Jak smakołyki spalają tłuszcz

Biniu jest przykładem (co pisał w tym temacie), że mozna tyć w tłuszcz na diecie ketogenicznej...

no mi sie udalo ...
nie mowie ze jakis dramat byl
ale poszlo niestety w okolicy brzuska zbyt do przodu ...

Faftag. Coś się nie możemy zrozumieć... No bo to była glukoza z glikogenolizy i glukoneogenezy wątrobowej.

Wprawdzie tłuszcze są bezpieczniejsze dla sylwetki, aniżeli węglowodany, to jednak w nadmiarze tuczą. Kiedy ich podaż jest odpowiednio wysoka, organizm wykorzystuje ich glicerol do estryfikacji - ale okrężną drogą. Zamienia go najpierw w glukozę, a potem glukozę - w glicerolo-3-fosforan.

Na dodatek, odkryto niedawno hormon - wisfatynę, który jest odpowiednikiem insuliny, tyle że jego sekrecję pobudzają głównie tłuszcze.

ok, nie doczytalem chyba zbyt dogłebnie ostatnich trzech słów we frazie:

Jeżeli spożyjemy samo białko (bez węgli), nie dojdzie do wzrostu poziomu glukozy, tylko do wzmożenia sekrecji insuliny. Wtedy insulina obniży poziom glukozy we krwi - poniżej stanu krytycznego, przy którym dochodzi do włączenia mechanizmów kompensacyjnych - sekrecji hormonów glikogenolitycznych (glukagon, katecholaminy), glikogenolizy i glukoneogenezy, a w konsekwencji - wzrostu poziomu glukozy.

czyli upraszczając: po spozyciu poziom glukozy powinien najpierw spaść ponizej normy - a nastepnie podskoczyć...?

pzdr

Dokładnie - tak!

A tak na marginesie: niektóre mieszanki białek okazały się silniejszymi stymulatorami sekrecji insuliny, aniżeli sama glukoza. Do tego - białka silnie stymulują sekrecję IGF-ów, które też obniżają przecież poziom glukozy.

ok - rozumiem

tylko, ze poziom cukry (bazuję na relacji kolegi z forum, który robil kilka pomiarów po spozyciu prolongatum), widac bylo juz lekki - po 25 minutach od spozycia (z 93 na 97), a znaczny - po 55minutach (109).

ewentualny spadek o którym mierzysz - w ogóle zauważalny nie byl

na początku listopada kupię glukometr i z ciekawosci porobię z 3 - 4 pomiary w odstepach 30 minutowych

poszukam też czegoś w zródlach bo mnie temat ciekawi..

pozdrawiam

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-10-17 14:04:32

W takim przypadku - podejrzewałbym glikogenolityczną aktywność któregoś z hormonów przewodu pokarmowego. Natomiast - tym bardziej możemy wykluczyć glukoneogenezę. Te hormony zaczynają działać już od chwili kontaktu pokarmu ze śluzówką jamy ustnej. Poszukam, o który może tu chodzić.

ciekawie sie dyskusja rozwija
cenne tutaj jest wlasnie spojrzenie praktyka - doswiadczenie na ograniczonej ilosci podmiotow i proba dojsca teoretycznego do przyczyn wynikow :D

ciekawe poczytałem i będę obserwował

dobrze że biorę biało z ww

pozdro sfd nabiera na wiedzy i to cieszy że są ludzie co pow dużo więcej niż rozpisanie cyklu na mono

Hot na przykład uważa, że trochę za dużo w tych dyskusjach badań i filozofii. Ale mi się wydaje, że potrzebne są też posty wysoko-merytoryczne. Bo niektórzy szukają porad odnośnie dawkowania, zaś innych interesują też mechanizmy działania - tego, co biorą.

i jednych i drugich nalezy uszanowac
i starac sie im pomoc :D