CZY ODŻYWKI SĄ SZKODLIWE???

ja tez sie spierał nie będe- lecz teraz nie rozumiem co masz na mysli.
przecież nikt o zdrowych zmyslach nie powie, że odzywki mogą wyreczac odżywianie- jednak jak za pomoca analogii starałem sie przedstawic pewne- włąsciwe ujęte wg, mnie relacje- pomiedzy obdwoma czynnikami- uważam, że sie wspomagają, zreszta nie zawsze podstawowe/fundamentalne/ musi oznaczać lepsze.
chodzi mi o zwrócenie uwagi na pewna kompletność tychże czynników a mniej na -i tak niepewne- wyróżnianie ktoregokolwiek, czy odwrotnie- dezawuowanie.

wlasnie mnie sie wydaje ze takie ralatywizowanie jest niewlasciwe. dla mnie dieta jest wazniejsza niz suplementacja, ale wyzszym stadium moew okazac sie dieta z dodatkiem suplementacji. tylko tyle i az tyle.

znajomy na gg zworcil mi uwagę, że chyba tak na prawde mowimy w tym temacie o tym samym, tylko inaczej dobieramy slowa. mozliwe ze tak jest.

mysle, ze nakladaja sie w pewnej mierze na siebie nasze wypow. jednak pewien margines odmiennej interpretacji da sie zauwazyc - ale jednak chyba nie na tyle by doszukiwac sie wielkich roznic co do głownej linii...

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2008-03-29 21:32:00

A ja Wam mam mowie żeby mieć czyste sumienie, że odżywki szkodzą i to bardzo!! Sam jeszcze nie dawno myślałem ze stosowane z głową mogą tylko pomóc, są niezbędne do prawidłowej diety kulturysty i dzięki nim przybiorę „zdrowo” i stosukowo szybko na masie mięśniowej etc.. Zacznę od tego ze nie jestem pierwszym harpaganem z siłowni, co myśli na 5 minut do przodu i bierze wszystko, co słyszał, że ”Jankowi” pomogło… brałem odżywki klasy wyższej średniej (zadniej metki ze tak powiem) miedzy innymi kreatyna 3 x, około 7 kg białka, dextrozy i inne tego typu polecane przez producentów...) nie chce pisać czyich bo nie o to w tym chodzi zresztą myślę ze wszyscy robią w ch** tymi naturalnymi składnikami i tylko sami widzą co tam mielą a już najśmieszniejsi są ci Panowie co je reklamują - jak wogóle widzą ten preparat przed zrobieniem zdjęcia to jest dobrze.. Przez dwa i pół roku trenowania, wszystko miałem zaplanowane - dawki, pozostałe posiłki, regeneracje no i tez były efekty z 35 w łapie zrobiłem 43 spaliłem brzuch pięknie się odznaczało i wszystko było cacy dopóki przypadkowo zresztą zrobiłem sobie kontrolnych wyników. W pierwszych ogólnych miałem jeden wskaźnik wątrobowy podwyższony (ALT się nazywał) później zaczęły się USG lekarze i inni, rozpoznanie - „niealkoholowe stłuszczenie wątroby” no i wszyscy zgodnie winą obarczają te magiczne „proszki”… Na czas obecny nie mogę jeść nic tłustego nie wspominając już o alkoholu - jednym słowem jestem w dupie!! I nie chodzi mi o to, że siłownia to zło bo sam kiedyś „kochałem to co robiłem” dalej robię pompeczki, często wale w worek bokserski... Po to się rozpisałem, żeby dać wam przykład co się może stać! Lepiej naturalnie się wspomagać, dajmy na to zamiast szlamac to białko zjeść sobie jajko co, ma również bardzo wysoką przyswajalność ponad 100 BV czy już nawet te karaluch „like” Tyson kiedy przygotowywał się do walk w wiezieniu, i być pewnym!! No chyba, że ryzykujecie i możecie ze mną na imprezach nie pić wymyślać jakieś głupie powody i patrzeć na spadający biceps!!!!! Pozdro

i na co odświerzasz ?

Wlasnie dobrze ze odswierzyl .... Co do polskich producentow nie mam watpliowasci zeby dosypywali SANEPID by ich zniszcyzl ale do odzywek z USA tu mozna by podyskutowac ...

i twoim zdaniem wszycy jadacy na suplach maja uszkodzenie watroby? i przez tyle lat nikt tego nie zauwazyl? moze dobrze sie ukrywaja ze swoim "malejacym bicepsem" i wstydem ze nie mogapic na imprezach? - czemu ci ten bic maleje? przez watrobe nawet bez supli juz nie mozesz cwiczyc?

lekarze zawsze staraja sie na cos zwalic wine - jak nie wiedza z czego ci sie to zrobilo to suple byly idealnym dorobieniem ideologii. - Skoro jestes w 100% pewny ze to bialka ci zaszkodzily i twoi lekarz sa na tylee wiarygodni ze wyglaszz te opnie na forumjako pewnik wez ich na swiadkow i idz sie sadzic z tymi firmami ktore wypuszczaja taki szit.

A co do szamania jajek - wcale nie sa takie dobre - wiesz co te kury zra zeby walic wiecej jajek? i zeby te jaka byly ladne? czlowieku zostanow sie co jesz w wedlinach albo innycm paczkowanym zarciu.

Ostatnio jak byme na badanich do laborek to facetka "pani lekarka" stierdzila ze jak jem biako to ona mi nie da pozytywnej opini bo szamanie takich rzeczy prowadzi do chorob psychicznych...i swiecie przekonana ze miala juz takich "nieszczesnych chlopcow"...stary troche dystansu - moze miales genetycznie z***ana watrobe albo cos..

Zmieniony przez - DewoNN w dniu 2009-10-08 15:53:53

wszystko trzeba robic z głową

dotyczy to również kwestii związanych z poruszaniem się po forum