Chcialbym prosic was o porade i kilka odpowiedzi,odrazu zaznaczam ze przeczytalem sporo artykulow w necie i na forach lecz odpowiedzi i opinie sie roznia czasami diametralnie wiec postanowilem poradzic sie expertow:)Moje dane:184cm,94kg,bf podobno ok.25%,wiek 26lat,3xsplit potem 3x35-60min.ergometr max65%,3xHIIT 23min ergometr 4 interwaly(dni bez silki),codziennie a6w,niedziela wolna.
Od dwoch tygodni jestem na redukcji z tym zestawem cwiczen,ustawilem sobie diete na ok.2300-2400kcal 800kcal bialko,w drugim tygodniu obcialem wegle do ok.50-70g dziennie no teraz mam duzy deficyt kaloryczny ale czuje sie ok,nie czuje wyczerpania ale wiem ze do tego dojdzie i moje miesnie dostaje strasznie w d...e,wiecej wegli nie chce bo bez nich czuje sie lepiej a luke musze zapelnic,czy moge poprostu zaczac dostarczac wiecej tluszczy? przedtem bylo ok.30 gram,teraz musialbym ladowac ok.100g
Poczytalem rowniez o diecie Kwasniewskiego i wedlug niej powinno sie wcinac tluszcze zwierzece(pomijam ilosci),czy moge zaczac je jesc np:33/33/33% z roslinnymi i rybnymi?czy moge walic ich do syta poprostu?i jak sie to ma do chorob serca?miazdzycy?
Z gory dzieki za odp. jesli ktos odpowie;)
Mowi sie ze jestesmy tym co jemy-i to prawda,aczkolwiek powinnismy sie pogodzic z tym ze musimy jesc to czym jestesmy