SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[ART] Psychiczne radzenie sobie z byciem uderzonym

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17714

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708
Jest wielu początkujących, którzy na pozór odnoszą się nieufnie do "bycia uderzonym" - a jednak chcą boksować. Niektórzy boją się uszkodzeń mózgu, inni po prostu boją się uderzeń... MOCNYCH. Chyba nikt doświadczony nie wątpi, że umiejętności uderzania są ważne dla fighterów: na ulicy, na zawodach - gdziekolwiek odbywa się walka - wiedzieć jak uderzać (oraz tak samo ważne: wiedzieć jak unikać, albo po prostu sobie radzić z BYCIEM UDERZONYM) to rzecz bezcenna dla fightera.

Ci, którzy mają doświadczenie w muay thai wiedzą, że tak naprawdę nie ma się czym martwić ucząc się dyscyplin uderzanych - ale ciężko przekonać niewtajemniczonych, że wymiana ciosów to nic takiego. Można powiedzieć, że około półtora roku trwa zanim na ring wyjdzie się ZRELAKSOWANYM, aby czuć się komfortowo wychodząc twarzą w twarz z profesjonalnym fighterem; aby przestać się martwić o BYCIE UDERZONYM i zacząć się koncentrować na UDERZANIU. Wielu ludzi zaczyna trenować boks, ale REZYGNUJE po przyjęciu kilku ciosów. Powody są zazwyczaj dwa: 1) ich delikatne ego nie mogą ścierpieć porażki, i/lub 2) mają tchórzliwe usposobienie - nie potrafią kontrolować STRACHU o bycie uderzonym. Zasadniczo, obydwa powody wiążą się z nieprawidłowym nastawieniem. Na potrzeby tych, którzy nie mają doświadczenia w uderzaniu, ale chcą je nabyć, a jednak ich STRACH ich hamuje, przeanalizujemy odpowiedni sposób myślenia, jaki jest potrzebny i omówimy dwa negatywne czynniki, które mu przeszkadzają.

1) nie radzenie sobie z przegrywaniem. Jeśli decydujemy się na naukę tenisa, uświadamiamy sobie, że nie wejdziemy tak po prostu na kort i nie damy cięgów zawodowcowi. To samo z podnoszeniem ciężarów - nie wejdziemy tak po prostu na siłownię i nie wyciśniemy 200 kg. MUSIMY NAD TYM PRACOWAĆ - przez lata. Muay thai - tak samo. Będziemy musieli pracować latami, by stać się dobrymi w tym. Naprawdę dobrymi. Jednak niektórzy nie wiedzieć czemu nadal sądzą, że mogą tak po prostu wyjść naprzeciwko zawodowego boksera i go znokautować. My sami widzimy siebie wewnątrz jako najgorszych ********ów, jeśli chodzi o siłę uderzania. Kiedy wychodzimy po raz pierwszy na ring, i ktoś z nas tego ********a wybija, nie umiemy sobie z tym poradzić. Nasze ego jest roztrzaskane. Jak wielu z nas słyszało pijanych idiotów, oglądających walki w TV i wykrzykujących "Kurde, też bym mu skopał tyłek", gdy zawodnik zostaje pokonany? Ci, którzy wygadują takie bzdury powinni być natychmiastowo teleportowani do klatki z tym przegranym zawodnikiem, z którego się nabijają, aby mogli przekonać się, czy naprawdę "skopią mu tyłek". Ich zuchwałe deklaracje szybko przeobraziłyby się w błaganie o litość.

Przyjmij to: kiedy pójdziesz po raz pierwszy na trening muay thai, SPODZIEWAJ SIĘ PRZEGRANEJ W SPARINGU, ale przyjmij to POZYTYWNIE. Rozumiej przez to: UCZ SIĘ NA BŁĘDACH. Patrz, co inny trenujący robi tobie, analizuj to i STARAJ SIĘ NAŚLADOWAĆ CO ROBI. To jest odpowiednie nastawienie, aby stać się lepszym: zapomnij o swoim ego, jesteś tu by się UCZYĆ. Kiedy przegrywasz jako początkujący (mimo, że masz już doświadczenie), obróć to w korzyść poprzez uświadomienie sobie, że ten fighter, który właśnie skopał ci tyłek, UCZY CIĘ CZEGOŚ. Jeśli będziesz mieć jaja, aby to przyjąć, w końcu to TY będziesz skopywać tyłki. To prowadzi do drugiego problemu z nastawieniem.

2) naturalna tendencja do tchórzostwa. Człowiek odważny to ten, który rozpoznaje zagrożenie, odczuwa strach, ale KONTROLUJE GO i stawia czoła zagrożeniu. Tchórz także rozpoznaje zagrożenie, też czuje strach, ale tu się krztusi i pozwala strachowi na OPANOWANIE SIEBIE i dlatego UNIKA zagrożenia. WIĘKSZOŚĆ Z NAS BOI SIĘ TEGO, CZEGO NIE ZNA. Jeśli coś znamy, czujemy się z tym dobrze, to czego mamy się bać? Jeśli NIE znamy czegoś, jesteśmy skoncentrowani i czujni, OBAWIAMY SIĘ TEGO, CO SIĘ MOŻE STAĆ. To właśnie zmniejsza różnicę pomiędzy NIEWIEDZĄ, jak walczyć na pięści, a WIEDZĄ jak to robić. Człowiek odważny decyduje się na naukę, tchórz nigdy nie spróbuje. Człowiek odważny kontroluje strach i wyprawia się w nieznane (które niedługo POZNA i nie będzie się go już bał), podczas gdy tchórz jest ogarnięty strachem, unika nieznanego (którego NIGDY nie pozna i będzie się ZAWSZE bał). Więc, jak tchórz kontroluje swój strach i staje się odważny? [Wszyscy przez to przechodzili.] Poprzez przyswojenie sobie podstawowych zasad ludzkiej skuteczności. Pewien trener muay thai powtarzał: "Bóg mówi, że bardziej chwalebne jest dawać niż brać... i to szczególnie sprawdza się w muay thai." Można się z tego początkowo śmiać, ale z wiekiem i ŻYCIOWYM doświadczeniem, coraz głębiej przyswaja się tą mądrość. Na przykład: nadchodzą święta Bożego Narodzenia. W tym czasie zauważycie ogromny podział na dwa nastawienia: tych, którzy się martwią, co DOSTANĄ, i tych, którzy się martwią, co DAĆ. Ci, którzy się martwią, co dostaną, są małego ducha, skurczeni i nierozwinięci. Ci, którzy martwią się, co dać, szczęśliwi, to ci, których lubimy, to ci, którzy błyszczą. Poprzez naturę DAWANIA, PRZEKRACZAMY SIEBIE, nasze ograniczenia, i dlatego ROZWIJAMY SIĘ. Poprzez naturę DOSTAWANIA, wycofujemy się w siebie i przez to KURCZYMY SIĘ. Ci, którzy się martwią o to, co DOSTANĄ na święta, to osoby o niższej pozycji społecznej. Ci, którzy się martwią o to, co DAĆ na święta - to osoby o wyższej. TĄ SAMĄ PRAWDĘ O POSTAWACH STOSUJE SIĘ W BOKSIE (i we wszystkim innym). Jeśli wychodzisz
na ring zaniepokojony (lub co gorsza - decydujesz się nie wychodzić wcale), nigdy nie rozwiniesz się. Zwiniesz się w kulkę i będziesz DOSTAWAĆ ciosy, bo twoje nastawienie jest skoncentrowane na tym co DOSTAJESZ, zamiast na tym, co DAJESZ. Nastawienie prawdziwego boksera powinno być ukierunkowane na martwienie się jak UDERZAĆ, a nie jak BYĆ UDERZANYM. Uczy się koniecznych technik obrony tylko po to, by mógł NADAL UDERZAĆ. Negatywne nastawienie obawia się bycia skrzywdzonym, DOSTAWANIA ciosów, i będzie zawsze równoznaczne z byciem chłopcem do bicia.

KONKLUZJA:

Jeśli chcesz się rozwijać jako człowiek, nie martw się o to, co dostaniesz od innych... ucz się dawać, próbować, przekraczać siebie i koncentrować na tym, co ROBISZ innych lub dla innych, a nie na tym co inni robią tobie lub dla ciebie. Jeśli chcesz się nauczyć boksować - ta sama kwestia: nie martw się tym, co inni ci zrobią, ucz się dawać, próbować, przekraczać siebie poprzez wysiłek i koncentrować na tym, CO ROBISZ, a nie na tym, co jest robione tobie.

W tym wszystkich chodzi o kontrolę umysłu.




tłumaczenie własne na podstawie "Muay Thai. The Art of Fighting" by Yod Ruerngsa, Khun Kao Charuad and James Cartmell

Prawa autorskie zastrzeżone





trochę filozofowania, ale jako że niedługo część z Was wyjdzie na ring, to myślę, że się przyda
pozdrawiam,

Lady M

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 326 Wiek 42 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2766
Js chyba tez mialbym dziwne odczucie strachu jakbym sparowal z kims o 40kg ciezszym odemnie. Czy trener nie dobiera was wagowo do sparingow??? A to drugie uczucie kiedy przestajesz czuc bol I skupiasz sie na zrobieniu krzywdy przeciwnikowi to adrenalinka skacze,to normalne podczas prawdziwych walk a na sparingach nie wskazane bo sparingi sa po to zeby szlifowac technike. Staraj sie byc opanowany podczas sparingow a kolege ciezkiego popros zeby mial na uwadze roznice wagowa.Pozdrawiam.

(L)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 3506 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34768
Ciekawy artykuł.
Ja na szczęście wole dawać heh

Newsy MMA, K-1 i nie tylko - www.fight24.pl zapraszam!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 286 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12133
ciekawy art, sog dla ciebie

''Wylewając pot na treningu, oszczędzasz krew w czasie walki'

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 2071 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 26544
sog
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1496 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 20005
Dobry artykuł przyda się przed zawodami

How much can you know about yourself if you've never been in a fight?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 544 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10302
Ćwiczenia pomocnicze:

Sparing bokserski na kolanach w kaskach i ochraniaczach na zeby bez zaslon zbijania szczeka nisko i przy wymianie uczymy sie przyjmowac ciosy.
Warto tez przed sparingem dobrze rozgrzac kark, oraz wzmacniac go na treningach.

Lady sog
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Wiadomo osoba, która dopiero rozpoczyna treningi będzie prawdopodobnie bała się uderzeń. Po X sparingach/walkach natomiast przyjmowanie ciosów stanie się dla niej normalnością.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
Fajnie się czyta

Więc ja się chyba nie rozwijam a cofam -_- Zanim zacząłem trenować absolutnie nie bałem się walczyć czy to na ringu czy na ulicy a teraz wręcz przeciwnie

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 367 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4674
ja tez mam problem ostatnio we wtorek sie sparowalem tydzien temu otoz kiedys cwiczylem moze 4 miesiace i powoli sie przyzwyczajalem ze obrywam :) ale wlasnie ostatnio po wielomiesiecznej przerwie mialem moj 1 sparing no i... po otrzymaniu kilka ciosow i krotkotrwalej wymianie cos we mnei jest ze sie zaslaniam i cofam :(( co dziwne ciosy wcale nei bolaly nie jestem jakims maminsynkiem ale wkurza mnie to cofanie sie nie wiem jak to przezwyciezyc moze macie jakeis rady? kiedys sie obracalem tylem ale dostalem kilka razy po nerach i nauczylem sie trzymac gardy zamiast tego no ale wlasnie ostatnio sie cofam do tyluuu... :( macie jakeis rady? pewno im wiecej sparow tym sie znow przyzwyczaje ale moze macie jakies dodatkowe rady? pozdrowka
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 305 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 5861
Obicia Ci brakuje ale to przyjdzie z czasem

Zmieniony przez - Tynks w dniu 2008-10-16 20:27:03
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 544 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10302
magic_keyĆwiczenia pomocnicze:

Sparing bokserski na kolanach w kaskach i ochraniaczach na zeby bez zaslon zbijania szczeka nisko i przy wymianie uczymy sie przyjmowac ciosy.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jaka sw ...

Następny temat

testy psychologiczne-policja !

WHEY premium