ad.1
w takim przypadku mozesz wykonywac to cwiczenie w siadzie.
no coz,pewnych rzeczy nie przeskoczysz(niski sufit).
ad.2
chodzi o to,ze jedno ciezkie cwiczenie na dolne partie juz masz-przysiad-wiec zastosowanie podobnego,czyli mc w takim planie nie jest optymalnym rozwiazaniem.
lepiej zrobic cos,co swietnie uzupelni przysiad,a nie wypruje z nas flakow do konca.
stad wybor cwiczen z grupy posterior chain,czyli bardzo waznej czesci naszej muskulatury,ktora znajduje sie z tylu naszego ciala.
rumun (rdl) jest tylko jedna z propozycji,rownie dobrze moze to byc:dzien dobry(good morning);glute-ham raise;pull-throughs;unoszenie tulowia z opadu(back extensions);...a z braku laku nawet uginanie nog w lezeniu na maszynie(leg curl).
prawidlowa forme rumunskiego mc mozemy zobaczyc,tutaj:
ad.3
spokojnie,obie formy podciagania wzajemnie sie uzupelniaja.
i znowu-zasugerowalem waski podchwyt,gdyz w takim ustawieniu mozna zazwyczaj wykonac wieksza ilosc podciagniec,co-zwazywszy na niski poziom wytrenowania nowicjuszy-nie jest bez znaczenia.
cwiczenia na "ramiona"nie sa w ogole ujete w takim podstawowym planie,gdyz nie ma takiej potrzeby.
skup sie na duzych grupach,ciezkich cwiczeniach zlozonych,buduj podstawy,a reszta przyjdzie z czasem.
ad.4
nie kombinuj.
na wszystko przyjdzie czas.
jesli zapoznales sie z moim postem w temacie progresji,to juz powinienes wszystko wiedziec.
pozdrawiam.
"live and die in the squat rack"