Mój trening ogólnorozwojowy

Witam. Cwicząc w domu ze sztangielkami, ułożyłem sobie taki plan. Czy może mi go ktoś ocenić?

1. Przysiady ze sztangielką na klatce
2. Martwy Ciąg
3. Wyciskanie na ławce płaskiej
4. Wiosłowanie z hantlem w opadzie
5. Pompki tyłem
6. Podciąganie na drążku
7. Coś na brzuch i łydki

Wszystko robie w 3 seriach po 12/10/8 powtórzeń.
I mam jeszcze kilka pytań:
1. Niestety ciężar moich sztangielek nie jest imponujący i o ile w przysiadach ciągle sprawia mi trudność, to już przy wyciskaniu na ławce staje się on dla mnie za lekki...Czy mam zwiększać ilość powtórzeń? Nie mam możliwości dokupienia ciężaru jak na razie, a chciałem się rozwijać...
2. Niestety strasznie jestem słaby i bardzo często nie daję rady wykonać nawet połowy pompek tyłem, nie mówiąc o podciąganiu na drążku. Czy mam robić tyle ile potrafie i dać spokój z dalszą kontynuacją? Czy powiedzmy robić przerwy w czasie serii, aby po chwili dokończyć planowaną liczbę powtórzeń?

Piszę nie konkretnie w sprawie ćwiczeń a tego, co mi się wydarzyło podczas treningu...

Dwa dni temu po zrobieniu przysiadów przystąpiłem do ćwiczeń na drążku(funkcje drążka pełnił tu grzejnik w łazience, wiem to głupie, ale nie miałem innej możliwości ;]). W pewnym momencie, podczas podciągnięcia poczułem okropnie silny, pulsujący ból w tyle głowy. Bolało na tyle mocno, że nie mogłem kontynuować ćwiczeń. Ciśnienie miałem w normie. Wieczorem byłem na izbie przyjęć w szpitalu, ponieważ pulsujący ból(choć nie tak mocny jak na początku) utrzymywał się dalej. Dowiedziałem się, że neurologicznie jest wszystko w porządku - zaproponowano mi pójście do szpitala i zrobienie punkcji. Nie zgodziłem się i wróciłem do domu z nadzieją, że przejdzie...

Jednak minęły 2 dni, a ból choć lekki, nadal się utrzymuje. Dzisiaj, myśląc, że pewnie wszystko ze mną okej, spróbowałem zrobić pare pompek. Po 15 powtórzeniu okropny ból znów wrócił i czułem walenie przez dobre kilkanaście minut. Co to może być? Głowa cały czas boli... Może źle oddychałem, albo ten łazienkowy drążek powodował jakieś złe ułożenie głowy?

Proszę o pomoc, jeśli ktoś coś takiego miał...
Nie bardzo wiem co robić, bo do szpitala średnio uśmiecha mi się iść, zwłaszcza, że punkcja to dość niebezpieczne badanie...

PON SRODA PIATEK

0. Rozgrzewka
1. Przysiady ze sztangielką na klatce/ Martwy Ciąg ( zamienne co 2 trening)
2. Podciąganie na drążku ( z krzeselka)
3. Wyciskanie sztangielek na lawce plaskiej
4. Wiosłowanie z hantlem w opadzie ( w dni co niema Martwego ciagu)
5. Arnoldki ( wpisz w youtube wyskoczy)
6. Pompki tyłem
7. Wspeicia na palce
8. ABS2 na brzuch
7. Coś na brzuch i łydki

Zamien wycisk sztangielek zamiats sztamgi i bedzie ciezej. Staraj sie stopniow co tydz dodadawc obicazenia. Nie cwicz do zalamania. Staraj sie meic zawsze kilka powtorzen z zapasie (na poczatku wiecej z 6 powt , z czasem mniej do 2 powt )W pompkach jak wykonasz np tylko z 8 rob na trening w serii po okolo 5 powt. Jak bedize 5 latwe dodajesz jedna pozniej znowu jedno az dojdizesz powiedzmy do 15

Zmieniony przez - kris4real w dniu 2009-04-04 10:05:44

Mam tylko sztangielki(razem 14kg:/) i nie mogę dodawać więcej obciążenia, bo go po prostu nie mam...Co zrobić w związku z tym?
Na klatke też wyciskam sztangielki...Ale to za mało...

rob na zmiane co trening z rozpietkami, 14kg na rozpietki juz nie tak malo bedzie i po malu pomysl o dokupieniu ciezaru. Mozesz tez robic pompki z klasnieciem oraz napewno poczytaj dzial TRENING W DOMOWYCH WARUNKACH

Dzięki wielkie za pomoc. Postaram się od jutra wprowadzić Twoje korekty.
A czy ćwiczyć mam cały czas na jednym ciężarze?
Bo przykładowo wyciskanie mi problemów nie sprawia z tymi 14kg, ale już polecane przez Ciebie arnoldki z tym ciężarem stają się praktycznie nie do przejścia;/

jezeli cchesz zdobywac mase miesniowa potzrebna jest progresja ciezaru, bez niego staje sie w miejscu. Tak wiec uluz sobie plan np arnildki zaczynasz od 7,5 kg i co tydze,2 tyg dodajesz ciezaru, tak samo w innych cwiczeniach. Poznej tzreba juz dokupic obciazenie

A czy dobrym rozwiązaniem byłoby teraz odjęcie paru kilogramów z tych hantli i ponowne dodawanie wraz z upływem tygodni - tak żeby zaskoczyć mięśnie?

Czyli podsumowując - jeśli nie zrobię Arnoldków(nie wiem czy dobrze piszę:P) na tych 14kg, to po prostu zmniejszam teraz ciężar i stopniowo dochodzę do tych 14kg? A wtedy dokupuje obciążenie ;)?
Martwi mnie tylko ta klatka, która po prostu nie jest prawie wcale obciążona tym zbyt lekkim ciężarem...

A, mówisz, że bez progresji stoi się w miejscu. Czyli, że ćwicząc na zbyt małym ciężarze i będąc na dodatnim bilansie kalorii, wszystko idzie w tłuszcz?

Zmieniony przez - rossi_ w dniu 2009-04-04 21:04:20

zrob tak jak w HST czyli 2tyg bez treningu i pozniej zancznij powyzszy trening ze zmniejszonym obciazeniem az dojedziesz do maksow. Cykl taki powienien trwac okolo 8tygodni.Wtedy robisz 2 tyg przerwy znowu aby odzyczaic miesnie i zaczynasz od nowa. Jezeli jestes silniejszy to 2 taki 8tygodniowy cykl juz zaczynasz od wiekszych obciazen i konczysz na wiekszych. Jest wiele metod stymulowania miesni. Wiecej serii, superserie ( polecane zaawansowanym)itd. Wzrost ciezaru uznawany jest jednak za jdedn z lepszych pozniewaz jak rosnie ciezar to sie zmienia i miesnie sie nie przyzyczajaja. Na klatke rob pompki z klasnieciem i rozpietki i powinno byc ok.


Zmieniony przez - kris4real w dniu 2009-04-04 21:44:05

jak kiedyś miałem sztangielki i za lekkie były na klate to wsadzałem je do plecaka i pompki z nimi na plecach robiłem . spróbój może .

https://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_osób_początkujących_-_foty_str._12-t359947.html 

Dzięki wielkie, postaram się wprowadzić wasze sugestie w życie.
Jeszcze jedno...Jak mógłbym inaczej ćwiczyć brzuch? Nic nie mam do abs II, ale na moim "drążku" wykonywać się tego po prostu nie da xD, nie pytajcie dlaczego;)