camel, ja sobie osobiscie nie wyobrazam robienia doktoratu w PL. Najgorsze jest to, ze ci wszyscy wielcy profesorowie traktuja cie jak byle co, a jesli popatrzysz na ich publikacje, to zastanawiasz sie, co oni sobie w ogole o sobie mysla, ze kim niby sa??? Zenada
BTW, w czym sie edukujesz?
Nieistotna, ja juz sobie nie zadaje nawet trudu, zeby czytac te bzdety z "poradnikow" dla ciezarowek. Szkoda czasu i nerwow
Jak tam upaly? Daja sie we znaki? Dzis przez nie wlasnie, ech... Nogi mam tak opuchniete, ze wygladaja jak stopy slonia Mam nadzieje, ze cie to omija?
Obliques, ja bardzo chcialabym sie juz rozdwoic, ale dziecko jakos sie nie kwapi do wyjscia
Mialam wczoraj wizyte w ambulatorium ciazowym, zeby wyjasnic sprawe tego mojego wielowodzia, z powodu ktorego maly nie chcial sie do konca wstawic w kanal rodny... Bo i po co, skoro basen ma taki oszerny? Przez te wody plodowe mam taki ogromnaisty brzuch A tu niespodzianka: Wod ubywa, synek wstawil glowe, szyjka sie skrocila do 1 cm, rozwarcie na 1 palec. Szok doslownie, musialo sie to wszystko podziac w ciagu 1-2 dni Maly ma 3800 g (choc lekarka powiedziala, zeby nie przywiazywac za duzej wagi do tych pomiarow z usg bo sa obarczone duzym bledem). Nie ma sie jednak co cieszyc zawczasu, bo niektore kobiety chodza przez kilka tygodni z rozwarciem na 3 cm... I faktycznie, u mnie, jak do tej pory skurczy, boli brak, czop sluzowy nie odszedl... Mimo wszystko, ciesze sie jednak, ze cos ruszylo bo zaczynalam sie bac, ze brzuch mi peknie czekam wiec cierpliwie (lub nie ).
Coz, jesli na dniach nie urodze, to mam nastepna wizyte w czwartek i bedziemy wywolywac, bo jesli dluzej pochodze z tym balonem, to dziecko bedzie za duze, zebym je urodzila SN (jestem mala i mam waska miednice)
Obli, bardzo zazdroscze ci tego porodu w domu. Ja niestety teraz nie moge bo od patroszenia mojego mozgu minal dopiero rok Ale za to wroce do domciu 4 godziny po urodzeniu