Szacuny
24
Napisanych postów
10498
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
47531
albo coco jumbo i do przodu
Saida, nie inaczej - ja tylko wyraziłem swoje skromne zdanie(co do kasowania) , co do nauki to uważam że powinno sie trenowac w klubie. Przynajmniej na poczatku.
Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-05-26 22:36:30
Szacuny
8
Napisanych postów
1731
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8943
A moze lepiej sie jednak nie przewracajcie? Z doswiadczenia wiem, ze poza mata to raczje bolesne doswiadcznie nawet z niskiej pozycji co dopiero ze stojki. Robiac to malo wprawnie mozna siebie i brata latwo polamac, a nie majac wparwy i doswiadczenia mozna sie nawet pozabijac. Serio.
Wmiare najprostsza technika i najbardziej lagodna jest przede wszystkim klincz, nastepnie wybranie reki lub przejscie pod reda za plecy. Z tej pozycji majac rece na ukos jego ciala mozna bez wysilku go sprowadzic na zimie bez wiekszych uszkodzen.
Tak wiem ze bzli to jak opis filmu z Brucem Lee, ale to bardzo skuteczna metoda, a bez prezentacji brzmi jak opowiesci o ufo.
Szacuny
259
Napisanych postów
894
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10626
Mi zawsze "naturalnie" wychodziło coś, co chyba nazywa się ogólnie Ma Sutemi Waza. W chwili jak oponent pcha ty ciągniesz go upadając na plecy, jednocześnie pakujesz nogę w brzuch i wyrzucasz za siebie...czasem jednak delikwent nogami ląduje za blisko (czytaj: na twojej głowie)
Szacuny
0
Napisanych postów
38
Wiek
2 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3065
Saida, nie za bardzo o to mi chodziło. To na filmiku to jest najzwyklejsze zejście do nogi, a mi chodziło do kostki tzn. w delikatnym dystansie schodzisz typowi do nogi na nisko łapiąc go za kostkę dwoma rękoma i walisz barkiem w nogę...