Jestem nowym użytkownikiem tego forum jak i początkujacym kulturystą jezeli moge to juz tak nazwac ;D
A wiec do rzeczy...
Mam pare pytan zwiazanych z moja posturą oraz kilka pytan dotyczacych diety,mam nadzieje ze spece beda mieli ochote odpowiedziec,w zamian napewno zrekompensuje sie SOG'iem.
1.Jestem strasznym chudzielcem,mozna powiedziec ze nawet szkieletem.Przy wzroscie 188 cm waze 63-65 kg,wiem straszne nadajace sie do lekarza,ale mam straszne ambicje cos z tym zrobic i nie spoczne poki tego nie dokonam.Po przeczytaniu kilku tematów podwieszonych jak i znalezionych w google najbardziej dał mi do myslenia ten o ektomorfikach(bo chyba do tej grupy ludzi sie zaliczam?)
LINK:
https://www.sfd.pl/Przygotowanie_do_diety-t433273.html#
Otóż...Co prawda szkieletem jestem,ale od dzieciaka mówili mi ze mam strasznie grupe kości,co nie zgadza sie z trescia Skalar.'a w wyzej wymienionym linku.Co prawda dostrzegam wysoką temperature u siebie,ale kto to wie czy tylko mi sie tak wydaje czy tak jest na prawde?
2.Tak,jem bardzo mało.Powiem szczerze bo na sciemnianiu daleko nie zajde.Kilka lat mialem ze tak powiem lenistwa,bylem wciągniety przez gry komputerowe i nie tylko,niedojadalem.Przestalem jesc sniadania,strasznie scislem sobie zoładek,ale czy zaliczam sie do tej grupy?W koncu udało mi sie uwolnic od tych chorych rzeczy(czyt.granie w gry po 10h dziennie) i zamierzam zajac sie sportem.
Na razie to mam tylko te pytanie jak myslicie czy zaliczam sie do grupy ektomorfików czy po prostu jestem strasznym leniem ktory nie ma ochoty nawet jesc?
Moim zdaniem,to pol na pol...moze i szybki metabolizm mam,ale tez koliduje tutaj niedojedzenie oraz ze tak powiem papierosy :/
Wiem odrazu drogi czytelniku odechcialo Ci sie odpisywac na ten post,ale bądz pewien ze wlasnie pisząc tego posta wypalilem ostatniego papierosa.(Niestety mam uparty charakter i jak cos sobie postanowie to musze tego dokonac...a napewno pomoze mi w tym chec wkoncu porzucenia ksywki "chudy"...)
Licze na odrobine cierpliwosci dla mnie i wyrozumienia...