SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Śliwka/blog/poleje się krew

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2650

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 4351 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 57865
jak dla mnie zaparcie duze ale tak zawsze jest na poczatku, silownia, HIIT, aeroby, to moim zdaniem za duzo jak na start. Zmiany powienienes wprowadzac powoli. Jezeli nic nie robiles do tej pory sama zmiana jedzenia i silownia dawalyby juz rezultaty. Po jakism czasie dorzucilbym aeroby a moze w przyszlosci HIIT. HIIT to trening wymagajacy raczej dla ludzi o dobrej kondycji.

Jak tak wszytsko dasz to naprawde poleje sie krew. A nie o to chodzi, ma spadac tluszcz a nie lac sie krew


Zmieniony przez - kris4real w dniu 2009-03-02 20:07:29

Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - Lance Armstrong
http://www.sfd.pl/kris4real_/,_VE_GOT_DA_POWER_-_NATURAL_POWER__ALTERNATYWNA_DROGA_ATAKUJE_-t434668.html
TRENING HST: http://www.sfd.pl/HST_-_Reaktywacja-t507030.html
DIETA: http://www.sfd.pl/DIETA__NIEZBĘDNY_ELEMENT_ZDOBYWANIA_SIŁY_ORAZ_MASY_MIESNIOWEJ-t507414.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 491
No i się porobiło ...

Rano rowerowałem 45 minut, czułem się dobrze, 25 minut przed rowerowaniem wypiłem porcję białka Hi Teca.

Niestety złośliwość rzeczy martwych przyczyniła się do tego że z porannych aerobów musiałem się wycofać. Ale nie to jest największym dramatem ... w pracy ehh, maiłem mały wypadek i zarobiłem trzy szwy na łączeniu przedramienia z nadgarstkiem, w tak nieszczęśliwym miejscy że każde zgięcie powoduje otwieranie rany. Chce mi się wyć ... przecież mnie się ta siłownia po nocach śni. Dramat. Lekarz powiedział że o tydzień będę musiał przesunąć plany.

Po wczorajszym rowerku i HIIT dzisiaj jest ok, nie jestem zbytnio obolały, coś tam czuję w nogach, bolą mięśnie brzucha ... jest fajnie.

HIIT w związku z problemami technicznymi rozwiązałem tak, że odmierzyłem sobie dystans 30 sekundowego truchtu i 10 sekundowego sprintu przydrożnymi drzewami, nie musiałem zerkać na zegarek. Zrobiłem 6 interwałów. Byłem blisko zejścia :), potem powrót szybkim marszem do domu, jakieś 600 metrów.

Dzisiejsza dieta:

1. porcja białka HI Tec
2.płatki owsiane, rodzynki, orzechy włoskie, oliwa
3.tuńczyk w sosie własnym, pół pomidora, kromka chleba ciemnego ze słonecznikiem, sałata,
4.jak 3 (puszka 125 gramów tuńczyka na pół)
5.pół woreczka ciemnej kaszy, pierś z kury (połóweczka), brokuły, oliwa
6.jabłko,parę liści sałaty,
7.porcja białka HI Tec

Ręka rozwalona, ale zrobię te aeroby z rana i pójdę na 30 minutowy spacer.

Częstochowa - Zachodnia Małopolska

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 491
No i po aerobach ... mnóstwo potu, chwilami musiałem hamować tempo ale i czasem trzeba było się czymś podeprzeć bo mroczki atakowały. No cóż, tak chyba będzie dotąd aż kondycja nie wróci.

Łapsko się sączy ale założę jakąś sprytną opaskę i we czwartek pognam na siłownię. Nie mogę się doczekać.

Od jutra zmienia mi się miejsce pracy (ale nie pracodawca niestety) jakieś 11 kilometrów od domku, więc poranne jeżdżenie na rowerku zamienię na dojazd i powrót z pracy. Dzisiaj opracowywałem trasę co by nie była za krótka i mniej uczęszczana. Jakoś nie ufam kierowcom, już dwa razy leżałem na jakimś ogrodzeniu zepchnięty przez zaspanego gałgana za kółkiem.

Mało kto się tu u mnie wpisuje, albo nikt nie ma uwag do mojego treningu/ diety bo jest Ok, albo jest całkiem do dupy i szkoda gadać, albo tak przynudzam hehe.

Do jutra.

Częstochowa - Zachodnia Małopolska

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 5537 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47895
Pisz, pisz, a napewno sie ludzie zaczna odzywac.
Kozystasz z Dziennika Posilkow ? Wydaje mi sie, ze latwiej by bylo zbilansowac diete i dokladniej wiedziec, czy spozywasz zgodnie z zapotrzebowaniem.
Duzo znajdziesz w dziale Odchudzanie, w zbiorze linkow, na gorze dzialu.
powodzenia,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 491
Dostałem dzisiaj w prezencie taki programik "mój komputerowy dietetyk", zacząłem go rozkminiać, i nawet go rozgryzłem w miarę szybko - ma w pamięci mnóstwo tabel kalorycznych, łatwo komponuje się posiłki ... chyba mam wsparcie :D.

Trening wykonany - rano rower (mimo padającego deszczu) potem 20 minut rozciągania (prawdziwy dramat), o dwudziestej HIIT (6 interwałów, znowu o mały włos od pawia).

Łapa nie goi się tak jak bym chciał więc chyba jednak siłownia od przyszłego tygodnia :(, jutro więc rower, aeroby i pójdę na dłuższy spacer.

Co do jedzenia to nie czuję się przejedzony a to już chyba jakiś postęp bo generalnie uczucie to towarzyszyło mi notorycznie, zwłaszcza wieczorami. No i poprawił się sen ... zasypiam wieczorem i budzę się rano, a był z tym problem. Nie mam ochoty na słodycze co mnie dziwi bo je uwielbiam/uwielbiałem. Co do snu - czy istnieje jakaś dolna granica wymaganego snu, bo ja nie lubię spać, 5 godzin to dla mnie maks ... czy to nie za mało. Lubię iść spać o północy i wstać o 5 rano.

Częstochowa - Zachodnia Małopolska

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 5537 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47895
Najwazniejsze, ze nie wracasz na kanape...


Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-04 21:46:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 491
Bawię się tym komputerowym dietetykiem i wagą kuchenną, ustalam listy produktów, czytam forum - zdobywam wiedzę.

Dzisiaj zwolniłem sie z pracy, definitywnie, podjąłem decyzję za szefa, jego zonę, teścia i kogo tam jeszcze ... o pół roku za późno ... ale takie doświadczenia też są potrzebne. Nie traciłem czasu, umówiłem się na poniedziałek z człowiekiem od rozdzielania unijnych pieniędzy na rozpoczęcie nowej działalności, odwiedziłem też urząd pracy - ludzi multum, smutne to że siedzą na korytarzach i czekają, czekają, czekają. Przybijające wrażenie. Pokój w którym można się starać o kasę na start pusty, nikt tam nie zagląda, nie pyta, miła pani miała dla mnie dużo czasu. Kasa jest, co prawda trudno ją wyrwać, ale jest. Jutro kontynuacja.

To co zostało założone treningowo - zostało zrobione. Długi spacer zamiast siłowni sprzyjał myśleniu, mimo deszczu i potwornego wiatru. Nie jestem przemęczony, zmęczony, rozdrażniony dietą, nie tęsknię za słodyczami. Dzisiaj dla reszty rodziny przygotowywałem spagetii i nawet nie podjadałem. Kryzys na żarcie pewnie zaatakuje w najmniej oczekiwanym momencie.

Jutro wyjeżdżam, jadę gdzieś za Myślenice. Będą biegi i spacery, aeroby i rozmyślania. Wracam w niedzielę. W związku z końcem pracy dla kogoś, zreorganizuję tygodniowy plan i przeniosę siłownię na poniedziałek do południa - siłownia tylko dla mnie, będzie miło. Ale to od poniedziałku. W niedzielę pierwsza kontrola wagi, zobaczymy co wywalczyłem przez ten dziwny tydzień.

Częstochowa - Zachodnia Małopolska

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 5537 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 47895
No, to konkret...
Zobaczymy, co sie bedzie dzialo...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 491
Wróciłem.

Pobyt w Wiśniowej koło Myślenic sprzyjał hmm spacerom i przemyśleniom.

Wyłaziłem się na maksa. Nogi bolały okrutnie. Mało co siedziałem w nieogrzewanym he he ośrodku, więcej przełaziłem po już mocno górkowatej okolicy. I chociaż pogoda była do bani, to kilometrów wpadło sporo. Był problem z ogarnianiem posiłków, ale generalnie wcinałem tuńczyka, chlebek razowy, trochę owoców. Nie przejadałem się.

Wieczorem zreorganizuję plan na przyszły tydzień/tygodnie. Łapka już OK, więc jutro na siłownię, i chcę żeby to było maksymalnie o 11.00 do południa. Ale to poukładam wieczorem.

Częstochowa - Zachodnia Małopolska

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 491
Najpierw tez złe nowiny ... łapsko się paprze, wczoraj doktor czyścił, przemywał ... coś tam jeszcze znalazł w ranie ... szkoda gadać ... całą noc bolało jak diabli, teraz też ... oczywiście z pójściem na siłownię lipa.

Zaczynam nową pracę - w domu. Cieszy mnie to bo będzie szansa na regularne treningi i pilnowanie jedzenia.

Cały czas robię sobie aeroby i HIIT no i rozciąganie. Spokojnie, bez zbędnej napinki.

Jak jest czas to wczytuję się w forum, zwłaszcza we wszystko co związane z żywieniem i dietą. Układami się z tego fajna całość. Sklecą fragmenty i postaram się wrzucić plan szamki na cały tydzień. Zobaczymy czy poprawny.

Ważyłem się, przez tydzień spadłem 2 kg, trochę na wariata, jeszcze sporo muszę usystematyzować. Ale ucieszyłem się.

Częstochowa - Zachodnia Małopolska

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Split do oceny

Następny temat

Początkowy trening

WHEY premium