WPI i BV - mala dygresja

Pomijam fakt ze BV nie moze byc rowne 159, jest to manipulacja majaca na celu zamydlenie oczu konsumentow.
Skoro przyswajalnosc bialka z jaj zostala okreslona na 93.7% i zostaje w obliczeniach przyjeta jako kontrolna setka (100) to mozna latwo wyliczyc ze:

93.7 = 100
100 = x

max BV = x = 100 x 100 / 93.7 = ~106.7

Nastepnie:

WPI jest tak szybko trawione ze moze byc przetworzone na weglowodany w procesie zwanym glukogeneza dozo szybciej niz uwazano dotychczas. Odkryto ze po spozyciu WPI WIEKSZOSC aminokwasow laduje w watrobie i ulega oksydacji i zostaje zuzyta na potrzeby energetyczne.

BV jest obliczane w badaniach na szczurach ktore sa glodzone kilka dni - w takich warunkach wiekszosc aminokwasow zostaje wchlonieta w wyglodzony organizm.

BV jest mocno zwiazane z zawartoscia bialka w diecie, gdy zwiekszamy spozycie bialka BV znaczaco spada. Np BV = ~100 przy spozyciu 0.2g/kg spada do 70 gdy zwiekszamy podaz bialka w diecie do 0.5g/kg


Co sie pokrywa z moimi wczesniejszymi empirycznymi spostrzezeniami ze najlepsze bialko jakie mozna kupic to bialko jajeczne, mozna kombimowac mixy WPC/Egg/Casein jak ktos lubi sie bawic.

Zakup WPI jest totalnym marnotrawieniem pieniedzy, po prostu producenci nabijaja w butelke potencjalnych klientow. WPI przydaje sie tylko niewielu zawodnikom uzywajacym insuliny i potrafiacym spelnic dobre srodowisko do hodowli miesni.

Chcesz wiecej? [ENG]:
http://en.wikipedia.org/wiki/Biological_value 

Chodzi o to co napisałem, ale również poszczególne produkty mogą powodować gazy u nie których może to być np. ryż.
Koniec już odbiegania od tematu

ciekawy temat
mi do glowy przyszedl inny wniosek
wlasnie przy masie pochłanianego jedzenia wpi miedzy posiłkami byloby teoretycznie dobrym rozwiazaniem gdyz ma najwyzsze bv wlasnie.
po przebudzeniu rowniez warto byloby uzywac wpi, alternatywnie z aminokwasami calodziennymi czy bcaa(organizm jest wyglodzony-katabolizm nocny) potreningowo tez organizm ma wieksze mozliwosci wchlaniania(okno anaboliczne) takze tez warunek wyglodzenia mozna podciagnac pod niego.ale przez caly czas treningu wciaz trawimy posilek przedtreningowy ktory na bieząco dostarcza skladniki odzywcze do uzycia.
dyskusja jest otwarta

Osobiscie uwazam ze mimo teoretycznie niskiego BV miesa (~2x mniej niz WPI) jest najlepszym zrodlem bialka. Zaraz potem sa jajka i daleko za jedzeniem proch, i to najlepiej wolnowchlanialny.

Mimo wszystko jest to wysoko przetworzone pozywienie.
Sklaniam sie do uzywania proszkow jedynie w okolicach okolotreningowych (chyba ze ktos ma naprawde dobry powod stosowania tychze).

Jest jeszcze jeden haczyk - mianowicie wplyw tak skoncentrowanego bialka na insuline co przy dietach keto/LC moze byc niekorzystne.
(mamy duza reaktywnosc glikemiczna a wegli brak, GLOWNIE wlasnie przy WPI)

Osobiscie po ponad 10 latach ekstensywnego stosowania odzywek/suplementow zaczynam bardzo je ograniczac poniewaz nie przynosza spodziewanych rezultatow. Klucz to dieta i jak tu jest srogo to nawet odzywki niepotrzebne.

Najkorzystniejsza dieta to moim zdaniem takie paleo polaczone z TKD (duze ilosci bogatych w ww owocow w okolicach okolotreningowych, nawet nie wchodzac w ketoze wogole czyli nie do konca TKD) z niewielkimi modyfikacjami jak otreby/lniany i wlasnie proch bialkowy lecz w ograniczonym zakresie.

Takze nabial nie wydaje sie byc rozsadnym wyborem wlasnie ze wzgledu na insuline/serotonine (tryptofan) oraz bardziej przyziemnie - cene (ser bialy doszedl do 15zl/kg a to juz cena miesa...)

A temat zaczalem bo troche drazni mnie ten szum generowany przez producentow odzywek jakoby to ich produkty tak znacznie przekladaly sie na efekty na silowni. Otoz nie, odzywki sa niczym w porownaniu z jedzeniem. Choc trudno sie dziwic - maja z tego nowe mercedesy

Tak samo sobie mysle mimo, ze skusilem sie na kreatyne i bialko w okolicach treningowych.
Czy cos dadza zobaczymy. Na szczescie drogo nie bylo (ostrowia + monohydrat).
I chyba na tym pozostane.
pozdro

Kreatyna i proch to podstawowa i pewna suplementacja, jednak wybierajac z tych dwoch grup ja wybralbym jajkoproch i jablczan.

Ew. posunalbym sie dalej i zastapil powyzsze czerwonym miesem dbajac o odpowiedni bilans kw. tluszczowych aby uk.naczyniowego nie wykonczyc, moga byc problemy z trawieniem (np ja nie moge jesc miesa czesciej niz co 3-4h poniewaz mam klopoty gastryczne i pewnie jest to czesta dolegliwosc, z drugiej strony skoro jestem pelny 3h po zjedzeniu miesa to znaczy ze siedzi w zoladku i sie trawi, a co za tym idzie aminokwasy sa we krwi).

Druga sprawa to koszt (wolowina), ale jak widze ze ktos daje ponad sete za kg WPI to dopiero wywalona kasa

Zeby dostarczyc 5g kreatyny trzeba zjesc kilogram surowej wolowiny.
Raczej jest to nierealne bo bym musial jesc tylko wolowine co 3 godziny.
Serge Nurbret jadl podobno 3 kg dziennie czerwonego miesa. Moze w tym tkwil sekret jesgo muskulatury ;).

po albuminach tez zawsze gazy są.
pamietacie ovopol? :D

Serge jadł mieso konia bo jest mniej tłuste niz wołowina i zawiera wiecej krety (ale jego ulubionym miesem i tak jest wołowina, co do ilosci to 3kg tak jak mówisz ) Co do odzywek to zauważcie że moda na nie przywedrowała z USA a tam koszt białka w postaci odzywki jest duzo niższy niż dajmy na to chudej wołowiny która jeszcze trzeba przyżadzic itd. U nas jest stety a moze niestety odwrotnie i raczej powinnismy isc w kierunku naturalnego pokarmu. pzdr

koszt porcji bialka w postaci odzywki nie wydaje mi sie jakos znacznie wiekszy od tego ile musimy zaplacic za taka ilosc proteiny w postaci naturalnej ale faktem jest ze nic nie zastapi dobrej jakosci naturalnego pozywienia.osobiscie uwazam ze trzeba sie kierowac zdrowym rozsadkiem i wsluchiwac sie w cialo.ja wole unikac klopotliwych wzdec brzucha lub zgagi,czy to po miesie w mega dawkach czy po odzywce watpliwej jakosci, nawet kosztem kilku kg.mniejszej wagi.po prostu jadam to co mi sluzy a nie to co inni uwazaja ze jest dobre dla wszystkich a to co sie dzieje w temacie "pseudo-naturalnego" wspomagania w BB,caly ten przemysl suplementowy to nic innego jak pranie mozgu jak ktos juz zauwazyl.po prostu nie widze w tym nic naturalnego i tyle.

Może zle sie wyraziłem odnosnie cen - ale na pewno proporcje cena odzywki/cena miesa sa znacznie odmienne u nas a na zachodzie co dodatkowo przemawia za naturalnym pokarmem. Nie stwierdził bym jednak ze odzywki i suplementy to samo zło, czasmi sie przydaja np gdy mam ochote na cos słodkiego zrobie sobie shejka białkowego o smaku przepysznej wanilii lub czekolady i jest git . pzdr

Na mnie bialko serwatkowe dziala nie korzystnie- czuje sie jak bym spozyl cukry proste. jakies 5 lat temu zastosowalem bialko systm pr0tein 80 olimp(wtedy sklad: białko jaja, kazeina i chyba sojowe) + aminokwasy z jajka (megabola)- wtedy czulem sie super- miesnie stawaly sie twarde i pelne, do tego stosowalem dobre odzywianie; jajka, piers kuraka, tunczyka i ser bialy, platki owsiane, ryz. W tym czasie wiedzialem ze te odzywki chronia mnie przed katabolizmem i spelniaja swoja role.
Obecnie system protein 80 jest 2 razy drozszy i dodali bialko serwatki.