...
Napisał(a)
mc wl sq mozna robic latami i zadna zmiana nie jest potrzebna.
Stick swoje uwagi zachowaj dla siebie bo to nikogo nie interesuje, masz jeszcze male pojecie o tym.
Stick swoje uwagi zachowaj dla siebie bo to nikogo nie interesuje, masz jeszcze male pojecie o tym.
PAIN IS MOMENTARY, GLORY IS FOREVER...
Klik -->
http://www.pajacyk.pl
...
Napisał(a)
pytałes ogół o zastępowanie ciągu wiec jako element ogółu przemówie sobie,a co mi szkodzi
Ciag jeśli zastępuje to unoszeniem tułowia,nie przepadam natomiast za "dzień-dobry" i bardzo rzadko to robie.
Natomiast żeby nie robić cały czas klasycznego ciągu to urozmaicam to cwiczenie jak tylko sie da,np raz robie wersje klasyczna raz wersje sumo, raz robie regresje,raz progresje,raz robie większymi ciężarami z przerwami 3-minutowymi raz mniejszymi z przerwami 2-minutowymi, itd po prostu różnie,różniście
Ciag jeśli zastępuje to unoszeniem tułowia,nie przepadam natomiast za "dzień-dobry" i bardzo rzadko to robie.
Natomiast żeby nie robić cały czas klasycznego ciągu to urozmaicam to cwiczenie jak tylko sie da,np raz robie wersje klasyczna raz wersje sumo, raz robie regresje,raz progresje,raz robie większymi ciężarami z przerwami 3-minutowymi raz mniejszymi z przerwami 2-minutowymi, itd po prostu różnie,różniście
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
R_Gutek chcesz sobie nabić postów? Podałem Ci plan bardzo dobry i skuteczny. Bery ma racje pisząc że sam sobie powinieneś układać plany. Ja mam o wiele mniejszy ale jakoś z układaniem planu nie mam problemów.
...
Napisał(a)
Przestańcie pleść bzdury. Ja też od wielu lat nie robię MC i jakoś w niczym mi to nie przeszkadza - a już na pewno w zbudowaniu pleców.
Z moich obserwacji plecy lubią duże ciężary - ale lubią też większe ilości powtórzeń. Nie dubluj ćwiczeń, dwa ćwiczenia na plecy spokojnie wystarczą, jedno typu drążęk i jedno typu wiosłowanie. Drążka do karku nie polecam - nienaturalny ruch.
Podstawą dla mnie jest podciąganie na drążku nachwytem do klatki (z obciążeniem) oraz wiosłowanie sztangielką. Przerwy mam ekstremalnie długie (pomiędzy seriami koło 6 minut, czyli w przypadku wiosłowania jednorącz wychodzi ze 12 pomiędzy seriami na tą samą rękę).
Takie przerwy umożliwiają mi stosowanie dużych ciężarów (sztangielka 105kg) i jednocześnie dużych ilości powtórzeń (80-90x16). Stosuję regresję, zwłaszcza przy plecach ma ona sens, na początku jest power - a potem organizm opada z sił. Drążek podobnie - pierwsza seria z obciążeniem (20-30kg), kolejne coraz lżejsze aż do ostatnich bez obciążenia (po 16-18 powtórzeń).
Uzupełniające ćwiczenia to podciąganie w wąskim neutralu, wiosłowanie sztangą podchwytem, wiosłowanie sztangą.
Jeśli na jednym treningu robię szeroko drążek i wiosłowanie sztangielką - to w następnym (po 6 tygodniach) zmienię to na wąski drążęk i szerokie wyciskanie. Zawsze zamieniam miejscami ćwiczenia tak, żeby zaczynać raz od ściągania z góry a raz od wiosłowania. To pozwala wyciągnąć maks z tych ćwiczeń. Oprócz tego zmieniam szerokość chwytu, z podobnego powodu.
W przerwach nie można zapominać o izometrykach.
Z moich obserwacji plecy lubią duże ciężary - ale lubią też większe ilości powtórzeń. Nie dubluj ćwiczeń, dwa ćwiczenia na plecy spokojnie wystarczą, jedno typu drążęk i jedno typu wiosłowanie. Drążka do karku nie polecam - nienaturalny ruch.
Podstawą dla mnie jest podciąganie na drążku nachwytem do klatki (z obciążeniem) oraz wiosłowanie sztangielką. Przerwy mam ekstremalnie długie (pomiędzy seriami koło 6 minut, czyli w przypadku wiosłowania jednorącz wychodzi ze 12 pomiędzy seriami na tą samą rękę).
Takie przerwy umożliwiają mi stosowanie dużych ciężarów (sztangielka 105kg) i jednocześnie dużych ilości powtórzeń (80-90x16). Stosuję regresję, zwłaszcza przy plecach ma ona sens, na początku jest power - a potem organizm opada z sił. Drążek podobnie - pierwsza seria z obciążeniem (20-30kg), kolejne coraz lżejsze aż do ostatnich bez obciążenia (po 16-18 powtórzeń).
Uzupełniające ćwiczenia to podciąganie w wąskim neutralu, wiosłowanie sztangą podchwytem, wiosłowanie sztangą.
Jeśli na jednym treningu robię szeroko drążek i wiosłowanie sztangielką - to w następnym (po 6 tygodniach) zmienię to na wąski drążęk i szerokie wyciskanie. Zawsze zamieniam miejscami ćwiczenia tak, żeby zaczynać raz od ściągania z góry a raz od wiosłowania. To pozwala wyciągnąć maks z tych ćwiczeń. Oprócz tego zmieniam szerokość chwytu, z podobnego powodu.
W przerwach nie można zapominać o izometrykach.
Rekin rośnie przez całe życie...
Bądź jak rekin, k***a!!!
...
Napisał(a)
Dodam drugi post odnośnie MC.
1) Martwy ciąg oczywiście, że jest wartościowym ćwiczeniem, jednakże nie jest on niezbędny.
2) Nie istnieją kontuzjogenne ćwiczenia. Nie nabawisz się kontuzji nigdy - ćwicząc w 100% prawidłowo. Chyba, że założysz nieodpowiedni ciężar - a to już twoja wina. W dodatku jeśli ciężar będzie za duży a ty zachowasz technikę to go po prostu nie podniesiesz. Kontuzje pojawiają się wtedy gdy chcąc koniecznie podnieść zbyt duży ciężar - olewamy technikę.
3)Inne bardzo dobre ćwiczenia na prostowniki to choćby "dzień dobry" - ale to ćwiczenie wykonane nieprawidłowo i ze zbyt dużym ciężarem może wyrządzić jeszcze więcej szkód niż MC.
4) Również znam sporo osób, które nie robią systematycznie MC i uważam za lekką przesadę nazywanie ich baranami tylko z tego powodu.
5) Jeśli masz problem z dolnym odcinkiem pleców to powinieneś tym bardziej pracować nad tym rejonem - ale nie siłowo, tylko na razie "rehabilitacyjnie". Choćbyś miał robić MC na 40 albo 60 kilo. Z czasem dół się wzmocni i będziesz targał po 200 bez wysiłku - tylko bez pośpiechu.
Jeszcze odnośnie wpisu:
"3. Wioślarz 4x 12 myślisz że ma wioślarzu rozwiniesz plecy?"
Domyślam się, że nie chodzi tu o takie g**** udające łódkę - tylko o ściąganie linki wyciągu. Jeśli tak to polecam to ćwiczenie. Bardzo je lubię - ale już dawno nie spotkałem wyciągu, na którym mógłbym to robić nawet jednorącz
Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2008-06-25 01:35:33
1) Martwy ciąg oczywiście, że jest wartościowym ćwiczeniem, jednakże nie jest on niezbędny.
2) Nie istnieją kontuzjogenne ćwiczenia. Nie nabawisz się kontuzji nigdy - ćwicząc w 100% prawidłowo. Chyba, że założysz nieodpowiedni ciężar - a to już twoja wina. W dodatku jeśli ciężar będzie za duży a ty zachowasz technikę to go po prostu nie podniesiesz. Kontuzje pojawiają się wtedy gdy chcąc koniecznie podnieść zbyt duży ciężar - olewamy technikę.
3)Inne bardzo dobre ćwiczenia na prostowniki to choćby "dzień dobry" - ale to ćwiczenie wykonane nieprawidłowo i ze zbyt dużym ciężarem może wyrządzić jeszcze więcej szkód niż MC.
4) Również znam sporo osób, które nie robią systematycznie MC i uważam za lekką przesadę nazywanie ich baranami tylko z tego powodu.
5) Jeśli masz problem z dolnym odcinkiem pleców to powinieneś tym bardziej pracować nad tym rejonem - ale nie siłowo, tylko na razie "rehabilitacyjnie". Choćbyś miał robić MC na 40 albo 60 kilo. Z czasem dół się wzmocni i będziesz targał po 200 bez wysiłku - tylko bez pośpiechu.
Jeszcze odnośnie wpisu:
"3. Wioślarz 4x 12 myślisz że ma wioślarzu rozwiniesz plecy?"
Domyślam się, że nie chodzi tu o takie g**** udające łódkę - tylko o ściąganie linki wyciągu. Jeśli tak to polecam to ćwiczenie. Bardzo je lubię - ale już dawno nie spotkałem wyciągu, na którym mógłbym to robić nawet jednorącz
Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2008-06-25 01:35:33
Rekin rośnie przez całe życie...
Bądź jak rekin, k***a!!!
...
Napisał(a)
No i już wszystko jasne z Krzychem nikt nie będzie sie chyba kłucił SOG za wyjaśnienie
...
Napisał(a)
krzych666 ratuje honor forum. Nie mogłem już słuchać co niektórych bzdetów. Dzięki krzych , wezmę Twoje rady do siebie , bo na fotkach i w Twoim opisie widać, że nie ma się do czynienia z amatorem typu bery itd. Oczywiście nagradza Twoje wypowiedzi sog. pozdro
...
Napisał(a)
Jeszcze jeden post do krzych666. Czy poniższy plan treningowy będzie skuteczny?
1. Podciąganie się na drążku z obciążeniem 5 serii po 6-8 powtórzeń
2. Wiosłowanie sztangielką z dużym obciążeniem 5 serii ok. 10 powtórzeń
i na koniec 3. MC lub dzień dobry też 5 serii ok.12 powtórzeń z zachowaniem techniki.
Chodzi mi o to czy dobrze to wygląda pod względem ćwiczeń, serii i ilości powtórzeń ???
1. Podciąganie się na drążku z obciążeniem 5 serii po 6-8 powtórzeń
2. Wiosłowanie sztangielką z dużym obciążeniem 5 serii ok. 10 powtórzeń
i na koniec 3. MC lub dzień dobry też 5 serii ok.12 powtórzeń z zachowaniem techniki.
Chodzi mi o to czy dobrze to wygląda pod względem ćwiczeń, serii i ilości powtórzeń ???
...
Napisał(a)
a co do wioślarza na mojej siłowni to masz rację- jest to wyciąg dolny a nie jakaś łódka
Polecane artykuły