SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

BJJ a...walka na ulicy?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9153

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 691 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8789
z ta Policja roznie bywa...
akurat z tym niszczeniem stawow to zalezy od dzwigni przciez balaha trudno staw rozwalic ale kluczem bardzo latwo zniszczyc ... :P
a butowanie jak to butowanie mozna trafic w potylice/krtan/skron noi miec poprostu pecha i ze zwyklej bojki miec wiecej problemow i klopotow niz chwaly i honoru :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 10498 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47531
Wiecie jakim zagrożeniem dla życia są tak wielbione tutaj przez niektórych "matołów" (bo inaczej już ich nie mogę nazwać) stompy czy soccerkicki?

"Matoły" się raczej nie zastanawiają raczej jakie mogą być tego konsekwencje.
Myślisz, że Ci zrobi pierwszy lepszy "ulicznik/chuligan/d****(?)"(zwał jak chciał) jak Cie zdoła przewrócić? Będziesz się wtedy zastanawiał, czy mu oddać jak jeszcze będziesz miał możliwość? Albo zadziała instynkt samozachowawczy i połamiesz typa, albo sam będziesz uszkodzony.

Unikać tego typu zdarzeń i najlepiej modlić się, żeby się nie przytrafiło nigdy - tyle.

Temat do zamknięcia wg mnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1560 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 32580
A ja tam powiem tylko tyle: z osób treniujących jj, bjj, judo, nawet zapasy jakie znam i miałem okazję poznać kiedyś...nie było osób, które tłukły się na ulicach. I nie mówię ani o walce w obronie własnej ani tym bardziej ofensywie. Nie wiem, może mieli szczęscie, może odstraszali jakoś niebezpieczeństwa przez większą pewność siebie, jaką każdy nabiera poprzez trening, ale nie mam informacji od nich, by używali sw do bijatyk.
Myślę, że ma to ten powód, że sw wyrabia mimo wszystko tak pokorę, jak i odpowiedzialność. Za siebie i za kogoś. I choć większość z nich poradziłby sobie z typowym dresem sami mówili, że lepiej było "coś tam pokrzyczeć" i odejść*. A znam też osoby które bjj i karate to tylko w telewizji widziały a za obraze własnej godności gotowe był odpłacić mae geri na wątrobę

Wiem, że nie mam prawa uogólniać, ale moge stwierdzić na podstawie tego co napisałem, że...trening wyrabia widocznie abstrakcyjne myslenie.

*-wyjątkiem był kumpel trenujący bjj, którko bo krótko..ale kiedy miał problem w klubie...przywalił oponentoi z tzw "cepa" co rozwiązało problemy


A teraz abstra***ąc od doświadczenia, powiem co mi się wydaje: ważysz +100kg 45-50cm na kablu...i już minimalne ryzyko problemów zmniejsza się z kazdym dodatkowym cm na łapie o dodatkowe 50%.
Ale co ja tam wiem..pozdrawiam

"Jeśli wrogowie cię chwalą, musiałeś popełnić błąd"
August Bebel

...
Napisał(a)
Usunięty przez renegat44 za pkt 4 regulaminu
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 90 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1864

"jestem człowiekiem prostym więc mów do mnie wprost"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 91 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 819
Jeśli ćwiczysz BJJ dla samoobrony to jesteś zdrowo szurnięty, albo nie masz kompletnie wyobraźni.

Niekoniecznie, weź pod uwagę, że w parterze zawsze się możesz znaleźc, a wdawanie się czasem w wymianę z jakimś naspeedowanym ciulem może nie wyjśc na zdrowie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 315 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 9837
Ja wam powiem tak.. na ulicy zawsze można oberwać nawet jak sie jest mistrzem ktoś od tyłu przywali Ci czyms w głowe i padasz... jesli chodzi o solowke to wszystko jets dozwolone, ludzie co trenowali-trenuja sw mieli sparingi, maja serce do walki nie cofna sie nigdy nawet jesli przeciwnik bedzie wiekszy i silniejszy... bynajmniej Ja tak mam. . Jesli trenowales i znasz podstawy to stań do walki, w ten sposob sam sie przekonasz czy dasz rade czy nie. Co do duszenia na ul. przypomnial mi sie moj koleś na solo z takim karkiem, jakos sie na ziemi znalezli, moj koles go dusił az ten przestał oddychać, ... ale najlepszy był moj koleś gdy laska tego karka zaczeła krzyczec zabileś go, A on taka panika i w****iony do niej : wszytskich ****a pozabijam ;) na szczescie kark przezył. :D nie napisze jaka ja stosuje metode na solo bo w stujce i parterze sobie poradze. Jedno moge powiedzieć im wczesniej ktoś sie czegoś nauczył tym szybciej odruchowo to wykozysta, nie można myśleć, musisz to stosować a co zastosujesz to zalerzy od tego co umiesz... a jesli masz do tego warunki fizyczne to juz jestes kozak :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1325 Wiek 50 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7348
A ja tam powiem tylko tyle: z osób treniujących jj, bjj, judo, nawet zapasy jakie znam i miałem okazję poznać kiedyś...nie było osób, które tłukły się na ulicach.

No to u mnie było na odwrót, prawie każdy z dobrych zawodników miał szajbę na na******lanki "uliczne". Zwłaszcza ci którzy byli dobrzy ale o "ten jeden punkt do tyłu" no i musieli odpuścić sport w klubie i zająć się staniem na bramce. Nie chcę tutaj nikogo obrażać, ale wydaje mi się że chcieli sobie powetować te 2, 3 i 4 miejsca na pijanych "burczymuchach"...

Wiecie jakim zagrożeniem dla życia są tak wielbione tutaj przez niektórych "matołów" (bo inaczej już ich nie mogę nazwać) stompy czy soccerkicki?

"Matoły" się raczej nie zastanawiają raczej jakie mogą być tego konsekwencje.

Chodziło mi tu o porównanie zagrożenia dla życia dźwigni i rzeczywiście "ostrych" technik jak stopmy czy soccery ...
Nie wiem Rafał.B czy widziałeś kiedyś w realnych warunkach sprzedanego "soccera" na głowę? Nokauty jakie znasz z boksu to jest przy tym pikuś, gdybym chciał kogoś zabić to pewnie bym tak kopnął, ale jak się napieprzałem nawet z kilkunastoma gośćmi to miałem blokadę i kopałem na tułów.

My baby shot me down ...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 10498 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47531
Samuray, dostałem takiego soccera osobiście. Miałem wtedy dużo szczęścia.
Sam bym tak nie kopnął, ale w napływie adrenaliny i agresji bankowo bym się bronił - tu nie ma dyskusji w ogóle.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1410 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13811
"Wbrew pozorom ciężko jest w przypadku dźwigni totalnie uszkodzić staw, najczęściej dochodzi do naderwania więzadeł, co i tak oczywiście jest bardzo bolesne, ale jeszcze nie oznacza kalectwa." Przełamanie stawu, da się poskładać. Najgorsze są przekrzywienia tzn. przy dźwigni skręcasz jeszcze rękę. To już jest nie do poskładania i kończy sie kalectwem.
Pozatym po co bawić się w dzwigię. Uciski są bardziej bolesne,a i podczas obdukcji nic nie wyjdzie :)

Niebo woła, ziemia przyciąga.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 157 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1598
A mam takie pytanie czy w normalnym jj występuja kopniecia jak w kb czy jest ich zdecydowanie mniej i czy sie dobrze boksuje i czy da sie garde nauczyc tam trzymac... a może inaczej co jest lepsze czy jj czy kb? wiem ze to glupie pytanie ale jak sie wypowiecie z wlasnego doswiadczenia to sie wtedy przejde i sam zobacze ale licze na waszą odpowiedz!
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Agnieszka Wieszczek wyróżniona nagrodą Fair Play PKOL!!!

Następny temat

MT + Silownia na mase

WHEY premium