mozesz ten smazyc na teflonie bez tluszczu
...
Napisał(a)
rob jak ci bardziej smakuje
mozesz ten smazyc na teflonie bez tluszczu
mozesz ten smazyc na teflonie bez tluszczu
...
Napisał(a)
najlepiej smażyć na wodzie! bierzesz pierś kroisz w kostkę posypujesz przyprawą węgierską kamisa (polecam) wrzucasz całość na patelnię i wlewasz trochę wody tak żeby mięcho trochę wystawało z tej wody, do tego warto jeszcze wrzucić sobie pomidory z puszki i gra muzyka, czekasz aż woda trochę odparuje i wpierdzielasz :)
...
Napisał(a)
Zdecydowanie z super małą ilością tłuszczu + dobra patelnia :P + gyros (dużo). Wychodzi boskie
;)
...
Napisał(a)
Co z tego, że jest tłuste (czyli zawiera tłuszcz) po smażeniu? Przecież tłuszcze też dostarczasz na ,,masie". Po pierwsze nie ma go dużo, jeżeli mówimy o ilości do smażenia (hmmm ile dasz... 4-8gr oliwy?), a po drugie problemem nie jest sam tłuszcz (jego obecność), ale to, że smażenie jest niezdrowe.
Możesz gotować (przyprawiona jest dobra), piec, albo kupić sobie parowar, też dobre wychodzi, a na dodatek bardzo wygodne.
Możesz gotować (przyprawiona jest dobra), piec, albo kupić sobie parowar, też dobre wychodzi, a na dodatek bardzo wygodne.
...
Napisał(a)
albo lekko podsmażyć zalać wodą (pół szklanki albo mniej) wrzucić skruszoną kostkę rosołową albo przyprawy jakie lubisz, przykryć i poddusić, wychodzi extra
wilk syty i owca cała
wilk syty i owca cała
...
Napisał(a)
Polecam pieczenie w folii - soczyste mięsko, bez tłuszczu wychodzi. Banalnie proste i mycie patelni odpada! :)
...
Napisał(a)
Ok, dzięki chłopaki za dobre i konkretne porady. Trochę ciężko będzie z tym przygortowaniem, bo jest to czasochłonne w porównaniu do ugotowaniem sobie parówek, ale ok. Pozdro!
Trenuj do końca, do upadłego, bo życie to walka, by dążyć do czegoś.
...
Napisał(a)
jakie czasochłonne .
marynujesz pierś wcześniej. - 5 minut
wrzucasz na teflon - 3 minuty .gotowe.
marynujesz pierś wcześniej. - 5 minut
wrzucasz na teflon - 3 minuty .gotowe.
Zarzywasz , wygrywasz
...
Napisał(a)
Żeby nie zakładać nowego tematu. Panowie jak wy kurczaki tolerujecie? Bo ja jak zjem jedna piers to przez pare dni nie mam siły żeby ćwiczyc, jak zjem ich więcej to tydzien chodze nadety jak balon, mam zle samopoczucie i czuje sie jak bym mial dostac okresu (co jest dziwne, skoro jestem facetem). Jak jem świnie, jest ok, jem nabiał jest ok, jak jem ryby jest zdecydowanie najlepiej. Z jajami jest różnie, bo po tych fermowych jakis zmulony jeste, wolnowybiegowe, zwłaszcza od zielonej nóżki moge jeść w każdych ilościach. Ktoś ma podobne doświadczenia?
Ps. Nie wyginał bym się nad smażeniem, kurczaka nie trzeba smażyć w głębokim oleju, wystarczy jedna łyżka.
Ps. Nie wyginał bym się nad smażeniem, kurczaka nie trzeba smażyć w głębokim oleju, wystarczy jedna łyżka.
...
Napisał(a)
Może nadkwasowość? Ale to by sie objawiało takim nadęciem przy zjedzeniu czegokolwiek ciężko strawnego. Może jakaś felerna ta pierś była? Czy od dłuższego czasu jesz z różnych źródeł i to samo. Może to wina przyprawy, albo oleju (??)
A masz jakąś odżywkę białkową? Jak tak to po niej też tak masz? (chodzi mi o złe przyswajanie któregoś z aminokwasów)
szczerze to zgaduje ;P
A masz jakąś odżywkę białkową? Jak tak to po niej też tak masz? (chodzi mi o złe przyswajanie któregoś z aminokwasów)
szczerze to zgaduje ;P
;)
Polecane artykuły