Przechodząc do rzeczy:
Ostatnie trzy godziny poświęciłem na zagłębienie się w tematy o aerobach, HIIT, redukcji itp. Niektóre z postów były nawet sprzed 2 - 3 lat, pojawiało się wiele znacznie różniących się opinii i w zasadzie teraz jedyne co wiem to, że tak naprawdę nie mam o tym zielonego pojęcia... Całkiem się zamotałem.
Najbardziej zaskoczyły mnie tematy o wyższości HIIT nad aerobami.
I przeraził fakt, że biegając mogę spalać mięśnie.
Tu właśnie pojawiają się moje pytania...
Biegać zacząłem stosunkowo niedawno, bez planu, czasem regularnie, czasem mniej. Przeważnie według zaleceń z artykułu na innym serwisie: rano, na czczo po samej kawie, 3 - 4km z intensywnością taką abym mógł coś powiedzieć. Czasami wręcz przeciwnie, wieczorem niedługo po kolacji.
Moim głównym celem była naprawa kondycji, drugorzędnym - spalanie tkanki tłuszczowej (M, 20lat, 188cm, 90kg, cel ~3-5kg w dół)
Obecnie jestem w stanie (trochę szybszym tempem) przebiec 5-6km bez zmęczenia się, mogąc sobie nucić coś po drodze.
Może to trochę głupie, ale kiedy po 'treningu' nie jestem zmęczony nie czuję się psychicznie zadowolony... Czy tak biegając zyskuje w ogóle coś poza lepszym samopoczuciem na resztę dnia?
Czy mogę zwiększyć intensywność nie narażając się na utratę masy mięśniowej?
Po skończeniu aerobów biegam jeszcze przebieżki, albo ~400metrów z bardzo dużą intensywnością, czy dzięki temu wspomagam spalanie tkanki tłuszczowej, czy raczej spalam mięśnie?
Czy może lepiej przerzucić się na HIIT ? (szczerze, wolałbym coś dłuższego, co wliczając rozgrzewkę i rozciąganie trwać będzie 40 - 60min)
Czy dobrze robię biegając o samej kawie? Może lepiej zacząć biegać jakiś czas po lekkim śniadanku i zielonej herbacie?
Aktualnie jestem w miarę zadowolony w mojej kondycje, więc większą uwagę chcę poświęcić zwiększeniu szybkości i spaleniu tych 3-5kg brzucha. Domyślam się, że aeroby nijak mają się do szybkości, czy HIIT ją zwiększy?
Może moglibyście polecić mi jakiś inny trening na szybkość + redukcje? Chciałbym biegać codziennie, ja po prostu to lubię ... Jeśli danego treningu nie mogę wykonywać codziennie to z czym to mogę połączyć? (nudzi mi się jak się nie ruszam) Rozważam siłownię (trening siłowy)
W tygodniu 2-3 wyjścia na siłkę, 3-6dni z bieganiem i nieplanowane wyjścia na rolki / rower / pływanie jak to w wakacje byłoby perfect.
To czego najbardziej się obawiam to utrata masy mięśniowej - chciałbym wręcz przeciwnie ; )
Wiem, że odpowiedzi na większość z tych pytań zostały pewnie udzielone, ale odpowiedzi w różnych tematach są tak różne, że ciężko mi samemu coś wywnioskować. Nt. treningu na siłowni na pewno coś znajdę i ułożę (będzie to trening o wysokiej intensywności). To na co chciałbym uzyskać odpowiedź to kiedy mogę wpleść w to bieganie i jak biegać, żebym wyszedł na plus, a nie minus. Podkreślam, że bieganie jest dla mnie przyjemnością i sposobem na dobre samopoczucie, a nie tylko treningiem oraz że dysponuje dużą ilością wolnego czasu.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam.