Linia przekazu

Michale, tu w ogole nie ma mowy o jakichkolwiek argumentach, bo nie istnieje dyskusja na tematy merytoryczne.

Czy naprawde nie dostrzegasz tego, ze nikogo poza Toba nie obchodzi co kto komu przekazal i dlaczego wlasnie ten przekaz jest sluszny? Jakbys nie zauwazyl, to w chwili obecnej kolejne posty po prostu "nabijaja sie" z Twojego uporczywego zapatrzenia w temat "linii przekazu JKD".

Na tym forum styl moze zdobyc uznanie w oczach innych poprzez jego skutecznosc, ktora jest do udowodnienia na zawodach, badz tez w kontakcie bezposrednim z osobami trenujacymi ten styl.

Jednoczesnie doceniana jest rowniez otwartosc na wiedze pochodzaca z innych styli, dlatego tez wiekszosci uzytkownikow bardziej sensowne wydaja sie byc JKD koncepcje, ktore ciagle rozwijaja sie.

Podsumowujac: jezeli chcesz zdobyc uznanie dla siebie/JKD wg przekazu Teda Wonga, to po prostu musisz:
1. w jakis sposob udowodnic jego skutecznosc w konfrontacji z innymi stylami
2. bardziej krytycznie podejsc do wlasnego stylu, starajac sie rzeczywiscie dostrzec jego wady.

Ten drugi punkt jest o tyle istotny, ze musisz zawsze pamietac o tym, ze uczysz sie walczyc aby bronic siebie oraz swoich bliskich.

Czy naprawde "czystosc przekazu JKD" lub tez autorytet Twojego nauczyciela sa warte wiecej niz Twoje zdrowie?


Zmieniony przez - ziutalek w dniu 2009-02-17 12:01:09

Zmieniony przez - ziutalek w dniu 2009-02-17 12:01:41

Ziutalek napisał, że kolejne posty to nabijanie sie z Michała. Myślę, że możesz błędnie odczytywać niektóre wypowiedzi. Szanuję wiedzę Michała na temat JKD i Bruce'a Lee. Jak również wiedzę pozostałych forumowiczów. Każdy jednak może robić swoje i mieć własne poglądy. Najważniejsze to wkładać w swoją pasję całe serce. Wtedy będzie to skuteczne. Pozdrawiam

Powiem, Ci tyle, ziuatlku, temat brzmi:" LINIA PRZEKAZU", wiec chyba pomyliłeś tematy


Po drugie urkd, Bruce nie czerpał i nie inkorporował technik z innych styli do swojego JKD. To jest mit, który już dawno został obalony- Jak widać niestety w Polsce wciąż jest żywy...Ciekawe czyja to zasługa?


Idę na trening Bo potyczki słowne z Wami nie mają sensu i nie prowadzą do nikąd. Jest wiele innych metod poza tym forum, ponieważ niektórzy ludzie uporczywie dążą do zamknięcia tematu, ponieważ jest od dla Nich samych zbyt niewygodny. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, ludzie którzy chcieli i podzielaja moje zdanie zdazyli sie ze mna skontaktować. Ludzie, ktorzy zyja w swoim zamknietym swiecie, a wszystko co moze zburzyc ich krolestwo traktuja jak śmiertelne zagrożenie i dalej wolą żyć i wierzyć w rzeczy które ni jak odnoszą się do faktycznego stanu rzeczy- jeśli chodzo o JKD cały czas wymyślają jakieś problemy byleby tylko pisać o wszystkim tylko nie na temat.


Co do tej strony o ulożeniu ręki( poza tym że takich stron są tysiące gdzie autorami są nie tylko ludzie z TKD, ale z Kung Fu, Karate itd.), strona która tłumaczy temat w dość powierzchowny sposób nie biorąc pod uwagi , pewnych rzeczy może i dla Was ( Buczah)zdaje się że jest wyznacznikiem wiedzy, nie ma problemu jeśli takie jest Twoje podejście.

Ja raczej pozostanę przy tym co wiem od Ted'a Wong i Stefan'a Nikander'a tzn. dalej będę szedł scieżką Jeet Kune Do nauczanego przez Ted'a Wonga

Jak już powiedziałem idę ćwiczyć, jak zobaczę jakiś post na temat, to wtedy napiszę. I tak wiem że następne 5 postów będzie dotyczyć mojej osoby, jaki to ja jestem itp.

Michał

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-02-17 12:45:39

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-02-17 12:47:19

Jak napisałem Michale szanuję Twoją więdzę na temat JKD i Bruce'a Lee. Nie znam mitów ani faktów. Nigdy się w to nie zagłębiałem ale chętnie dowiem sie od Ciebie czegoś na ten temat. Pozwólmy sobie wszyscy wzajemnie robić swoje aby to forum stało sie bardziej konstruktywne, aby było źródłem jakiejś wiedzy. To będzie większa wartość niż gadanie o niczym. Czy zgodzicie się ze mną? Pozdrawiam

Mała przerwa...

Chciałbym tylko wtrącić, że tak jak w poprzednich postach tak i w tym powiem, wkrótce będzie miało miejsce pewno wydarzenie odnośnie JKD, to wydarzenie udowodni na ile reprezentanci linii Inosanto, Rick'a Younga, E.Paulsona są pewni swojej linii przekazu i czy nadal będą upierać się przy tym co mówili, czy raczej zgodzą się z tym co mówiłem ja.

To tyle drogą wtrącenia, a apropo mitów i faktów na temat JKD, to jak przejżysz poprzednie dyskusje zauważysz że w Polsce ostatnimi czasu było powielanych wiele mitów, które udało mi się rozwiać tu na forum- przy pomocy faktów. Niestety pewne osoby nie obchodzi czy ćwiczą autentyczne JKD czy MMA, które nazywane jest JKD.

Idę dalej ćwiczyć.

Michał

Również jestem za tym aby forum stało się bardziej konstruktywne, żeby powstała dyskusja na poziomie, bo już znudziło się oglądanie jednych i tych samych ataków w stronę Michała. Jak ktoś chce pisać o liniach przekazu swojego stylu, to niech pisze. Michał przedstawił swoja linie przekazu, wy też możecie, chętnie poczytam Wiele osób tu o sobie pisało, że o JKD nie mają pojęcia, więc może spróbujcie na Michała spojrzeć jak na człowieka który ma o tym pojęcie, a zapewne jak odniesiecie się do niego jako do współrozmówcy na tym samym poziomie, to na pewno podzieli się z wami wiedzą jakiej nie posiadacie. Spróbujcie przestać go ciągle atakować i spójrzcie na siebie samych i zadajcie sobie pytanie "Czy ja się zachowuje jak Artysta związany ze Sztukami Walki, czy jak zwykły dres myślący pięściami, a nie głową?"

tak nie obchodzi :]
i TObie jest z tmy gorzej niz tym osobom :D
i w tym wszystkim to ejst wlasnie NAJsmieszniejsze :P
boli Cie wlansie to ze ludzie maja gleboko gdzie kto co stworzyl i kto tego uczy
dla nich liczy sie SKUTECZNOSC ktora mozna latwo zobrazowac poprzez np. K-1 lub/a wzlascza MMA
a to ze Ty sie uchylas zod konfrontacji tlumaczac sie ze to nie ma sensu bo nie mozesz kopac w jaja dla wielu to nie ejst usprawiedliwieniem
poprostu musisz przyajc to do wiaodmosci i zaakceptowac ze: ludzie maja gdzies nwazy styli i skad sa liczy sie dla nich skutecznosc a takze ze Twoje/Stefana tlumaczenie (takie a nie inne) nie jest usprawiedliwieniem
koniec kropka
ja np. nawet nie wiem kto tworzyl box czy jak powstalo Maui Tai i prawde mowaic jakos mnie to nie boli ale wiem i przekonalme sie o skutecznosci tych styli
niestety Michale takie jest zycie...

Wiem, takie jest życie, komercja często wygrywa z prawdziwymi faktami. To tłumaczy dlaczego JKD koncepcje stały się tak popularne. Np. w USA już nie są W Polsce nadal.... ale wiem że to tylko kwestia czasu Fakty, mówią same za siebie.

A jak chcesz ćwiczyć MMA, które wmawia się Tobie że jest to JKD, mimo że tak naprawdę nazywa się Jeet Kuen... I jeśli mimo tego mówisz że trenujesz oryginalne JKD i że tak trenował Bruce to okłamujesz samego siebie, no ale skoro Ci to odpowiada


Ja wolę żyć w zgodzie z samym sobą i trenować to co chciałem od zawsze JKD z linii Ted'a Wonga, uważane za najczystsze i najbliższe JKD Bruce'a Lee.


A przecież przez JKD trzeba wyrażać siebie, nie okłamując przy tym siebie samego. Jak wyrażać siebie samego? W taki sposób że techniki stają się podświadome i używasz je instynktownie
Nie okłamując siebie, tzn jeśli trenuje JKD to trenuje JKD anie MMA chowając sie za nazwa JKD i Bruce Lee



Michał

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-02-17 15:26:40

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-02-17 15:28:48

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-02-17 15:39:04

z ta popularnoscia bym nie przesadzal :P
o JKD dowiedizalem sie z tego forum :]
widzialem ze ktos w Gdyni uczy JKD ale nawet nie weidizalem co to :D
raczej bylbym sklonny jak ktos ujal kiedys o popularnosci "brazylijskiego cudu" ze BJJ jest SUPER :)
i raczej BJJ staje sie popularne a nie JKD Ty zyjesz w zgodzie ze soba i jest OKej ale nie mozesz mierzyc innych swoja miarka bo tak jak napisalem TO (JKD nazwy pochdozenia itd...) nie obchodzi wiekszosci ludzi
obchdozi ich natomiast skutecznosc i tlyko tyle
nie chodiz tutaj o zadne oklamywanie siebie czy cos w tym stylu
dla mnie np. moje MMA moze sie nazywac "f#o!n9*t1" byleby bylo skuteczne :P
i im szybciej zaakceptujesz taki stan rzeczy tym lepiej dla Ciebie :)

Stef-x na pewno jest wiele racji w tym co mówisz jednak większość ludzi zajmująca się sztukami(!!!)walki lubi wiedzieć co skąd pochodzi (również czy może być skuteczne), jak się nazywa, itd. O tym czy coś jest skuteczne - bez względu na nazwę - chcą raczej wiedzieć ludzie zajmujący się tylko sposobami(!!!)walki (subtelna różnica między jap. "do" a "jitsu"). Sęk w tym, że ci drudzy czerpią wiedzę od tych pierwszych. Pozdrawiam