Nie chcę Cię obrazić ale o dietetyce i żywieniu pojęcia zielonego nie masz. Polecam na początek:
Hasik, Hryniewiecki - Dietetyka
Ci sami autorzy - Żywienie człowieka zdrowego i chorego
Wtedy dowiesz się czy i ile białka organizm potrafi przyswoić i nie będziesz zadawał takich pytań. Zamiast je zadawać zainteresuj się żywieniem i dietetyką, a może przestaniesz żyć w błędów.
Nie chce mi się z Tobą dyskutować, bo po prostu prezentujesz tylko ignorancję i brak wiedzy. A ja na Twój styl przechodzić nie chce, bo jest zły. Sam to widzę po sobie, bo na początku robiłem to co Ty, potem wprowadziłem dietę i to się zmieniło.
Przeczytałem Twój profil. Nie ma pytań, dziękuję ja wychodzę. Dyskusji prowadzić nie mam po prostu ochoty. Ale powiem jedno. Mówienie wbrew wynikom wieloletnich badań, obserwacji zespołów treningowych wychodzi Ci bardzo dobrze. Zaprzeczanie chemii i fizjologii również. Koksem nie jestem, nigdy nie miałem do czynienia ze sterydami i mieć nie będę. Białka spożywam tyle ile potrzebuje mój organizm, a nie za dużo. Podstawy dietetyki i biochemii się kłaniają. Proszę jeśli nie masz o tym pojęcia to na ten temat się nie wypowiadaj. A jeśli uważasz inaczej udaj się na jakąś konferencję fizjologów i biochemików i powiedz im, że nie mają racji. Że lata eksperymentów i doświadczeń to nic. Że nie wiedzą co te badania oznaczają. Powiedz Radkowi Słodkiewiczowi, Robertowi Piotrkowiczowi, czy Ronniemu Colemanowi, że dieta nie jest ważna. Powiedz im, że zasady treningowe które stosują są błędne. Bo Ty znasz lepsze. Zostań ich trenerem!!
Teraz trochę o Twoim profilu, a raczej podsumowaniu.
NAJGORSZE JEST TO, ŻE KIEDY POCZĄTKUJĄCY WCHODZI NA WWW.SFD.PL I PATRZY NA DIETĘ I TE SUPLEMENTY TO SIĘ ZAŁAMUJE I WYBIERA KOKSOWANIE.
Bzdura. Wszyscy odradzają koksowanie i starają się przekonać do racjonalnego i zdrowego odżywiania
PO PONAD 4 LATACH TRENINGU KIEDY PIERWSZY RAZ WSZEDŁEM NA TĄ STRONĘ TO NIE MOGŁEM UWIERZYĆ, ŻE AŻ TYLE KULTURYSTÓW AMATORÓW TAK PRZYKŁADA WAGĘ DO "ZDROWEJ" KULTURYSTYCZNEJ DIETY, O SUPLEMENTACH, ODżYWKACH, STERYDACH NAWET NIE WSPOMINAM. WEDŁUG MNIE TA DIETA DLA AMATORA KULTURYSTYKI JEST NIE DO ZREALIZOWANIA.
Wg. Ciebie jest nie do zrealizowania. Ciebie, który nigdy tego nie spróbował. Brawo świetne wnioski. To tak jak ja bym mówił komuś kto jeździ kilka lat na koniach, że źle to robi, samemu nawet nie próbując.
ALE I TAK NAJBARDZIEJ BYŁEM ZDZIWIONY MANIĄ PRZETRENOWANIA (JAKA PANUJE NA WWW.SFD.PL), BO JA PRZECIEŻ NA SIŁOWNI W WARSZAWIE PRZEZ JAKIEŚ OK. 4 MIESIĄCE ĆWICZYŁEM SAME RĘCE 1.5 GODZINY (W DOMU Z UWAGI, ŻE MIAŁEM DO DYSPOZYCJI TYLKO SZTANGIELKĘ ćWICZYŁEM MAX 1 GODZINĘ). DLA MNIE TRENING RAZ W TYGODNIU NP. BICEPSA CZY PRZEDRAMIENIA TO NIEDOTRENOWANIE.
Dla Ciebie. Dla czołowych kulturystów świata, czołowych amatorów nie. A wiesz jaka jest różnica? Ich trening dał im efekty, popularność i sukcesy.
WEDŁUG MNIE OD DIETY WAŻNIEJSZY JEST TRENING!!!!!!
MORDERCZY TRENING!!!!!!!!
Bzdura obalana już tysiące razy przez czołowych kulturystów świata, czołowych przedstawicieli medycyny i dietetyki sportu. Starasz się obalić lata doświadczeń? Proponuję Ci pewien eksperyment. Eksperyment będzie trwał 6 miesięcy. Zbierz grupę np 10 osób które będą odżywiały się jak Ty i trenowały jak Ty. Ja zbiorę grupę osób które będą trenowały i odżywiały się tak jak proponuje się na forum. Żeby ułatwić Ci zadanie, moja grupa nie wprowadza do treningu żadnych odżywek. Tylko dieta i trening. Jesteś gotowy na rywalizację? Rzucam wyzwanie.
DODAM JESZCZE, ŻE NIGDY W ŻYCIU NIE ZAPALIŁEM PAPIEROSA I NIE BRAŁEM NARKOTYKÓW ORAZ MAM WSTRĘT DO ALKOHOLU! MAKSYMALNIE W ŻYCIU WYPIŁEM NIECAŁE, BO NIE ZDOŁAŁEM WYPIĆ WSZYSTKIEGO, PÓŁ LITRA UWAGA: PIWA!!!!!!!!
Brawo. Chylę czoła.
WIEM, ŻE WIELU Z WAS NIE WIERZY W TO CO TU WSZYSTKO NAPISAŁEM, ALE TAKA JEST MOJA HISTORIA I MAŁO TEGO JESTEM Z TEGO DUMNY (chociaż tu pewnie wiele osób się będzie śmiać).
Z braku brania odżywek, jak najbardziej. Z błędów żywieniowych i treningowych już nie.
Z GÓRY PRZEPRASZAM WSZYSTKICH, KTÓRZY POCZULI SIĘ URAŻENI TĄ WYPOWIEDZIĄ JAK I CAŁYM TEKSTEM, BO NIE CHODZI MI W MOJEJ WYPOWIEDZI O TO, ŻEBY KOGOŚ OBRAZIĆ.
Spokojnie nikt się nie obraża jak czyta bzdury, co najwyżej załamuje ręce.
NIE BIERZCIE ŻADNYCH STERYDÓW!!! NIE MA SENSU RUJNOWAĆ SOBIE TYM ZDROWIA CZY NAWET ŻYCIA!!!
Sama prawda.
I JESZCZE JEDNO NAJLEPIEJ ĆWICZYĆ SZTANGĄ I SZTANGIELKAMI, A NIE NA WYCIĄGACH CZY MASZYNACH.
Też sporo prawdy. Nic nie zastąpi sztangi i sztangielek.
Zmieniony przez - Martainn w dniu 2008-02-22 21:13:12