wojtas1985/blog/czas na zmiany... redukcja

anniczek do tych wyników podchodzę z dystansem - nie zakładam z góry ile ma mi ubyć na wadze czy w pasie żeby się później nie zawieść dlatego z każdego centymetra i kilogramam będe sie cieszył.
Bolek ja nie czyje się jakbym głodował a nawet czasami na siłe już zjadam to co mam zaplanowane bo jestem najedzony, jeżeli poczuje że coś jest nie tak to będe to korygował. Przypominam ci że oprócz treningów siedze cały dzień na tyłku przed komputerem więc chyba z dobrego pułapu zacząłem.

no i po HIIT dzisiajszym. Troche podniosłem sobie poprzeczkę i nie zrobiłem jak początkowo zakładałem tylko 10 minut rozgrzewka i 20sek szybko i 40 aerobowo i doszedłem do 6 interwałów i "zejście" 5 minut i wszystko mi zajęło 20 minut. Jest lepiej niż sie spodziewałem

Dzisiaj natknąłem się tutaj na artykuł o manipulacji węglani dla endomorfików https://www.sfd.pl/ART._CARB_CYCLING_-_dieta_dla_endomorfików,_a_może_nie_tylko....-t408024.html i w gruncie rzeczy nie znając jeszcze tego artykułu miałem taką manipulację zaplanowaną. w dni nietreningowe gdzie robię tylko HIIT tak jak wczoraj zjadłem w posiłkach okołotreningowych tylko połowę tego ryżu co w treningowe a w niedzielę kiedy mam wolne od jakiegokolwiek treningu jem tylko zaplanowane węgle w śniadaniu. Myślę że to dobre rozwiązanie i zobaczymy jakie da efekty.

a co tam z boksem wojtas, walisz troche w worek ?:D

Hm... w tym wieku i tak się zapuścić??? Nic dziwnego , że kolana siadły.

Życzę wytrwałości ponieważ będzie najważniejsza.

Teraz pilnuj co Skalar rozpisał nie podjadaj i trenuj a efekty przyjdą i zaskoczą wszystkich...

Powodzenia.

potaś nie boksuje bo moge jeździć na rowerze a to dużo lepsze na aeroby.

jak tam poczynania Wojtas ? dlaczego nie prowadzisz dziennika przez 3 dni z rzędu?

Troche zaniedbuje dziennik ale to przez brak komputera bo mi się rozwalił ale będe starał się wpisywać jak będe miał dostęp. Narazie wszystko idzie w dobrym kierunku dietke trzymam i trenuje. Zacząłem chodzić na basen 3 razy w tyg. nie warzyłem sie i nie mierzyłem ale widze po sobie że poleciało troche z brzucha i cycków.

oby tak dalej ;) , proponuje zważyć sie po miesiącu ;)

Wprowdzam małe zmiany w treningu i diecie. Basen 3 razy w tygodniu i aeroby naczczo podwyższam do 40 minut a po treningu do 30 minut HIIT zostaje tak jak był. A jeżeli chodzi o diętę to zwiększam do 2000 kcal dodając białka i tłuszcze. Czuje się rewelacyjnie i teraz żałuję że tak późno się za to wziąłem ale najważniejsze że zacząłem. Trochę zaniedbuje dziennik bo nadal nie mam komputera i wpisuje jak jestem u kogoś.

Trzymajcie kciuki jadę dalej.