Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii odnośnie mojej dalszej perspektywy rozwoju na siłowni. W tym celu niezbędne będzie wklejenie kilku fotek i napisanie czegoś o sobie:
Nazywam się Tomek. Mam 20 lat. Trenuję na siłowni już od roku. Moim największym problemem jest lejkowata(wklęsła) klatka piersiowa.
Wada jest dziedziczna. Wraz ze wzrostem(mam 194 cm) tzw "dół" się powiększał. Obecnie sytuacja nie wygląda aż tak źle moim zdaniem. Niestety trening już nie pomoże w zniwelowaniu wady jednak ciągle ambitnie chcę ulepszyć swoją budowę ciała.
Miesiąc temu zauważyłem,że jest za tłusty. Uzależnienie od coli i jedzenie syfów zrobiło swoje.
Od ponad miesiąca się redukuję. W tym celu zażywam takie suple jak: Thermo Speed, L-karnityna, Witaminy formy Olimp, Omega 3 Gold oraz białko. Kiedyś miałem też cykl na kreatynie mono.
Co mnie martwi to słaby przyrost siły. Dam za przykład suwnicę.
Ludzie mojej budowy potrafią do gryfu, który ma 27 kg dodać jeszcze kolejne 20 bez problemów a ja na 10 się cholernie męczę. Na sztandze wyciskam 55 kg ;/ Staram się ciągle,ale progres jest mały choć zauważalny.