Szacuny
1
Napisanych postów
86
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
550
Witam,
W oparciu o arty, rady i porady stosuję HIIT od jakiegoś czasu. Dziś dopiero po raz pierwszy zostałem oświecony, że siłownia zaopatrzona jest w chip'y mierzące HR. I tu się pojawiły moje wątpliwości.
Może najpierw pytanie - czy właściwe wykonanie HIIT polega na samej teorii wykonania (pomijam rozgrzewkę, chodzi mi o same interwały) powiedzmy 30 sekund truchtu, po czym 20 sekund sprintu, czy właściwe wykonanie jak najbardziej jest zależne od HR?
Wątpliwość pojawiła się, ponieważ zauważułem, że w czasie np 30 sekundowego truchtu moje HR nie spada do zalecanego 60% MaxHR (jest to bardzo powolne obniżanie), natomiast podczas 20 sekundowego sprintu nie wzrasta do 90% MaxHR (następuje to również stopniowo). Jak więc należy prawidłowo to wykonać?
Myślę, że sporo osób stosujących HIIT nie zdaje sobie z tej rzeczy sprawy robiąc podobne interwały.
Nie patrząc na czas a jedynie na HR nie dało to aż takich efektów (mowa o fizycznym odczuciu), jak to miało miejsce podczas 30/20 sekund.
Z góry dzieki za pomoc i nie odsyłanie do podwieszonych, bo chyba przeczytałem juz ich znaczną większość na temat HIIT.
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - nadaal w dniu 2008-05-20 22:38:18
Szacuny
15
Napisanych postów
403
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6003
Jest to dość częsty problem. Mam na myśli wahania HR. Generalnie skok do ~90% maxa powinno następować, gdy naprawdę dajesz sobie wycisk. Interwały 30s trucht- 20s sprint są dobre, wystarczy mocno się przyłożyć. Co do HR w fazie truchtu, to często trenerzy sugerują, że jest to umowne. Wystarczy bowiem zejść na naprawdę niski tryb pracy, taki jak np. bieg w okolicach 4-5 km/h i jest ok. U mnie tak działa, ze jak trucht to mam ok. 60% HR własnie przy tej prędkości. Prędkość 14-16km/h to prędkość, gdzie serducho rozpędza się do tych 90% maxa. Moja rada to spróbuj bardzo mocno zasuwać w fazie sprintu, wtedy chcąc nie chcąc faza truchtu wejdzie w nieco wyższy pułap HR.
Szacuny
1
Napisanych postów
86
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
550
Właśnie o tym mowiłem - kierowałem się teorią, natomiast praktyka wykazała co innego i stąd to zmieszanie. Tak czy inaczej skoro najważniejszą fazą jest sprint, to chyba można pozostać przy systemie "czasowym", bo podczas szybkiego biegu serducho spokojnie skoczy do tych 90%.
Dzieki wielkie.
Pozdr
Szacuny
15
Napisanych postów
403
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6003
Hehe w zasadzie można by to tak ująć. Jeżeli tylko efekt treningu hiit jest prawidłowy (chodzi o stan psychofizyczny) to wszystko gra. Trucht to trucht, sprint to spina na maxa. W zasadzie czasami, zwłaszcza pod koniec treningu, trudno jest ciągle kontrolować wskaźniki
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
Nie zgadzam sie jezeli nie wchodzimy powyzej 90% to nie jest to juz "wysko intensywny trening..." tylko normalny trening interwalowy.
Powyzej ok 90% zachodza jakies tam zmiany w systemie hormonalnym, itd, stad pomysl tej intensywnosci.
Szacuny
1
Napisanych postów
86
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
550
To dodam jeszcze male pytanko - czy robi to wielka roznice, jesli trucht zostanie zastąpiąny zatrzymaniem się? Po prostu "odsapnięciem" przez te powiedzmy 30 sek?
Zmieniony przez - nadaal w dniu 2008-11-06 16:50:52