w swojej wadze to raczej ciężko, żebyś jakąś kobietę znalazł i mógł ją traktować jako równorzędną , nie sądzę, żebyś z chłopakami w wadze do 60 kg mógł sparować na 100 % , wydaje mi się że najczęściej to jest kwestia wagi/umiejętności a nie samej płci. Po 3 treningach jak zauważyłam, przynajmniej u mnie chłopaki się przyzwyczajają i spokojnie mnie leją, a z tymi dużo większymi po prostu nie sparuję, bo to się mija z celem.
druga sprawa to kto powiedział, że ja Cię będę biła
kuka23
jesli kobieta czuje sie kobieca to żadna rana ją nie z dyskryminuje
to jest prawda, że kobiecość i tak samo męskość wynika z nas a nie z samej zewnętrzności - facet, który jest górą mięśni, trenuje nie wiadomo co, może być zwykłą pipą, tak samo jak <co często niestety ostatnio spotykane> odpicowana laseczka, z wielkimi cyckami okazuje się jakimś wulgarnym babochłopem, nie mającym nic wspólnego z kobiecą subtelnością.