F1 - zmiany kadrowe w zespołach i spekulacje transferowe

Zespół Mercedes GP potwierdził dzisiaj podpisanie kontraktu z Michaelem Schumacherem, który po trzech latach przerwy powróci do rywalizacji w Formule 1, odnawiając jednocześnie współpracę z Rossem Brawnem, wraz z którym zdobywał swoje wszystkie dotychczasowe tytuły mistrzowskie.

Umowa ta stanowi także odnowienie współpracy zwycięzcy 91 grand prix z Mercedesem, jako że przed rozpoczęciem startów w Formule 1 był on częścią programu rozwojowego młodych kierowców marki ze Stuttgartu. W 1990 roku Schumacher startował samochodami sportowymi Grupy C, a także w mistrzostwach DTM.

„Mercedes GP Petronas stanowi dla mnie nowe wyzwanie zarówno pod względem sportowym, jak i osobistym” – powiedział Schumacher. „To nowy rozdział w mojej karierze wyścigowej i nie mogę się już doczekać odnowienia współpracy z moim starym przyjacielem Rossem Brawnem oraz moimi znajomymi z czasów, kiedy byłem częścią juniorskiego programu Mercedesa”.

„Jestem przekonany, że razem będziemy w stanie walczyć o Mistrzostwo Świata Formuły Jeden w przyszłym roku i z niecierpliwością wyczekuję powrotu na tor wyścigowy. Partnerstwo to stanowi dla mnie zatoczenie pewnego koła. Mercedes wspierał mnie przez tak wiele lat, zanim zacząłem moją karierę w Formule 1 i mam nadzieję, że teraz będę mógł się odwdzięczyć marce z trójramienną gwiazdą”.

Nico Rosberg, kolega zespołowy siedmiokrotnego mistrza świata dodał: „To fantastyczna wiadomość, że Michael wraca do Formuły 1 i będzie moim partnerem zespołowym w Mercedes GP Petronas. To wielkie wyzwanie dla mnie, zmierzyć się z jednym z najlepszym kierowców wszech czasów. Jestem przekonany, że stworzymy bardzo mocny duet kierowców, jako że z pewnością nie stracił on nic ze swojej szybkości! To również świetna wiadomość dla naszego sportu oraz fanów”.

Ross Brawn, szef zespołu: „Jestem zachwycony, że możemy dzisiaj potwierdzić bardzo oczekiwany powrót Michaela do Formuły 1 w przyszłym roku z naszym zespołem Mercedes GP Petronas. Niewiarygodne rekordy Michaela, który jest w końcu siedmiokrotnym mistrzem świata mówią same za siebie i bardzo czekam na odnowienie z nim współpracy. Wraz ze skompletowaniem naszego składu kierowców sądzę, że mamy teraz najbardziej ekscytujący duet w F1 w postaci Michaela i Nico, który stanowi doskonałą mieszankę talentu, doświadczenia, szybkości i młodości”.

„Teraz możemy całą naszą uwagę skupić na przygotowaniach do nowego sezonu i wszyscy w zespole są niezwykle podekscytowani na myśl o czekającym nas wyzwaniu. Dzięki inwestycjom i wsparciu zapewnionemu naszemu zespołowi przez Daimlera, Aabar i naszego nowego sponsora tytularnego Petronas oraz z tak ekscytującymi kierowcami mamy wszelkie podstawy, aby mieć kolejny udany sezon w roku 2010”.

źródło: browngp.com,f1wm.pl

Christian Klien może zostać na ten sezon kierowcą rezerwowym i głównym testerem zespołu McLaren.

Plotki z Jerez, powielone przez gazetę "Salzburger Nachrichten" sugerują, że 27-latek jest brany pod uwagę jako następca Pedro de la Rosy. Hiszpan był głównym testerem w McLarenie od 2003 roku, ale w tym sezonie związał się z ekipą Sauber i będzie startował w wyścigach.

McLaren ma już zakontraktowanych trzech Brytyjczyków: dwóch mistrzów świata i Gary'ego Paffetta. Ten ostatni jest kierowcą testowym od 2006 roku, ale w tym roku, podobnie jak w poprzednim, będzie ścigał się też w DTM. Szef McLarena – Martin Whitmarsh przyznał niedawno, że McLaren potrzebuje kolejnego kierowcy testowego.

Klien ma za sobą udział w 48 wyścigach, a ostatnio był testerem w zespole BMW Sauber. Nie tak dawno powiedział w wywiadzie, że liczy na znalezienie dla siebie miejsca, które zapewni mu udział w wyścigach, ale zaakcentował również, że kolejny rok w roli kierowcy rezerwowego nie byłby katastrofą.

Bruno Senna spotkał się wczoraj z nowym szefostwem zespołu Campos Meta 1, by dowiedzieć się o sytuacji kontraktowej po ostatnich zmianach.

Siostrzeniec słynnego Ayrtona Senny podpisał w minionym roku kontrakt z hiszpańską ekipą, gdy ta była jeszcze dowodzona przez Adriana Camposa. Jednakże wraz z ogłoszeniem przejęcia teamu przez Jose Ramona Carabante i mianowaniem Colina Kollesa na nowego szefa poinformowano, że skład kierowców na nadchodzący sezon zostanie potwierdzony w „odpowiednim czasie”.

Zrodziło to spekulacje, jakoby Bruno Senna mógł stracić swoją posadę na rzecz kierowców, którzy mogą przynieść ze sobą więcej bezpośredniego wkładu finansowego. Mający wsparcie ze strony argentyńskiego rządu Jose Maria Lopez, obecnie związany z ekipą US F1, która nie będzie gotowa do rywalizacji w pierwszych czterech wyścigach sezonu oraz Hindus Karun Chandhok są łączeni z teamem Campos pod nowym kierownictwem.

Brazylijska telewizja Globo donosi, że Senna w celu omówienia sytuacji spotkał się z Carabante i Kollesem na jachcie tego pierwszego, zacumowanym w hiszpańskim mieście Alicante. Mieli oni powiedzieć byłemu kierowcy GP2, że nie zostanie on poproszony o pozyskanie kolejnych sponsorów, aby zachować swoją posadę, choć dodatkowe wsparcie finansowe „byłoby mile widziane”.

Tymczasem prawnicy Tony'ego Teixeiry rozważają ponoć wszczęcie postępowania przeciwko władzom Camposa, gdyż zdaniem biznesmena z RPA miał on już podpisaną umowę na wykupienie udziałów w hiszpańskim zespole po przedstawieniu odpowiednich gwarancji bankowych. Mówi się jednak, że pieniądze od Teixery nigdy się nie zmaterializowały i dlatego ostatecznie zespół przejął Carabante.

źródło: motorsport.com,f1wm.pl

Potwierdzenie informacji mówiącej o tym, że Andy Soucek zostanie rezerwowym kierowcą Virgin jest spodziewana w przeciągu kilku dni. 24-letni Hiszpan, pierwszy mistrz reaktywowanej Formuły 2, jest gotowy do podpisania umowy po tym, jak ze swojej nie wywiązali się sponsorzy Alvaro Parente.

Jak przyznało hiszpańskie radio Cadena SER, Soucek prowadził rozmowy na temat posady kierowcy wyścigowego w zespołach Campos Meta i US F1, a także miał trzy bardzo atrakcyjne propozycje, aby zostać kierowcą rezerwowym.

Podobno w grę wchodziły oprócz Virgin zespoły BMW Sauber i McLaren. Mistrz F2 miał już podobno nawet zaplanowaną wizytę w Woking. Jednakże 24-latek, który posiada także austriackie obywatelstwo zdecydował się podpisać umowę z debiutującym zespołem, ponieważ ten oferował najlepsze warunki.

Za kilka dni umowa ma być oficjalna. Na pewno dojedzie do tego przed końcem testów w Montmelo – powiedziano w radiu Cadena SER.

Zespół Virgin Racing ogłosił dzisiaj, że jego kierowcą rezerwowym w sezonie 2010 będzie aktualny mistrz Formuły 2 – Andy Soucek. Hiszpan przejął tę rolę od Alvaro Parente, którego umowa została rozwiązana z powodu utraty sponsora.

„Jestem podekscytowany z powodu dołączenia do Virgin” – powiedział 24-letni kierowca. „Rola ta stanowi dla mnie wielką szansę na przygotowanie się do środowiska Formuły 1, która wciąż jest moją długoterminową ambicją. Czekam z niecierpliwością na naukę od Timo i Lucasa, a także na czerpanie tak dużo informacji od inżynierów i podczas pracy na symulatorze, jak tylko się da”.

„Chciałbym szczególnie podziękować Johnowi Boothowi i Nickowi Wirthowi za zaufanie, jakim obdarzyli mnie w tej fazie mojej kariery. Bycie częścią nowej struktury w tak wymagającym sporcie jest ekscytujące i bardzo motywujące. Mam nadzieję, że moje doświadczenie pozwoli mi wnieść spory wkład do rozwoju samochodu i zespołu, abyśmy mogli dokonywać postępów tak szybko, jak to tylko możliwe”.

Soucek będzie obecny podczas nadchodzących testów w Barcelonie i jak twierdzą hiszpańskie media, ma poprowadzić bolid VR-01 przez jeden dzień. „Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy powitać Andy'ego Soucka w Virgin Racing” – powiedział szef zespołu John Booth. „Miał bardzo udany sezon w Formule 2 w ubiegłym roku i pozytywny test z Williamsem. Z pewnością jest kimś, komu bacznie się przyglądaliśmy, jako że sądzimy, iż drzemie w nim wielki potencjał”.

„Oczekujemy, że będzie on naprawdę cennym nabytkiem dla naszego programu rozwojowego VR-01 i jednocześnie dysponuje niezbędnym doświadczeniem, jeśli będzie musiał zastąpić któregoś z kierowców wyścigowych. Cieszymy się ze sfinalizowania naszego składu kierowców i z niecierpliwością czekamy na obecność Andy'ego podczas testów w Barcelonie w tym tygodniu, gdzie będzie mógł rozpocząć zaznajamianie się z zespołem”.

źródło: autosport.com,f1wm.pl

Zespół Force India ogłosił dziś wieczorem, że rozstał się ze swoim dotychczasowym dyrektorem technicznym Jamesem Keyem. Na jego miejsce promowany został główny projektant Mark Smith.

Key rozpoczął pracę w zespole z Silverstone w 1998 roku, a więc jeszcze za rządów Eddiego Jordana, początkowo będąc inżynierem zajmującym się danymi. W końcu awansował w 2005 roku na dyrektora technicznego i funkcję tę pełnił aż do teraz, pomimo trzykrotnej zmiany właściciela zespołu.

Większą część mojej kariery w sportach motorowych spędziłem właśnie w tym zespole i choć nie była to łatwa decyzja, to jednak uznałem, że nadszedł odpowiedni moment, abym rozejrzał się za nowymi możliwościami – powiedział Key. Po czterech właścicielach i różnych zmianach oraz wyzwaniach, wystawienie samochodu zdolnego do zdobycia pole position i podium wydawało się być kulminacją wszelkich wysiłków.

Z jednej strony jestem smutny, opuszczając zespół, który znam tak dobrze i który umożliwił mi realizację wielu moich ambicji w Formule 1, a z drugiej strony nie mogę się już doczekać nowego startu. Bolid VJM03 jest już gotowy i jeździ na testach, a wstępne oznaki na temat jego konkurencyjności są dobre. Życzę Force India wszystkiego co najlepsze w nadchodzących sezonach – dodał Brytyjczyk.

Szef zespołu Vijay Mallya dodał: Chcielibyśmy podziękować Jamesowi za jego poświęcenie i wkład podczas dwunastu lat spędzonych w tym zespole. W tym czasie był świadkiem czterech zmian właścicieli, ale jego nieustające wysiłki pozwoliły zespołowi wystawiać samochody, które niejednokrotnie maskowały fakt, że jesteśmy tylko małym zespołem. Życzymy mu wszelkich sukcesów w jego przyszłych staraniach.

Jeśli chodzi o Force India, przeprowadzimy teraz niewielką restrukturyzację, w wyniku której Mark przejmie odpowiedzialność nad całym procesem projektowania i różnymi działami wewnątrz biura projektowego. Jesteśmy pewni, że będziemy mieli zarówno odpowiednie zasoby, jak i personel, aby kontynuować postępy zaprezentowane pod koniec sezonu 2009.

Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj w Murcii odbyła się prezentacja Hispania Racing Team (w skrócie HRT). Odsłonięcie bolidu na sezon 2010 i potwierdzenie Karuna Chandhoka jako drugiego kierowcy obok Bruno Senny odbyło się w obecności prezesa pierwszego hiszpańskiego zespołu Formuły 1 – Jose Ramona Carabante.

Prezentacja miała miejsce w Auditorio de Murcia na oczach kilku wybitnych gości, wliczając w to prezydenta regionu Murcia – Ramona Luisa Valcarcela i szefa hiszpańskiej federacji ds. sportów motorowych – Carlosa Gracii. Zespół pierwotnie nosił nazwę Campos Meta 1, jednak po tym, jak nie wypaliły plany Adriana Camposa, kontrolę na ekipą przejął Carabante, zmieniając jej nazwę na HRT.

Francuski dziennik motoryzacyjny "Auto Hebdo" podał sensacyjną informację na temat Roberta Kubicy. Według informacji dziennikarzy znad Sekwany, zespół Ferrari bardzo chce, aby od przyszłego sezonu mieć u siebie polskiego kierowcę. Co więcej, "Auto Hebdo" twierdzi, że Ferrari podpisało już kontrakt z Kubicą.

"Po tym jak Ferrari wypchnęło Kimiego Raikkonena i zastąpił go Fernando Alonso, teraz może zrobić to samo z Felipe Massą, którego miejsce miałby zająć Robert Kubica" - czytamy we francuskim dzienniku.
"Auto Hebdo" podkreśla, że w ciągu kilku lat, polski kierowca zyskał uznanie środowisku F1 i wzbudza duże zainteresowanie najlepszych zespołów. Jednym z nich jest Ferrari.

Po fatalnym wypadku Felipe Massy podczas GP Węgier, ekipa z Maranello chciała, aby Kubica zastąpił Brazylijczyka i jeździł w ich barwach do końca sezonu 2009. Do podpisania umowy jednak nie doszło ponieważ Polak nie zgodził się na tak krótkoterminowy kontrakt.

Kubica ostatecznie trafił do Renault, z którym prawdopodobnie podpisał roczny kontrakt. Po sezonie byłby więc wolnym kierowcą. Podobnie jak Massa, którego umowa z Ferrari wygasa po obecnym sezonie.

Francuski dziennik, który informację opublikował na początku kwietnia zaznacza, że w żadnym wypadku nie jest to żart i przekonuje, że w sezonie 2011 w Ferrari będziemy oglądali duet: Alonso - Kubica.

"Jak podaje pewne źródło informacji, kontrakt Kubicy z Ferrari na sezon 2011 już został podpisany " - pisze "Auto Hebdo".

źródło: wp.pl

Mark Webber, Robert Kubica i Felipe Massa to główne postacie, wokół których krążą padokowe spekulacje odnośnie możliwych transferów.

Wszyscy trzej kierowcy mają podpisane kontrakty ze swoimi aktualnymi pracodawcami na przyszły sezon, jednak fakt ten nie jest w stanie powstrzymać rozchodzących się jak zaraza plotek, zgodnie z którymi Webber lub Kubica mogą już niedługo znaleźć się w Ferrari, z kolei obecny reprezentant Scuderii – Felipe Massa, może znaleźć nowe zatrudnienie w ekipie Petera Saubera.

Mam kontrakt z Red Bullem i jestem człowiekiem honoru. Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby mnie tu nie było za rok. Przenosiny do innej stajni są czymś, co mnie nie interesuje. Nie wydaje mi się sensowne, by pójść w nowe miejsce i uczyć się współpracy z kolejnymi 500. osobami – cytuje słowa Webbera fiński "Turun Sanomat". Australijczyk spytany, czy cieszyłby się mając za partnera zespołowego Fernando Alonso, odparł z uśmiechem: Wątpię, że on przyjdzie do Red Bulla.

Massa również zignorował spekulacje mediów: Co roku rozmawiamy o moim następcy; już się do tego przyzwyczaiłem. Mieli nim być Rossi, Kubica, Vettel, jak i Alonso! Przedłużyłem swoją umowę na kolejne dwa lata, więc tego typu informacje po prostu mnie śmieszą – cytuje słowa Brazylijczyka "El Periodico".

W końcu przemówił także i Robert Kubica, który w najbliższej przyszłości prawdopodobnie będzie reprezentował barwy Renault. Polak wyznał: Oczywiście znam te plotki. Nie wiem kto je rozsiewa. Wszystko co mogę powiedzieć, to tyle, że jestem z Renault.

Zespół Sauber poinformował, że jego drugim kierowcą w sezonie 2011 zostanie Sergio Perez. Dwudziestolatek, który walczy o tytuł wicemistrza w serii GP2 w tym sezonie będzie kolejnym reprezentantem Meksyku w Formule 1 po Hectorze Alonso Rebaque, który startował w latach 1977-1981.

Formuła 1 to marzenie każdego młodego kierowcy – powiedział Perez. Snem, który właśnie mi się spełnia. Jestem rzecz jasna świadom, jak duże jest to wyzwanie i jaka odpowiedzialność na mnie ciąży, ale gotów jestem je przyjąć. Jestem również dumny, że będę mógł reprezentować mój kraj w najwyższej kategorii sportów motorowych. Chciałbym podziękować Peterowi Sauberowi za wiarę we mnie; zrobię wszystko, by wykorzystać okazję, która mi się nadarza.

Peter Sauber dodał: Sergio w ostatnich latach czynił nieustanne postępy. Pokazał ducha walki w wyścigach ostatniego sezonu, udowadniając tym samym, że jest gotów na zrobienie kroku do Formuły 1. Nie mogę się doczekać współpracy z nim i nie mam wątpliwości, że wraz z Kamuim Kobayashim stworzy silną parę. Szwajcar poinformował również o rozpoczęciu współpracy z firmą Telmex, będącą własnością meksykańskiego magnata telekomunikacyjnego Carlosa Slima (logo firmy pojawi się w przyszłym sezonie na bolidach zespołu).

Sauber przez ostatnie lata był nie tylko odnoszącym sukcesy zespołem wyścigowym, ale również kuźnią młodych talentów, w której rozwinęły się niektóre spośród obecnie najsilniejszych nazwisk w sporcie – powiedział prezes firmy Carlos Slim Domit, najstarszy syn Carlosa Slima. Dołączenie przez Sergio do tego zespołu będzie niezwykle ważnym krokiem w jego karierze – stanie pośród najlepszych kierowców świata jako reprezentant Meksyku. Podobnie dla firmy Telmex i dla naszego projektu wyścigowego, Escuderia Telmex – my również czynimy krok naprzód.