Fija Blog Uzależnić się... :)

Tortilla razowa
2 szklanki mąki pp
8 łyżek oliwy/oleju
szklanka ciepłej wody
sól
(wychodzi 6 dużych placków)
Wzięłam 2 szklanki mąki razowej żytniej, niecałą płaską łyżkę soli, ok. 8 łyżek oleju lub oliwy (ja mam arachidowy) i szklanka ciepłej wody. Wymieszać wszystko, zostawić na trochę, oderwać kawałek ciasta, obtoczyć w mące, żeby się nie kleiło, rozwałkować i na suchą rozgrzaną patelnie, i tak na oko, ok 3 min na jednej stronie, i potem też tak na drugiej stronie piec.
Pierwsze były takie niekształtne, ale po dwóch już się wprawiłam i były okrąglutkie

Jaka ładna dokładna wypiska z diety-waga kuchenna jest bardzo przydatna na redukcji.
W jaki sposób jesteście zdolni przygotowac posiłki na następny dzień bez podjadania? - przygotowuj je najedzona

a ja tam najedzona czy nie jakoś nie podjadam
może gdyby to był jakis sernik ciasteczka to prędzej

_kavva_ ale mi smaka zrobiłaś Przepis napewno się przyda

Zyrafka waga super sprawa, teraz dopiero wiem jak moje oko było mylne Kurczaka jadłam więcej a liczyłam mniej Pistacji, orzechów itp odwrotnie. Nawet odżywkę nie potrafiłam odpowiednich ilościach spożyć

vena84ja tak nie potrafię Opracowałam patent - robię przed posiłkiem, szybko chowam z pola widzenia i zabrać się za jedzenie innych rzeczy. Myślę że gdybym robiła najedzona to i tak mogło by mnie ciągnęło

Dzisiejsza dieta:
1. 2 jajka, 50g jogurt, 50g płatków, pomidor
2. baton białkowy (25,00B;14,90W; 3,50T 175,00kcal)
-- jakieś nowe cudo truskawkowe mi pan sprzedał; ale matriks lepszy
3. 100g kurczaka, 50g jogurtu, 10g pistacji, grahamka, pomidor
4. 100g kurczaka, 75g jogurtu, 25g soczewica, 20g pistacje
5. tunczyk, 25 soczewica, 50g jogurt
6. baton białkowy
7. odzywka planowana

184,54B 172,36W 49,33T 1810,70kcal
Wkradł się też Redbull. Bo myślałam że usnę w pracy


Trening
--coś nie do końca jestem z niego zadowolona;za długie przerwy; pomieszanie z poplątaniem
1. rozgrzewka 12 min
2. ćwiczenia
3. areoby - niesety tylko 10 min; gdybym została dłużej to uciekł by mi ostatni autobus



1a. prostowanie nóg na maszynie 1x15 45kg, 1x15 50kg, 1x15 50kg
1b. uginanie nóg na maszynie 3x10 25kg
2a. MC 1x15 32.5kg; 1x10 35kg; 1x10 35kg (sztanga ok 7kg)
2b. wznosy tułowia ł. rzymska 3x15
3a. plie 3x15 26kg
3b. przysiady wykroczne 3x15 12kg
4a. rozpiętki 3x8 8kg
4b. wyciskanie francuskie hantli stojąc 2x15 10 kg, 1x10 12kg
--skok na 12kg
5a. uginanie rąk siedząc 3x8 8kg
--ciężko ciężko idzie
5b. wioslowanie sztangielka w opadzie 3x15 8kg, 1x15 10kg
6. wznosy nóg do klatki piersiowej
7. spięcia na macie
8. mięśnie skośne brzucha 3x15 20kg na każdą stronę

Podczas następnego treningu postaram się solidniej przyłożyć

Trochę mnie tu nie było Wszystko przez wyjazd i związany z nim brak czasu. Jednak już wracam do porządku.

Wracając do dni poprzednich. W piątek był standardowy trening. Dieta zachowana. W sobotę też udało się wyskoczyć na siłownię. zrobiłam sobie tylko ćwiczenia na nogi i pośladki, a na zakończenie wskoczyłam na chwilę do sauny i łaźni. Do diety też nie było można się przyczepić

Dziś beztreningwo i w dodatku bardzo odbiegająco od diety. Wyjazd zaowocował zwykłym domowym obiadem, kilkoma kawałkami ciasta, truskawkami, lodami... straszne Dobrze że nie wyjechałam na dłużej Tam się nie da odchudzać

Jutro powrót do normalności

Dzisiejszy trening zaliczony. dieta trzymana.

Trening:
1. rozgrzewka 12 min steper
2. Ćwiczenia
3. Areoby 30 min bieżnia

Ćwiczenia:
1. suwnica 2x15 110kg, 1x15 120kg
2a. rozpiętki 3x10 8kg
2b. wiosłowanie sztangielka w opadzie 3x15 8kg
3a. uginanie rąk siedząc 3x10 8kg
3b. wyciskanie francuskie hantli stojąc 3x15 10kg
4. przysiady ze sztangą (maszyna shmita) 1x15 25kg, 1x15 27,5 kg, 1x15 30kg, 1x15 35kg
-- jak na początek myślę że dość znośnie
5. przysiady wykroczne 4x15 (2 po 14kg)
6. spięcia na macie 3x15

Zaczynam zastanawiać się nad zmianą treningu. Zazwyczaj angażuję jednakowe partie mięśniowe podczas treningu dokonując jedynie zmian ćwiczeń. Mam wrażenie jakby moje efekty ćwiczeń zatrzymały się gdzieś w maju . Być może moje ciało się już przyzwyczaiło do takiego treningu? W końcu już ok 5, 6 tyg lecę z tym programem, wprowadzając nieliczne modyfikacje. Chyba przydała by się jakaś zmiana. Już dawno nie czułam zakwasów

Już nigdy nie kupię a nawet nie popatrzę w stronę suszonych moreli!! Trochę za dużo dziś wyjdzie węgli i kcal przez nie
I tak przy okazji - zawsze do pracy zabierać odmierzoną ilość orzechów, pestek dyni, pistacji etc. A nie całą paczkę, która ciągnie jak nie wiem co gdy się człowiek leni przed kompem! :)

Już nigdy nie kupię a nawet nie popatrzę w stronę suszonych moreli!!
I tak przy okazji - zawsze do pracy zabierać odmierzoną ilość orzechów, pestek dyni, pistacji etc. A nie całą paczkę, która ciągnie jak nie wiem co gdy się człowiek leni przed kompem! :)

oj święta racja morele są pyszne ja już nie kupuję
a co do orzeszków to też tak mam dlatego odmierzam po około 30g,a jak mam paczkę to nawet jej nie otwieram jak nie wiem ile zjem

Ja też nie ruszę już moreli Nie ma mowy Dzisiaj to bym zjadła konia z kopytami Choć na koniec dnia już się postaralam powstrzymywać Miałam jeszcze świadomość że mam matriksa Ale tego juz by było za dużo na dziś

Zaczynam planowanie posiłków z wyprzedzeniem A propo muszę rozmrozić kurczaka na jutro I postaram się wrzucić więcej warzyw, bo dzisiaj w wielu posiłkach zabrakło.

Dzisiejsza fantastyczna dieta
1. 2 jajka, 30g jogurtu, pomidor, morele
2. 10g pistacji, serek wiejski, grahamka
3. 10g pistacji, serek wiejski
4. matriks, 10g pestek dyni
5. tu było całe multum moreli
6. schabowy, warzywa gotowane na parze - dostałam kilka schabowych z domu i muszę je jakość zjeść ; ze względu na wcześniejsze morele postanowiłam podarować sobie kaszę
7. odżywka