Czy istnieje możliwość obrony przed nożem i wygrania tej walki ??

To już Ci czarni na tej klatce schodowej byli lepsi.

Nie będę szczególnie rozwijał się nad durnotą tego filmiku - Słaby wszystko napisał. Dodam od siebie tylko że tam nawet dystans był tak mierzony że koleś wykonuje pchnięcie które zatrzymuje się prosto przed brzuchem broniącego się ( no może musi on zrobić tyko kroczek do tyłu ).

Poruszona kwestia ( czy się widzi ostrze ) jest bardzo ważna, ileś wypowiedzi osób trafionych nożem było mniej więcej takich że kapnęli się iż byli atakowani nożem dopiero w chwili trafienia.

Tutaj mamy chyba jakieś zawody w walce sztucznymi nożami. Myślicie, że takie uderzenia nożem stosują nożownicy na realu jak na tym filmiku?




Chciałbym wystartować w takich zawodach, nawet nie wiedziałem, że są takie, oczywiście o uprzednim przygotowaniu się.

Zmieniony przez - guns_9 w dniu 2008-11-15 22:44:41

Ten w bialo czerwonej koszulce jest niezły - reszta średnio i źle. To co mają w ręce to skrzyżowanie maczety z nożem gumowym - walka tym srednio podobna do noża.

dodam ze kij od miotly to dobra broń typa niedawno nim sklepalem xD

ale i tak jedyny sposob na nozownika to dystans ( chyba ze ma jakies takie rzucajne noże ;p )i jak to ktos pisał zadać cios w miejsce typu kolano i w długą ; ]

Zmieniony przez - Gogeta400 w dniu 2008-11-15 23:23:34

Poniżej co prawda to nie są zawody, ale bardziej rodzaj "spotkania towarzyskiego" :
http://www.dogbrothers.com/multimedia/2008_natgeo/natgeo_fightclub.html 

Była wcześniej mowa o schodach, więc taki filmik złapałem:
http://pl.

I jeszcze trochę klasyki:
http://pl.

No niestety ten filmik który wrzucił guns (walkanozem.waw...) utwierdza mnie w mojej opinii o Piotrkowiczu. Jak oni się tam uczą takich rzeczy to nie wróżę im długiej kariery "nożowników ulicznych". Kto normalny weźmie rozbieg i będzie się starał uderzyć z wyskoku w czubek głowy kogoś trzymającego nóż..? Prawie żadnej obrony, zero użycia nóg, drugiej ręki, chwytów itd. Jeszcze gdyby to były zajęcia z walki na kije baseballowe to może bym zrozumiał...

Shihan Piotrkowicz to nie jest i nigdy nie był żaden nożownik
Marketing i tyle, gościu jest juz w takiej desperacji że łapie się wszystkiego co się da, od 'szkoły samurajów' po 'mma'

Fachowych otwartych szkół noża jest bardzo mało, z oczywistych względów - przekazywanie takich umiejętności to ogromna odpowiedzialność. Częsciej są zamkniete grupy lub treningi indywidualne. Ewentualnie niezłe noże mają w filipińskich SW,ale tego u nas też jest mało.

Fachowca, który zresztą pokazuje jak beznadziejne są te 'obrony', wrzucałam kiedyś tutaj: https://www.sfd.pl/Walka_nożem_-_fajne_filmiki-t408000.html

Zmieniony przez - searme w dniu 2008-11-17 13:42:06

Zwródcie uwagę na tego w czerwono bialej (bialo czerwonej ) koszulce - on jako jedyny pokazal w miare prawidlową obronę - to znaczy uchylenie się i zadanie ciosu - tak mniej więcej min wygląda obrona przed nożem. Nie polega na twardym blokowaniu ciosu bo to jest bez sensu ale na uniku, zmienieniu kierunku ataku i zadaniu wlasnego ciosu. To że malo gdzie się tego uczy - a poprawnie prwie nigdzie to jest sprawa oczywista z oczywistych wzgledow. Ale nawet prawidlowe ćwiczenie i sparingi nie dają pewności obrony w realnej sytuacji, jedynie zwiększają szansę z zerowej do jakiejś tam.