...
Napisał(a)
Kamiru, masz 100% racji - jest akcja i reakcja. Ty bijesz to i ciebie przciwnik chce uderzyć i w zaciętej walce możliwe że trafi nawet jeśli masz bardzo dobrą technikę. Gdzieś w necie czytałem o jakimś szkoleniu psychologicznym do walki ale gdzie to było to nie mam teraz pojęcia, a podrzuciłbym link. Nie napisali dokładnie na czym to polega ale podejrzewam że może się to wiązać z nlp (mogę się mylić). Pozdro!
zwycięzców się nie osądza!
...
Napisał(a)
devgru
To szkolenie o ktorym piszesz wydaje sie byc ciekawa sprawa.
Jakbys znalazl gdzies, to moglbys wrzucic linka, to wiecej osob by sie pewnie zainteresowalo.
Z mojej strony powiem jeszcze, ze ogolnie przygotowanie psychiczne jest w pewnym sensie kwestia podejscia trenera. Moze czesciowo porusza ten temat ten krotki rozdzial:
http://img259.imageshack.us/my.php?image=przygotowaniepsychicznevs7.gif
źródło: Kick-Boxing technika, taktyka, trening
autor: Maciej Baran
Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2008-04-18 23:47:53
To szkolenie o ktorym piszesz wydaje sie byc ciekawa sprawa.
Jakbys znalazl gdzies, to moglbys wrzucic linka, to wiecej osob by sie pewnie zainteresowalo.
Z mojej strony powiem jeszcze, ze ogolnie przygotowanie psychiczne jest w pewnym sensie kwestia podejscia trenera. Moze czesciowo porusza ten temat ten krotki rozdzial:
http://img259.imageshack.us/my.php?image=przygotowaniepsychicznevs7.gif
źródło: Kick-Boxing technika, taktyka, trening
autor: Maciej Baran
Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2008-04-18 23:47:53
Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...
Moj dziennik crossfit:
http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html
...
Napisał(a)
Wielkie dzięki za wszytskie rady, prawdą jest że im więcej zgarniam tym mniej się boję, myśle że jeszce z rok obijania mordy i ten problem zniknie na zawsze. Ale w pewnym wzgledzie nie do końca mnie zrozumieliście, bądź ja nie wyraziłem się wystarczająco jasno. Chodzilo mi o to że nawet jak staram się walczyć ofensywnie to gorzej mi to wychodzi aniżeli defensywa. Dlatego mam prośbe do osob walczących ofensywnie dajcie kilka wskazowek co do wazsego stylu (nie chodzi mi tu o "super serie atakow wykanczających kazda istotę humanoidalną" tylko jakieś rady ogólne np. nigdy się nie cofaj itp.)
...
Napisał(a)
Miej na uwadze, ze do tego, co zawodnicy ofensywni robią instynktownie, możesz dochodzić bardzo dłuuugo (wiem z doświadczenia jak mnie szła nauka defensywy ...). Na ofensywnego sie i tak na sile nie przerobisz, ale postępy jakies zrobić na pewno możesz. Staraj sie duzo atakować, 'zdominować' przeciwnika, oczywiscie przemyslanymi kombinacjami a nie na oślep. Atakuj mocnymi seriami, mozesz sobie opracować kilka ulubionych, staraj sie tak prowadzic walkę, żeby to on musiał się cofać, a potem np. klincz i kolanka. Atakuj w róznym rytmie i na rozmaite wysokości, staraj sie też lekko pracować na nogach - nie tylko do przodu i tyłu, ale też na boki. To tak na szybko.
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
...
Napisał(a)
Kamiru, niestety nie mogę znaleźć linka a szkoda.
Co do bardziej znanych mi tematów dotyczących szkoleń to wiem, że pewnego razu w USA kilku speców od nlp przeszkoliło (może lepiej powiedzieć: przerobiło) jakąś grupkę żołnierzy i dzięki temu podniosła się ich ogólna skuteczność w walce (poprzez modelowanie, programowanie itp.). Osobiście uważam, że to strasznie drogie zabawy i taniej wychodzi się przełamać;] Jeśli jednak jesteś zainteresowany to wpisz w google "NLP" albo "programowanie neurolingwistyczne" - fajna rzecz ale trzeba poswięcić temu trochę czasu na opanowanie choć części materiału.
Durden - ja powiem ci z mojego doświadczenia tak: rozbij szyk przeciwnika aby przestał walczyć tak jak sobie to zaplanował. Ja w zeszłym tyg miałem 3 minuty walki (ze względu na brak kondycji u mnie i koleżki) z ziomkiem cięższym o >10kg i o dłuższych rękach. On mnie na dystans chciał trzymac a ja nie mogłem wejść póki mu gardy nie rozbiłem, doskok, pare strzałów i jak widze że trzeba to wracam do dystansu. Ew. jak widzę, że jest bardziej zmeczony to zostaję na dłużej zanim się wycofam;) wjeżdżaj zatem z dołu czy jak tam lubisz aby rozbić ziomkowi gardę, uniemożliwić mu zaplanowane działanie. Takie moje zdanie, z własnego podwórka:) pozdro!
Co do bardziej znanych mi tematów dotyczących szkoleń to wiem, że pewnego razu w USA kilku speców od nlp przeszkoliło (może lepiej powiedzieć: przerobiło) jakąś grupkę żołnierzy i dzięki temu podniosła się ich ogólna skuteczność w walce (poprzez modelowanie, programowanie itp.). Osobiście uważam, że to strasznie drogie zabawy i taniej wychodzi się przełamać;] Jeśli jednak jesteś zainteresowany to wpisz w google "NLP" albo "programowanie neurolingwistyczne" - fajna rzecz ale trzeba poswięcić temu trochę czasu na opanowanie choć części materiału.
Durden - ja powiem ci z mojego doświadczenia tak: rozbij szyk przeciwnika aby przestał walczyć tak jak sobie to zaplanował. Ja w zeszłym tyg miałem 3 minuty walki (ze względu na brak kondycji u mnie i koleżki) z ziomkiem cięższym o >10kg i o dłuższych rękach. On mnie na dystans chciał trzymac a ja nie mogłem wejść póki mu gardy nie rozbiłem, doskok, pare strzałów i jak widze że trzeba to wracam do dystansu. Ew. jak widzę, że jest bardziej zmeczony to zostaję na dłużej zanim się wycofam;) wjeżdżaj zatem z dołu czy jak tam lubisz aby rozbić ziomkowi gardę, uniemożliwić mu zaplanowane działanie. Takie moje zdanie, z własnego podwórka:) pozdro!
zwycięzców się nie osądza!
Polecane artykuły