SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

wegetarianizm - czy warto ?

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9832

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 42 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1616
Witam. Moim zdaniem żadne naukowe-pseudonaukowe badania nie są w 100% obiektywne.. Wszystko zależy od punktu odniesienia no i oczywiście wszędzie są lobbyści, zachęcający w różny sposób do swoich racji "niezależnych" badaczy.. Myśląc logicznie.. Oprócz samych składników żywieniowych ważna jest także forma ich przyrządzania.. Najbardziej wartościowe są produkty surowe, a że mięso poza tatarem:) nie za bardzo da się zjeść w tej formie stąd na logikę bardziej pełnowartościowe (biorąc pod uwagę stan faktyczny a nie nominalny przed ugotowaniem) są warzywa i owoce. Podczas gotowania, pieczenia, nie mówiąc o smażeniu wiele wartościowych składników ucieka. Gotowane warzywa tracą sporo na wartości- co jest powszechnie wiadome. Podobnie jest z mięsem i każdym innym gotowanym jedzeniem. Co do materiału z Twojego ostatniego linka Beny to można się z nim po części zgodzić ale nie jest to żadna naukowa odpowiedź na to co jest zdrowsze lub niezdrowe . Podobnie wiele nieścisłości jest w tekście przytoczonym przez Obliques. Nie da się np powoływać na odkrycia archeologów i mówić, że kiedyś jedzono więcej mięsa, ale np zachorowalność na coś tam była mniejsza itd, bo wtedy życie było inne, jedzenie było inne, nie byliśmy nafaszerowani chemią, fast foodami, używkami, ciągłym stresem w pogoni za pieniędzmi czy wykształceniem(czytaj pieniędzmi). Dlatego nie warto się grzać i przechodzić na wegetarianizm czy weganizm lub też obżerać się smażonym mięchem, tylko prowadzić w miarę spokojny tryb życia ze zrównoważoną ilością mięsa, warzyw,nasion itd przyrządzanych(jeśli to konieczne) w odpowiedni sposób, bez chemicznych dodatków smakowych, barwników, aspartamów, konserwantów i całego tego syfu na tyle na ile jest to możliwe. Jedzmy to co dała nam nasza Ziemia bo jesteśmy jej częścią i ona nas nie truje. Sami to robimy jedząc całą tą sztuczną paszę, dlatego z umiarem i do przodu. Zdrowia:]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 714 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16545
Długi wstep pokazuje nam do jakiego grona czytelników jest on skierowany skoro podaje sterte znanych osób które nie jedzą mięsa. Bardzo tendencyjny ma na celu zszokować/zainteresować byśmy siegneli po najnowszy numer wprost, w wielu przypadkach tak tez sie stanie.Skoro Franklin i Ghandi propagują niejedzenie mięsa to napewno musi być super. Pamietajcie ze Wałesa tez dostał nobla. Russoe twierdził ze ludzie któzy nie jedzą mięsa są mniej agresywni- z punktu widzenia socjologicznego to świetnie, sportowego nie bardzo, pisałem wcześniej ze jedzenie soi obniza poziom testosteronu.

(WHO) już przed dzięsiecioma laty apelowała, by ograniczyć czerwone mięso w naszej diecie - tak samo jak zalecali picie mleka , i ograniczanie jajek do 2 tygodniowo hehe


Chińscy wieśniacy, którzy muszą się zadowolić małą ilością mięsa, rzadziej cierpią na anemię i osteoporozę niż mieszkańcy miast, którzy jedzą więcej czerwonego mięsa- nie oglądją telewizji i nie szamią tyle frytek no i troche sie ruszają wiecej od amerkanów, ale jak to w tendencyjnych artykułach bywa mozna to zwalić na mięso

Opublikowane przez "British Medical Journal" badania wykazały, że wystarczy się przestawić na nią po 60. roku życia, by przedłużyć sobie życie co najmniej o rok!
no i znow nie patrzą że ludzie czasami stwierdzaja ze czas wziąc sie za siebie zabierają sie za diete do tego najczesciej zmieniają ryb zycia na bardziej aktywny.


a to potwierdzenie mojej tezy z tego samego artu

Statystyki w poszczególnych krajach nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że ludzie spożywający dużo wołowiny i wieprzowiny częściej chorują na miażdżycę i choroby metaboliczne oraz nowotwory, tym bardziej że na ogół jedzą też mało warzyw i owoców - mówi prof. Wiktor Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.

Co do wszystkich nowotworów ogólnie to sposób w jaki jemy mieso wpływa na nie a nie samo mieso. ogromna wiekszośc ludzi smaży mięso, czesto na tym samym oleju kilka razy.cząsteczki tłuszczu sie utleniają i powodują raka. smażenie warzyw jest mniej popularne ale są imo tak samo rakotwórcze.

w arcie mozna zauwarzyć debate warzywa i owoce kontra mięso.
jak dla mnie ta debata powinna wyglądać mięso warzywa i owoce VS warzywa i owoce

Badania zwyczajów żywieniowych 500 tys. Europejczyków w ciągu ostatnich 10 lat wykazały, że każde 100 g czerwonego mięsa lub wędliny dziennie zwiększa ryzyko raka odbytu i jelita grubego o 70 proc. chyba nie musze po raz kolejny tłumaczyć...


Czerwone mięso podejrzewane jest nawet o to, że o 80 proc. zwiększa u kobiet ryzyko endometriozy! Ta choroba spowodowana jest przemieszczeniem się śluzówki macicy do innych narządów. Nie wiadomo, jaki ma związek z dietą nawet jezeli ma to tobie to dino nie grozi}

byt często jedzenie czerwonego mięsa powoduje również cukrzycę. Każda dodatkowa jego porcja ponad niezbędne minimum zwiększa ryzyko tej choroby o 26 proc., a w wypadku wędlin lub parówek aż o 40 proc. wędliny i parówki to nie mięso, to g**** jest. na wikipedi jest arto cukrzycy tu go przytaczam, bibliografia jest na dole wiec nie jest to wziete z nikąd:



Ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 może być zredukowane w wielu przypadkach poprzez dokonanie zmian w diecie oraz zwiększenie aktywności fizycznej[9][10]. Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (American Diabetes Association, ADA) zaleca utrzymywanie normalnej masy ciała, podejmowanie przynajmniej 2,5 godzin ćwiczeń fizycznych tygodniowo (szybki, nieprzerwany spacer wydaje się wystarczający), spożywanie umiarkowanej ilości tłuszczów, przyjmowanie w pokarmie odpowiedniej ilości błonnika oraz całych ziaren. ADA nie zaleca spożycia alkoholu jako sposobu prewencji, ale umiarkowane spożycie alkoholu może zredukować ryzyko (chociaż większe spożycie wiąże się ze znaczącymi efektami negatywnymi dla organizmu). Istnieje niedostateczna liczba dowodów na korzyści kliniczne z jedzenia pokarmów o niskim indeksie glikemicznym[11]

Podatność na cukrzycę typu 1 i 2 jest dziedziczna. Wydaje się jednak, że nawet u tych, którzy odziedziczą skłonność do cukrzycy typu 1 konieczny jest czynnik środowiskowy. Typ 1 jest wywoływany przez pewne infekcje (głównie wirusowe) lub (u mniejszej grupy pacjentów), przez stres lub ekspozycję środowiskową (m.in. na leki i niektóre związki chemiczne). Jako możliwe czynniki środowiskowe podejrzewano wirusy czy białka mleka krowiego. Istnieją indywidualne podatności genetyczne na pewne czynniki, które mogą wywołać cukrzycę, co powiązano z konkretnymi genotypami HLA. Prawdopodobnie za podatność odpowiada wiele genów. Wcześniej przejawiające się przypadki są zwykle silniej uwarunkowane genetycznie – jeśli jedno spośród bliźniąt jednojajowych zachorowało przed 6 rokiem życia, drugie zachorowało w 60% przypadków.
-

cały art mówi o wielu czynnikach , nawet tych nie potwierdzonych( jak np indeks glikemiczny, bardzo wysoki w poddawanych obróbce cieplej warzywach i owocach, spawdz ig gotowanej marchewki na przykład) jednak ani słowa o czerwonym miesie, mało tego:

Ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 1 zależy od genetycznej predyspozycji opartej na typach HLA (szczególnie DR3 i DR4) oraz nieznanych czynnikach środowiskowych (przypuszczalnie zakażenia w większości przypadków), a także niekontrolowanej odpowiedzi autoimmunologicznej, która atakuje insulinę produkowaną przez komórki beta[6]. Badania prowadzone od lat 1980. sugerują, że karmienie piersią może obniżać ryzyko cukrzycy insulinozależnej[7] różne inne żywieniowe czynniki ryzyka były badane, ale nie znaleziono żadnych pewnych dowodów

częsć artykułu pod tytułem "chemia nowotworów" -duzo pustosłowia-ktoś tam podejzewa, niestety zadnej bibliografi na dole nie ma. możesz napisać mail do wprost z prośbą o udostepnienie źródeł- mi sie nie chce

Prof. Sheila Bingham z Human Nutrition Unit w Cambridge podejrzewa, że za jego wywołanie odpowiedzialne są znajdujące się w komórkach mięśniowych hemoglobina i mioglobina, białka zdolne wiązać tle no napewno nie ma na to wpływu ogólnie zatrute środowisko chemia jaką mamy w pożywieniu i smażenie na tłuszczu

no i jescze przykład ze w latach 20-30stych polacy mniej chorowali na raka -przez prawie 100 lat postep i czynniki wyrzej przezemnie wymienione zrobiły swoje, ale co tam zwalmy wine na mięso - jak coś przeoczyłem co w twoim mniemaniu w arcie jest warte uwagi to napisz bo był dość długi wiec mogło sie to zdarzyc

reasumując tendencyjny art napisany dla przecietnego kowalskiego majacy na celu zarobienie pieniędzy- bez bibliografi i zawierajacy sprzeczne informacje w porownaniu z wikipedją gdzie przynajmniej mamy tą bibliografie i wiemy skad sie to wzieło


bartas

Moim zdaniem żadne naukowe-pseudonaukowe badania nie są w 100% obiektywne
badanie przeprowadzone na odpowiednim i duzym materiale ludzkim są badaniami naukowymi, nalezy je tylko odpowiednio interpretować i tu pojawia sie brak obiekcji jak w arcie MIESO ZABIJA. zebrali dane kto ile je miesa na duzej grupie ludzi i wyszło na to ze w grupie ludzi jedzących czerwone mięso zachorowanie na takie i takie choroby jest wyższe. mamy duza grupe ludzi? mamy. jednak w interpretacji nie wzieto podłuwage oczywistych czynników, tak samo jak w stwierdzeniu ze wege zyją dłuzej . jest to badanie naukowe bo socjologi jes nauką, ale interpretacja tego badania ze nie jedzenie mięsa powoduje przedłuzenie zycia jest zbyt daleko idącym wnioskiem bo istnieje wiele czynników które zresztą przerabialiśmy.

Podobnie wiele nieścisłości jest w tekście przytoczonym przez Obliques. Nie da się np powoływać na odkrycia archeologów i mówić, że kiedyś jedzono więcej mięsa, ale np zachorowalność na coś tam była mniejsza itd, bo wtedy życie było inne, jedzenie było inne, nie byliśmy nafaszerowani chemią, fast foodami, używkami, ciągłym stresem w pogoni za pieniędzmi czy wykształceniem(czytaj pieniędzmi). do badania eskimosów nie potrzeba archeologów, stres dosiega wegetarian i nie wegetarian, chemia podobnie ale fakt jest faktem ze kiedyś i dzis sa przykłady ludzi jedzacych mieso i nie chorujących na cukrzyce i miarzdżyce, ale naraz sie wyciąga jakiś kwas naturalnie znajdujacy sie w mięsie i powodujący raka- kiedys ludzie jedli ten kwas i raka jelita grubego nie mieli(kwas to był ni?? nie chce mi sie juz sprawdzać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 383 Napisanych postów 551 Wiek 34 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 7839
dzięki pampuch, fajnie to przedstawiłeś.

"Lepiej być sądzonym przez ludzi 12-stu , niż niesionym przez 4-ech na wieki do piasku"
Karramba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
w Miesie znajduje sie naturalna Kreatyna- w wołowinie zwłaszcza
To argument zdecydowanie przeciwko jedzeniu mięsa. No bo jak robimy off po cyklu kreatynowym, to robimy offa, a nie dorzucamy kreatyne z innego źródła. ;)
Nie jem mięsa od około 8 lat. Dieta wegetariańska jest dużo trudniejsza w ułożeniu dla osoby ćwiczącej niż mięsna. Ale się da. Jem dziennie czasem nawet po 5 jajek.
Dużo prościej jest ułożyć sobie odpowiednią zbilansowaną diete wegetariańską, mi samemu to sie nie udało i zapłaciłem za ułożenie mi tej diety.
Jestem wege nie z uwagi na jakieś tam zdrowe odżywnia, bo ćwicząc nie da się zdrowo odżywiać, ale ideowo. Uważam że to wielkie skur******swo zabijać tylko po to by ułatwić sobie życie. To samo można osiągnąć bez zabijania. Jest cieżej, ale się da.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210
Dieta wegetariańska owszem jest zdrowa ale ostatnie badania które gdzieś wyczytałam mówią o tym że pomimo zmniejszenia się ogólnie zapadalności na nowotwory wśród wegetarian to te same badania wykazują że skolei jeśli chodzi o raka jelita cienkiego zwiększa prawdopodobieństwo aż o 30% naukowcy nie potrafią powiedzieć dlaczego tak się dzieję

Zabijaniem, hmm dobra ok ale człowiek to z natury mięsożerca, jesteśmy takimi samymi zwierzętami jak każde inne, czy wybrażacie sobie odzwyczaić organizm tygrysa, niedźwiedzia, wilka od jedzenia mięsa. Człowiek to istota mięsożerna już samo to że jednak na samych warzywkach się nie przeżyje a trzeba swoją dietę wzbogacać o jaja (z nich mógł być kurczak przecież), mleko powinno przemówić do rozsądku iż organizm nie jest w stanie prawidłowo się rozwijać i funkcjonować bez białka pochodzenia zwierzęcego

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
Człowiek nie jest mięsożercą. Jest wszystko istota żerną. Może żywić się mięsem, może się żywić roślinami. Poczytaj sobie 3 strone stronę gdzie jest porównaniu układu trawiennego człowieka do owcy i psa.

Inaczej mówiąc, anatomicznie jesteśmy wszystkożercami

Wiec to twój wybór. Tygrys i wilk nie mają tego wyboru, one muszą zabijać by żyć. Człowiek nie musi tego robić. To jego świadoma decyzja. Nic więcej.

na samych warzywkach się nie przeżyje a trzeba swoją dietę wzbogacać o jaja (z nich mógł być kurczak przecież)

Przeżyje się. Znam kilku wegan, wprawdzie nie ćwiczą na siłowni, ale żyją zdrowo.
Owszem, z jajek mógłby powstać kurczak, ale jajko nie jest zabijane, jajko nie cierpi, nie ma "sprzętu" by odczuwać ból. Jedząc jajka nie zabijasz kur.
A co do mleka. Wielu dorosłych ludzi nie trawi w ogóle mleka. Organizm nie toleruje laktozy.

Zmieniony przez - Adramel w dniu 2009-09-25 13:44:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210
A co do mleka to był twój argument o laktozie wiem doskonale, owszem jesteśmy wszystkożerni ale spróbuj zbudować mięśnie jedząc same warzywka. Z tym wilkiem akurat bym się kłóciła co do braku wyboru. Co wybrałby wilk gdyby miał do wyboru mięso vs. warzywo. Wybór jest jasny, a na czym się opierała nasza dieta gdy nie było rozwinięte jeszcze rolnictwo. Wiem że za chwilę usłyszę argument że człowiek przed rozwojem rolnictwa nie miał wyboru ale owszem miał mógł spożywać owoce, korzonki dziko rosnącą roślinność i na tym oprzeć wyłącznie swoją dietę instynkt i ewolucjonizm jakoś przez tyle lat nie zmienił tego poglądu.

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
Wodynowi jakoś się udaje budować te mięcho.
Pamiętaj że nie jesteś wilkiem. Jesteś człowiekiem i to ty podejmujesz decyzje.
Co masz na mysli pisząc o wyborze wilka? W mojej ocenie wilk nie ma możliwości wyboru, musi żywić się miesem. Jego organizm jest tak skonstruowany że nie pociągnąłby na samych warzywkach. W przeciwieństwie do człowieka.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 3962 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51046
pokarmy pochodzenia zwierzęcego są elementem ludzkiej diety od samego początku

człowiek też nie jest przystosowany do żywienia się wyłącznie warzywami
jesteśmy wszystkożerni, przystosowani do diety MIESZANEJ, składającej się zarówno z produktów roślinnych jak i zwierzęcych

dieta naszych pra przodków opierała się jednak w większości na produktach zwierzęcych i zmiany ewolucyjne doprowadziły do tego, że bliżej nam mięsożerca niż roślinożercom


spójrzmy chociażby na taurynę, zwierzęta roślinożerne mogą wytworzyć ten aminokwas z innych, zwierzęta mięsożerne czerpią wszystkie składniki z ciał innych zwierząt
a ludzie zachowali zdolność syntezy tauryny w wątrobie, ale jest ona ograniczona i niewystarczająca

podobny przykład można podać odnośnie kwasów tłuszczowych
zwierzęta roślinożerne syntezują dłuższe wiązania kw z krótszych
zwierzęta mięsożerne nie mają tej zdolności
u człowieka takie zjawisko występuje, ale tak samo ja z tauryną - jest ono niewystarczające do zaspokojenia potrzeb organizmu

Jedząc jajka nie zabijasz kur
a co z kurami składającymi jaja? ich warunki bytowe raczej do najlepszych nie należą..
wiadomo, że należałoby kupować jajka '1' czy '0', tyle, że takich jaj w sklepach nie uświadczysz, same trójki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1874 Wiek 49 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 15320
człowiek też nie jest przystosowany do żywienia się wyłącznie warzywami

Powiedz tą setką tysięcy wegan na świecie. Zbyją cię wzruszeniem ramion i tyle. Oni tak żyją od lat.

a co z kurami składającymi jaja? ich warunki bytowe raczej do najlepszych nie należą

Nie należą. Ale przy odrobinie chęci można kupować jaja prosto od rolników. Do gdańska na targ przyjeżdżają tacy, sprzedają jajka kur hodowanych w sposób naturalny.
A jeszcze łatwiej, np w bomi można kupić jajka z 1, wolnowybiegowe.

Zmieniony przez - Adramel w dniu 2009-09-25 20:32:07
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

pulsometr crane sports md 15151 klopot

Następny temat

REDUKCJA PROSZĘ O WASZĄ POMOC

WHEY premium