poczatkujacy prosi o pomoc

Układasz diete... powiedzmy ze masz zapotrzebowanie 210g białka... i jesli oblcziysz ze z jedzenia wychdzoi CI 170g... to reszte uzupelniasz prochem... i wrzucasz go tam gdzie CI brakuje białka

oki.
czyli tak:
waze 80kg.
moje zapotrzebowanie na bialko to 1,7g.
wiec codziennie mam go spozywac 136g bialka.
powiedzmy ze rano zjadlem 3 jajka. w szkole 2 kanapki(bulka plasterek wedliny i sera zoltego) po powrocie ze szkoly zupa np ziemniaczana.
na wieczor np makaron z serem bialym.
czyli tak na oko powinienem wziasc 100g?

i to ma być dieta?xD

****a mowie przeciez ze nie dam rady jej utrzymac poprostu z braku czasu...........

dobrze by bylo jesli bym sobie w dzienniku posilkow wszystko pisal a reszte uzupelnial "bialkiem ostrowia??"

Zmień sport na szachy bo mówie Ci do cholery ŻE TAKĄ DIETĄ NIC NIE ZROBISZ!

A niby co masz takiego, że nie masz czasu?

szkoła.........

powiem tak.
sciagnalem dziennik posilkow. bede tam zapisywal i planowal co jem lub bede jadl.
reszte uzupelnie bialkiem ostrowia.

git??

a w jaki sposób szkoła ci przeszkadza w trzymaniu diety?

Hahahaha szkola Ci przeszkadza? Nic nie bedzie git. Bez diety nie masz co cwiczyć.

Jakoś ja chodze do szkoły i mam 100% dobrą diete.

Bez diety nie masz co cwiczyć.

a to niby dlaczego????

Zmieniony przez - mentos_ w dniu 2009-03-04 16:26:00