luki77/DZIENNIK/Z naleśnika do zawodnika-czyli droga do formy

"a unoszeń nie robię małym ciężarem w techniczny sposób,kiedyś tak właśnie robiłem ale dałem sobie spokój bo nie było żadnych efektów"

nie ma ogólnie czy tylko Ty nie masz?
lepiej na dużych robić?
co byś polecił zamiast?

Ja nie mam efektów trenując małymi ciężarami.Po za tym zawsze mówię,nie uwierzę w to,że da się naprawdę znacząco zwiększyć mięśni podnosząc śmieszne ciężary nawet przy idealniej technice.Wystarczy zresztą rozejrzeć się po siłowni i zobaczyć czy ludzie wyróżniający się wielkością masy mięśniowej używają malutkich ciężarów i idealnej techniki-ja się jeszcze z taki przypadkiem nie spotkałem.

dzisiejszy trening

PLECY:

-martwy
60x10
100x6
140x5
180x2
230x5
250x1

Podniosłem raz i dałem sobie spokój,właściwie pod 250 mogłem nie podchodzić,przegrałem zanim chwyciłem sztangę,normalnie 250x5 było by w zasięgu ręki ale nastawiłem się,że tego nie podniosę i tyle.Odstawie ciągi całkowicie na 2-3 tygodnie,żeby odpocząć psychicznie od tego ćwiczenia,bo nie siła ale właśnie głowa jest tu problemem

-podciąganie na drążku bardzo szeroko
12,7,7

-wiosłowanie przy wyciągu
135x12
150x12
150x11

-ściąganie do klatki podchwytem
70x10
85x8
85x8

-unoszenie sztangielek leżąc przodem na ławce
15x12
21x10
21x10


TRICEPS:

-wyciskanie wąsko
60x10
100x8
125x8
125x6

-francuskie zza głowy hantlem jednorącz
20x12
23x12
23x11

-prostowanie na wyciągu nachwytem
30x20
35x15
40x15



jakoś ciężko mi się ćwiczyło dziś,może dla tego,że spałem niecałe 4hale tak niestety będzie przez najbliższy tydzień

"Po za tym zawsze mówię,nie uwierzę w to,że da się naprawdę znacząco zwiększyć mięśni podnosząc śmieszne ciężary nawet przy idealniej technice.Wystarczy zresztą rozejrzeć się po siłowni i zobaczyć czy ludzie wyróżniający się wielkością masy mięśniowej używają malutkich ciężarów i idealnej techniki-ja się jeszcze z taki przypadkiem nie spotkałem. "

a ja codziennie
ci najwięksi właśnie używają proporcjonalnych
albo nigdy nie robili danego ćwiczenia

"Ja nie mam efektów trenując małymi ciężarami."

powiedziałbym że trenując dużymi też nie bardzo

ps znowu mi coś yebło w plecach przy siadach
jakaś kurva zmora czy ki hooj?

o dziwo martwy na prostych 110 gładziutko i zero bólu ...

Zmieniony przez - Saddath w dniu 2009-09-22 22:14:14

z tym ciężarami to mówiłem ogólnie nie miałem na myśli akurat tego ćwiczenia

na efekty swoich treningów też nie narzekam bo w ciągu ostatnich 10 miesięcy ciężary w seriach poszły w górę o 40-50kg waga blisko 20kg na +,jak dla mnie to dużo w takim okresie czasu,ale zawsze może być lepiej dlatego dalej robię swoje i żeby utrzymać ten sam kierunek-cały czas do przodu


ps.co do tych przysiadów to spróbuj dać podkładki pod pięty(o ile już teraz tak nie robisz)wtedy nie będziesz zaokrąglał pleców w dolnej części przysiadu

Zmieniony przez - luki77 w dniu 2009-09-23 18:27:23

przegięło mnie po prostu

"o dziwo martwy na prostych 110 gładziutko i zero bólu ... "

tu mi chodziło że miałeś racje i martwy naprawdę leczy takie 'schorzenia'
jest lepiej bo już mogę siedzieć prawie bez bólu

ps to z czym Ty startowałeś?
40 w łapie i 90 kg? ...

Jakoś tak waga wtedy chyba 94kg,a maksymalna waga jaką osiągnąłem naturalnie to 97 ale to tylko przez większy bf.Wtedy od grubo ponad roku nie robiłem postępów i bezsensowne było utrzymywanie takiego stanu rzeczy.Nie warto tracić czasu bo nigdy nie wiadomo ile komu go zostało.Po za tym wiem co robię.


Dzisiejszy trening

NOGI:

-prostowanie nóg
7(płytka)x30
8x30
9x25

-przysiady przednie
60x12
100x12
120x10
120x10

-wyciskanie na suwnicy(każda noga osobno)
160x15
180x15
200x14
220x14

-uginanie nóg(każda noga osobno)
6x15
7x8+5x8

-martwy na prostych
50x15
80x15


już wiem czemu waga stoi w miejscu mimo,że wyniki idą w górę,mianowicie dziś musiałem zapiąć pas ciaśniej o jedne oczkoteraz tylko 90cm

"Po za tym wiem co robię."



masz mniej w pasie niż ja (jeżeli mierzysz po posiłku)
jak bilans b/w/t?

ps czemu na przedni tak mało?

b-300(roślinnego nie wliczam)
w-600
t-nie mam pojęcia dodaje tylko 30g lnianego w ciągu całego dnia,ale może 100 i będzie

to wszystko tak +-50g wszystkiego bo nie pilnuje dokładnie,a sobote i niedziele całkowicie odpuszczam i jem wszystko co mi wpadnie do ręki,czasem tylko w niedziele ale zazwyczaj jednak cały weekend

W przednich przysiadach mało bo po pierwsze robione po prostowaniu nóg które już wywołało porządne palenie,a druga rzecz to wole zacząć od ciężaru który nie sprawia mi żadnego problemu i stopniowo dodawać kg żeby zachować stałą progresję.Poza tym przysiady robię bez zatrzymania między powtórzeniami,robię tylko jakieś 3/4 ruchu bez tego górnego zakresu.


i dzisiejszy trening

KLATKA:

-wyciskanie na ławce płaskiej
60x15
100x6
120x6
140x6-ostatnie powtórzenie z pomocą

-wyciskanie na skośnej
120x7
120x6
100x9

-rozpiętki na skośnej
25x12
30x12
34x8

-brama
7(płytka)x12
8x10


BICEPS:

-oszukane uginania ze sztangą
37x12
47x10
57x8
67x6

zaraz pewnie ten z góry się doczepiwięc wytłumaczę,a więc chodzi o to,że oszukany jest tylko ruch podnoszenia,faza opuszczania bardzo wolna i dokładna

-uginanie ze sztangielkami stojąc(supinacja)
20x12
23x8
26x6

-młotki
21x10
25x8
27x6


i tyle,jutro przejdę się tylko zrobić łydki i potrenować chwyt bo przyda się go wzmocnić

"robię tylko jakieś 3/4 ruchu bez tego górnego zakresu. "

a potem się dziwi że nie ma czwórek przy kolanach

co na chwyt?