Miałem ułożyć dietę i dać tutaj do sprawdzenia ale mam kilka pytań odnośnie pewnych aspektów układania diet.
1. Jak mam w końcu obliczyć ilość białka, które potrzebuje mój organizm? Gdzieś czytałem, że 1g na 1 suchy kg... tutaj czytałem, że z 2g na 1kg - to dwa razy więcej... nie za dużo?
2. Dowiedziałem się, że np. obliczanie białka następuje na suchej masie ciała (bez uwzględniania fat'u). Czy nie powinienem liczyć zapotrzebowania na kcal/dzień również 'na sucho'?
3. Węglowodany utrudniają spalanie fat'u na siłowni... do ilu powinienem je ograniczyć? Wyłącznie do płatków owsianych na śniadanie i ww o niskim ig przed i po treningiem/u?
4. Co z orzechami? Z tego co widziałem każdy je poleca... mają jednak naprawdę sporo tłuszczu/białka/ww. Jak mam na to patrzeć skoro chcę ograniczyć ww do minimum?
5. Jak obliczyć %bf? Nie będę kupował specjalnie tej maszyny aby użyć jej kilka razy. Zaś pomiar miarką będzie skuteczny? Każdy człowiek jest raczej inny nawet i bez tkanki tłuszczowej... gdyby kogoś obedrzeć z fat'u to będzie miał pewnie inną średnice od innej osoby obdartej z fat'u.
6. Znam teorię układania diety... ale co z 'praktyką'? Jak odróżnię np. białko szybko-przyswajalne od wolno? Wolno wchłania się wyłącznie kazeina czy uważać na coś jeszcze?
7. W każdym posiłku powinno występować białko (20-40g), ww oraz tłuszcze... ta zasada tyczy się KAŻDEGO posiłku (2 śniadanie np.) czy tylko głównych?
Takie małe sprawdzenie na koniec tylko... po przestudiowaniu tego wszystkiego moje dzisiejsze śniadanie wyglądało mniej więcej tak:
- około 50g kaszy gryczanej gotowanej,
- 100g tuńczyka w sosie własnym,
- jedno jajko smażone na łyżeczce oliwy z oliwek
Idę dobrym torem jak na razie?
Pozdrawiam.
- Welcome in the lacrosse world! -