Kupilam dzis makrele i lososia wiec ryba na pewno bedzie na kolacje + warzywa
Na obiad zjem bigos z miesem.
Dopiero dociera do mnie to jak zle sie odzywialam przez te 2 lata... glodowki, diety ponizej 700kcal - dla mnie jablko to byl 1 posilek (2 sniadanie) a potem sie zastanawialam dlaczego jestem ciagle glodna i w konsekwencji tego rzucam sie na jedzenie. Porazka. Uwiezcie mi ze sie naprawde staram. Jak moglam wierzyc z te glupie diety z "kolorowych gazet" ktore porponuja diety glodowkowe. Dobrze, ze zmadrzalam i zaczelam wkoncu no powiedzmy normalnie jesc- obliczylam swoje zapotrzebowanie kaloryczne, wynosi ono ok 1400kcal max 1500, obecnie jem ok 1200 kcal czyli o polowe wiecej niz do tej pory. Juz jestem bliska swojego celu . Najwazniejsze jest to, ze przestalam juz tak obsesyjnie myslec o kaloriach, o tym co zjem za 20 min i ze jedzenie nie jest najwazniejsze w zyciu.