4 sierpnia
NOGI+ŁYDKI
1. Prostowanie podudzi siedząc: 5*15, 6*12, 7*10, 8*10 (szt.)
2. Przysiad ze sztangą (nowa technika): 50*15, 80*10, 100*8, 120*6 (kg)
3. Uginanie podudzi leżąc na brzuchu: 5, 5, 5, 5 (szt.)
4.
Martwy ciąg na prostych nogach ze sztangą: 50*15, 80*12, 100*10
5. Wyciskanie na suwnicy: 100*15, 140*12, 180*10, 210*8, 235*6
1. Wspięcia stojąc do palenia.
2. Wspięcia siedząc do palenia.
Komentarz: Nie będę się za bardzo rozwodził. Zrobiłem tak jak zapowiadałem, tj. poprzedziłem siady dość ciężkimi seriami wyprostów. Dodatkowo postanowiłem nieco zmienić technikę siadania. Węższy rozstaw nóg, stopy prosto do przodu, trzymanie za wszelką cenę lini palce od nóg - kolana i siadanie najgłębiej jak się da, kilka razy zaryłem zadem
, ale generalnie zaraz przed tym momentem zaczynałem wstawać. Nie czułem dupy, za to czułem bardzo mocno 4ki i 2jki. 120 z zapasem, ale dość mocno.
Reszta standardowo, nie miałem za bardzo ochoty na wykroki więc machnąłem suwnicę lajtowo. Łydki i do domu.
Po treningu próbki True Mass'a z BSN, smaku chocolate coś tam - bardzo dobry.
W ostatnim czasie miałem też okazję spróbować Lean Dessert, też pycha zarówno banana nut jak i chocolate coś tam
.
Probolic-SR z MHP czekolada i wanilia, oba jakieś takie dziwne, dużo zdrowych fatów tam, i stąd pewnie taki posmak w stylu rumu
.
Nectar truskawka-kiwi wypas, tylko szkoda, że z ciepłą wodą
.
Elite12 z Dymatize'a rich vanilla taki se, mdły.
O nowym Shotgunie pisałem.
Jak tylko się pojawi postanowiłem go kupić, jeżeli będzie możliwość, wraz z NO-Synthesize tej samej firmy.
I tym sposobem mam zaplanowany cykl na jesień, także plany zw. z SAA idą w dal.
Motywuje mnie dodatkowo znajomy, który robi niesamowite postępy i wyniki 'na suchara'. Po prostu za***czy gen.
Pozdr.