przedtreningowy makaron +ser

To wedlug ciebie nie powinno jesc sie tluszczu przed treningiem hm ja zawsze jadlem za to po treningu 0 tluszczu

ale kto je 10g sera? wiecie ile to jest? plaster żółtego sera waży koło 30g a nie wierze, że bierzesz 1/3 plastra do tego makaronu
nie mówię, że absolutnie zero tłuszczu przed treningiem bo sam właśnie wypiłem oliwę a zaraz idę na trening ale nie żółtego sera
swoją drogą żółty ser jak udowodniono w jakimś szwajcarskim instytucie prowadzi do zatorów w żyłach

Zmieniony przez - Kleks. w dniu 2008-12-23 16:40:38

Tak wg. mnie nie powinno sie jesc tluszczu przed treningiem i nigdy go nie jem lub jem w znikomych ilosciach. Zawsze gdy go niedodaje na treningu czuje sie lekki (mowie o tluszczach nasyconych) jak wiemy tluszcz wydluza trawienie, samo mieso trawi sie kilka godzin i bez niego, sa zwolenincy opcji z tluszczem jak i zarowno bez - tak jak ja. Zdr.

Czyli generalnie weszliśmy na peryferia upodobań.

Co do nasyconych - rzadko jem je w czasie okołotreningowym ale przed treningiem piję oliwę i czuje się dobrze - kwestia predyspozycji w takim razie.

Pozdrawiam.

potraktuj ser tylko jako dodatek do całego posiłku. a jeżeli bardzo chcesz zjeść zam ser z makaronem to zjedz go w ramach odstępstwa od diety ale nie przed treningiem ani również po.

co innego oliwa extra virgin a co innego ser zolty stopiony na patelni... wiadomo ze tluszcze poddane obrobkom termicznym sa najgorsze i najciezej strawne. chyba ze jestem w bledzie to niech ktos mnie poprawi.
pozdro

Czyli kiedy ten tluszcze najlepiej jesc jak nie przed treningiem bo po treningu napewno nie ... ja jak nie zjem tluszczu przed treningie to w jego polowie jestem glodny

kostek brak warzyw (blonnika) ? Zgadzam sie Wysu.


Zmieniony przez - zaglebieSC w dniu 2008-12-23 17:53:43

Ale warzywa przed tren niezbyt, bo przedłużają trawienie i rozpychają

Wydluzaja trawienie - to prawda, ale nie sa ciezkostrawne jak w wypadku zoltego sera, przykladowo. Czy "rozpychaja", jasne jest, ze blonnik wiaze wode czego efektem mozemy czuc sie najedzeni, jednak, nie mialem na mysli wielkich porcji warzyw, tylko niewielki dodatek w postaci wlasnie surowki, trzeba pamietac rowniez, ze one dostarczaja nam niezbednych witamin i mineralow i starac sie nimi dostarczac te zwiazki, nie w postaci syntetyku, bo roznice miedzy naturalnymi witaminami i syntetycznymi sa nam znane pamietajac przy tym, ze potrzebujemy ich dwukrotnie wiecej anizeli przecietny czlowiek. Zdr.

Zmieniony przez - zaglebieSC w dniu 2008-12-23 21:20:06