Molder - mnie sie wydaje, ze wypowiedam się dośc precyzyjnie.
Ja również uważam, ze wypowiadam się dość precyzyjnie.
Chyba rozumiesz też, że nie zakladam iz prowadzisz jakis wewnetrzny quiz dla kulturystów okreslajacy ich wiarygonosć na zasadzie pytań kontrolnych dotyczacych obiegowych opinii na jakis temat... Dla mnie rodzielanie porcji bialka od wegli po treningu jest podobnie zasadne, jak rodzielania porcji kreatyny od posilku.
Nie rozumiem za to, czemu zakładasz, ze aktualnie startujący zawodnicy mają mieć, aż tak przestarzałą wiedze i w ten sposób skreślasz ich opinie, doświadczenia jako trafne? Nie musiałbym robić żadnego quizu ponieważ w oczywisty sposób rzuca się na oczy podstawowy brak wiedzy (kofeina z kreatyną itp.) którą by ewentualnie dany zawodnik prezentował.
Nie wiem czy sa badania które badaja akurat Twoj dylemat w sensie doslownym, ale napewno są takie - z których posrednio mozna pewne wnisoki wyciagnąc (podsylalem swego czasu link dotyczący opcji wegle v.s. wegle plus bialko). Chodzio zasadę, kalkę i wnisoksowanie - a nie o to by kazdy przyklad rozważac poza kontekstem.
Skoro nie ma badań, które w tym przypadku dotyczą tej dyskusji to nie można jednoznacznie stwierdzić, iż ta metoda jest "wartościowsza" od innej. Cięzko się wzorować na pośrednich wnioskach, gdyż w tym sporcie wystarczy mała zmiana w jakimkolwiek aspekcie, a wyniki mogą być różne.
Nie bardzo chce mi się udowdanic Ci cos po raz kolejny przez 5 czy 6 stron, wiec wybacz, ze nie bedę rozwijał tematu w niskonczonosc - ale po prostu nie mam na to ani cierpliwosci ani czasu. Uswiadomienie Cie nie jestmoja ambicją. Zabralem głos w dyskusji - zeby uscislic pewna kwestie. jak masz watpliwosci - rusz glową i wyciagaj też wnioski na podstwie okreslonych przesłanek, bo nie wszystko doslownie mogę Ci podac na talerzu. Pytania które zadajesz, i argumenty których uzywasz - charakteryzuja sie brakiem logiki. A tej Cię uczyć nie mam zamiaru."
Napewno nie chce żebyś mi podawał coś na tacy
Włączyłeś się do dyskusjii, więc jednak chciałeś mi coś przekazać, ja Cię nie namawiam do poświęcania swojego cennego czasu bo sam teraz też nie mam go dużo. Uwazam jednak, ze jest to ciekawszy temat niż ciągłe wypowiadanie się w innych częściej powtarzających ( i ostatecznie znanych odpowiedzi) tematach. Kompletnie nie rozumiem czemu wmawiasz mi brak logiki - nie ma konkretnych badań jakie mnie intereują, własne jakieś (być może nie miarodajne) obserwacje, opinie i wypowiedzi czynnie startujących zawodników, którzy sami stosują metode podaną do mnie od dawna, składa własnie do myślenia, czy napewno najlepsze jest tylko jedno wyjście. Pozatym nie chodzi mi o podanie samych węgli po treningu tylko jeszcze w obecności conajmniej bcaa, co dla mnie zmienia własnie postać sprawy.
Dla mnie rozwiazanie ryż + rodzynki + wpc - jest lepsze niz np carbo + wpc. Wystarczy zerknąc chocby na potencjał odkwaszający rodzynek by wiedzieć dlaczego to wybór trafny.
O środowisko zasadowo-kwasowe można dbać przez cały dzień w każdym posiłku, jeden "posiłek" gdzie dodamy rodzynek pewnie nie przesądzi sprawy, więc dla mnie nie jest to argument przemawiający za przewagą rodzynek, gdyż jak pisałem, po treningu zależy nam na jak najszybszej odpowiedzi insuliny, dopiero ona rozpocznie anabolizm, do tej pory będzie przeważam
katabolizm, więc na tym nam nie zależy.
Nie biorę odpowiedzialnosci za kwestie których nie rozumiesz.
Ale z jakiej racji miałbyś brać tą odpowiedzialność
Skoro wywiązała się dyskusja i mam swoje (być może mylne) wnioski to warto jest skonfrontować.
Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-09-09 23:16:20