Gustavo Endres, wybitny środkowy reprezentacji Brazylii, który po igrzyskach olimpijskich w Pekinie ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej, wraca jednak do kadry! Nazwisko środkowego znalazło się na liście graczy desygnowanych do gry w meczach towarzyskich przeciwko Stanom Zjednoczonym.
O przymiarkach starszego z braci Endres do powrotu do kadry pisaliśmy już przed turniejem finałowym Ligi Światowej w Belgradzie. Wtedy były to jednak zakulisowe rozmowy prowadzone między zawodnikiem a trenerem Bernardo Rezende. Teraz informacja jest jak najbardziej oficjalna. Gustavo znów założy żółty trykot i to za niespełna dwa tygodnie, ponieważ w dniach 22-27 września odbędzie się seria pięciu sparingów pomiędzy Brazylijczykami i Amerykanami, które odbęda się w Montes Claros w Uberlandii.
Los bywa przewrotny. To właśnie po finałowym starciu z reprezentacją USA na igrzyskach w Pekinie doświadczony środkowy postanowił pożegnać się z drużyną narodową. Teraz powraca do składu właśnie na spotkania z Amerykanami.
Nie było tajemnicą, że po rezygnacji z kadry Gustavo pozostawał w ciągłym kontakcie z Bernardinho. Całym sercem dopingował młodszych kolegów, gdy w Lidze Światowej pokonywali kolejnych rywali. Coraz częściej do mistrza świata powracała myśl o ponownej grze w kadrze, tym bardziej, że w reprezentacji pozostali Giba, Sergio, Andre Nascimento i Dante. Nowy nabytek Pinheiros unikał jednak jednoznacznych deklaracji. – Brakuje mi tej reprezentacyjnej rutyny. Tęsknię za kadrą – mówił dziennikarzom, ale jasnych stwierdzeń unikał jak ognia. Miał wątpliwości, czy w obliczu tak dużej konkurencji z strony Lucasa i Sidao będzie w stanie przebić się do meczowego składu.
Wreszcie jednak zdecydował, że po raz kolejny wesprze canarinhos. Niewiele brakowało, a Gustavo wystąpiłby już na mistrzostwach Ameryki Południowej w Bogocie, ale dopiero teraz oficjalnie dołączył do drużny. Bernardo Rezende przyznał, że z powrotem swojego długoletniego podopiecznego, nie wiąże jakiś szczególnych oczekiwań. Stwierdził tylko, że z pewnością doświadczenie Gustavo pomoże mu w procesie budowania zespołu.
Z zespołem jest już także inny mistrz świata, Dante Amaral. Ciekawostką jest, że w kadrze na mecze towarzyskie z USA zabrakło innego mistrza świata Andre Nascimento. Rezende podkreślał w wywiadach, że leworęczny atakujący nie może odzyskać formy po kontuzji. Wydaje się więc, że powrót Andre jest tylko kwestią czasu.
Przeciwko Amerykanom nie zagrają także inni atakujący Leandro Vissotto oraz Rivaldo. Obaj wrócili do swoich włoskich klubów na przygotowania do sezonu. Swoją szansę dostali za to nowicjusze w kadrze – przyjmujący Mauricio oraz rozgrywający Sandro.
Sparingi z mistrzami olimpijskimi z Pekinu są etapem przygotowań Brazylijczyków do turnieju o Puchar Wielkich Mistrzów, który zostanie rozegrany w połowie listopada w Japonii.
Skład Brazylijczyków na towarzyskie mecze z Amerykanami (22-27 września, Montes Claros):
Rozgrywający: Bruno, Marlon, Sandro
Atakujący: Joao Paulo, Theo
Przyjmujący: Giba, Murilo, Thiago Alves, Dante, Mauricio
Środkowi: Lucas, Eder, Sidao, Gustavo
Libero: Sergio, Mario Junior
A więc sprawdzają się te wcześniejsze zapowiedzi i do zespołu Brazylii wracają "stare" gwiazdy
Ciekawy jestem występu Dante i Gustavo oraz wracającego po kontuzji Bruno