej Sutil domaga się większego wynagrodzenia od swego pracodawcy. Sam Zimmerman przyznał, że „Adrian rozwinął się już wystarczająco, by być uważanym za doświadczonego kierowcę Formuły Jeden”.

źródło: motorsport.com,f1wm.pl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Colin Kolles jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu stracił posadę szefa zespołu w Force India – objął ją Vijay Mallya. Niemiec pozostawał jednak związany kontraktem z teamem z Silverstone i wygląda na to, że wygasł on dopiero z dniem 31 października.

Dr Kolles był związany z firmą od czasów, gdy zespół Jordan został przejęty przez Midland Racing, potem przez Spykera, a na koniec przez obecnych właścicieli – czytamy w oświadczeniu wydanym dzisiaj przez Force India.

Był osobiście zaangażowany w umożliwienie sprzedaży i zakupu zespołu oraz pomagał różnym właścicielom w prowadzeniu firmy od 2005 roku. Dr Kolles pełnił rolę szefa zespołu, dyrektora i dyrektora zarządzającego za swojej kadencji. Dziękujemy mu za jego wkład w zespół w tym czasie i życzymy mu sukcesów w jego przyszłych wysiłkach.

Kolles był obecny w ostatni weekend w Abu Zabi podczas ostatniego wyścigu sezonu, jako gość zespołu Williams.

----------------------------------------------------------------

Sebastien Buemi po imponującym debiutanckim sezonie, w którym pokonał swoich zespołowych partnerów Sebastiena Bourdaisa i Jaime Alguersuariego, zdecydował się pozostać w Toro Rosso na przyszły sezon.

Miałem pewne kontakty z innymi zespołami z powodu moich dobrych rezultatów pod koniec sezonu – powiedział Szwajcar dla "Television Suisse Romande" w programie "Sport Dimanche".

Toyota mogła być opcją, ponieważ nie mieli jeszcze potwierdzonego żadnego kierowcy. Wariant ten nie był jedynym, a poza tym cały czas rozmawiałem z Red Bullem (właściciel Toro Rosso). Ostatecznie podpisałem kontrakt z Toro Rosso na sezon 2010.

Buemi przyznał również, że Alguersuari prawdopodobnie w przyszłym roku zaliczy swój pierwszy pełny sezon w zespole z Faenzy. Przypuszczam, że będzie on partnerował mi w nadchodzącym roku. Sądzę, że zespół zdecydował się na zamianę w środku sezonu, gdyż nie możemy w ogóle testować, zatem był to sposób, aby już teraz przyzwyczaił się do samochodu.

-----------------------------------------------------------------

Zespół Force India potwierdził, że utrzyma swój dotychczasowy skład kierowców w sezonie 2010. Dla Adriana Sutila będzie to już czwarty rok startów z rzędu w stajni z Silverstone, podczas gdy Vitantonio Liuzzi zaliczy swój pierwszy pełny sezon z Force India.

Zespół poinformował, że decyzja w sprawie kierowcy rezerwowego zostanie podjęta jakiś czas po grudniowych testach dla młodych kierowców na torze Jerez, w których Force India reprezentowali będą Szkot Paul di Resta i Amerykanin JR Hildebrand.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-11-30 02:44:01

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 5684 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 48576
Andy Soucek jest pewny co do swoich szans na pojawienie się w stawce Formuły 1 w 2010 roku po tym, jak zabłysnął w pierwszym dniu testów dla młodych kierowców na torze Jerez w Hiszpanii.

Hiszpan w nagrodę za wygranie mistrzostw Formuły 2 otrzymał pełny dzień testów z Williamsem i ukończył go na szczycie tabeli czasowej. Osiągi te oraz sukces w F2 sprawiają, że uważa on, iż właśnie teraz nadszedł odpowiedni moment na przejście do F1.

„Nie mamy obecnie planu B” – powiedział Soucek reporterom w Jerez. „Skupiamy się na pojawieniu się w Formule 1 w przyszłym roku. To nasz jedyny cel. Muszę powiedzieć, że jestem naprawdę pozytywnie nastawiony, ponieważ mam wielkie wsparcie w Hiszpanii, wielu dobrych sponsorów, mojego menedżera i całą ekipę, która wykonuje świetną robotę w dyskusjach z zespołami F1”.

„Jestem dość pewny, że możemy być w stawce w przyszłym roku. Oczywiście wszystkie nowe zespoły potrzebują pieniędzy, a ja mam sponsorów, którzy chcą mnie wspierać. Wszystko to stało się po wygraniu F2 w tym roku, więc muszę podziękować Jonathanowi Palmerowi oraz wszystkim, którzy umożliwili mi znalezienie się w tej pozycji. Myślę, że jest to dobry krok przed F1”.

Pomimo tego, że narodowość czyni go oczywistym kandydatem do zespołu Campos Meta, to jednak Soucek wykluczył możliwość jazdy dla nich. „Właściwie to nie było zbyt wielkiego zainteresowania z ich strony” – powiedział. „Wiem, że to hiszpański zespół, a ja jestem hiszpańskim kierowcą, więc byłoby to logiczne. Jednak oni potrzebują większego budżetu niż mój. Nie jestem teraz w takiej pozycji”.

Wyjaśnił też, że jest skupiony na ściganiu się, a nie na roli kierowcy testowego. „Fotela wyścigowego” – odpowiedział na pytanie, czego pragnie. „Trzeci kierowca nie wykona zbyt wielu kilometrów w przyszłym roku z powodu przepisów, więc chcę mieć więcej czasu na torze, by móc się rozwijać. Wiem, że mój czas okrążenia we wtorek był dobry, jednak mógłby być jeszcze lepszy. Wszystko rozbija się o doświadczenie i lepsze poznanie bolidu”.

źródło: autosport.com,f1wm.pl
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem z Kręgosłupem

Następny temat

SUKCES POLSKIEJ LEKKIEJATLETYKI MISTRZOSTWA ŚWIATA BERLIN 2009 :)

WHEY premium